Mam mały dylemat, piszę z pewną dziewczyną przez sms, ona chce się ze mną spotkać, ale mówi, że nie ma czasu, oczywiście ja to rozumiem, nic na siłę. Mówi, że przyjedzie do mnie do miasta( mieszka nie daleko, 20km tylko), ale jak znajdzie czas. Ja się zastanawiam, czy napisać do niej, czy nie mógł bym ja do niej przyjechać, mieszka na jakimś zadupiu, myślałem o tym, żeby ją zabrać do siebie na miasto, mi się wydaję, że to dobry pomysł. Wiecie, nie chce jej się narzucać jej i robić z siebie bałwana, jak nie którzy niemyślący męźczyżni, ale samo pisanie przez sms ( 7 tygodni) szybko jej się znudzi, a nie chce tak tego zakończyć, czasami się dziwię, czym jej zaimponowałem, ale to nie chodzi o to w tym temacie. Proszę o w miarę inteligentne rady, bo głupot nie chce mi się czytać. Z góry dzięki;-)