Ja mieszkam w bursie szkolnej. Jest to taki internat tylko mogą tam mieszkać uczniowie różnych szkół. Jest ona stosunkowo mała ok.30 osób ale za to mieszkają w niej i chłopcy i dziewczyny. (w jednym budynku)
Mi sie podoba. Ciekawi ludzie, nowe znajomości i mimo braku czasu na nauke jakoś daje rade. Jedyną wadą jest to że wracam do domu tylko na weekendy, do tego w soboty ide do pracy zeby sobie dorobic.... nie ma wogóle czasu dla rodziny. Ale taki już życie.... ucznia.