Wysłany: Dzisiaj 20:39 Koleżanka.
Witam, mam pewien problem z którym się borykam.
Chodzę do pierwszej klasy szkoły średniej. Gdzie i jakiej, nie powiem.
Otóż wraz z rozpoczęciem roku poznałem miłą dziewczynę, w mojej nowej klasie.
Od razu wpadła mi w oko.
Mam jej numer gg, telefonu. Piszemy do siebie.
Było w miarę dobrze, ale zauważyłem że mnie olewa. Siedząc na lekcji gdzie trzeba dosiąść się do jakieś osoby, nie wybiera mnie chociaż kiedyś przy mnie siedziała, ale musiała się przesiąść.
Siedzi pomiędzy dwoma kumplami.
Jest taki dylemat, że ona do mnie nie zagaduje, olewa mnie. a do nich? Chętnie nawija.
Czuje sie odsunięty. Bardzo, bardzo ją lubie i myślę że to może być coś więcej, przyjaźń. Przyjaźń to swego rodzaju miłość, ale bez zbliżeń fizycznych, wiecie o co mi chodzi.
Nawet gdy przyjdzie do szkoły nie raczy sie przywitać, a gdy przyjdzie ktoś na x godzine bo zaspał od razu joł, joł.
Pare dni temu była akcja z telefonem, wyjechała i cały dzień pisaliśmy smsy, było ich dużo.
Miałem to za swego rodzaju zainteresowanie moją osobą, ale teraz mysle że to osoba która podczas nudy wysyła wszystkim wiadomości,
Nie chce być 2 raz z rzędu nieszczęśliwie zakochany.
Proszę o rady jak postępować z tą osobą, dodam że ci kumple siedzący przy niej mają ją za totalną idiotkę, ale dla mnie jest ona mądrą osobą, trochę ją poznałem.
I z góry proszę nie pisać postów typu, daj sobie spokój, nic nie będzie, nie znacie wszystkich faktów które internetem ciężko przekazać.
Pozdrawiam, Anonim.