Szukałam dużo w necie ale nic dokładnie się z tamtąd nie dowiem więc może tutaj ktoś będzie coś wiedział. Wiem,że musze przedewszystkim z lekarzem porozmawiać ale mi jako osobie nie pełnoletniej nie chcą za duzo mówić... Nie chcą mnie martwić.........
A więc bardzo bliskiej mi osobie przydażył się straszny wypadek... Spadł ze schodów ma połamaną szczękę w dziesięciu miejscach powybijane zęby, małego krwiaka na mózgu który na szczęście już się wchłania... I pęknięta czaszkę tak z tyłu głowy...
Jest w dobrej kondycji bo chodzi, je co prawda tylko zupy ale je, żartuje sobie ogólnie ze wszystkiego no wesoły jest a to jest 4 dzień po wypadku...
Dopiero dzisiaj się dowiedziałam o tej czaszce... czy to się samo może zrosnąć? czy można to "wyleczyć(?)" do tego stopnia,że nic zupełnie nic się nie zmieni? Coś słyszałam, że jakaś woda może sie zbierać w czaszce i że to może być zgroźne ale o co z tym chodzi? z kad to się może brać? miał ktoś może podobny przypadek? albo słyszał ktoś o czymś takim? Muszę się czegoś dowiedzieć teraz, żeby się uspokoić i wiedzieć na czym stoimy...
_________________