Sex smsy, dlaczego nie, ja nie mam nic przeciwko. Mój braciak wysyła dziennie chyba ponad 100 smsów albo więcej :) Kiedy go widze to ma telefon w dłoni i coś pisze :) Zakochany chłopaczyna.
_________________ Co raz więcej kobiet decyduje się na taki produkt jakim jest [link]. Wibratory przestają być tematem tabu.
Nie.
Coś takiego nie jest w stanie mnie podniecić. I nie, nie chodzi tu o to, że "ojej, to jeszcze nie spotkałaś odpowiedniego faceta, ja to dziewczynę jedną emotką rozgrzewam", bo u mnie to tak nie działa. Wolę poznanie organoleptyczne, niż lizanie loda przez szybę.
cala_w_trawie, bez przesady. Jednemu trzeba wsadzić łapę w gacie, aby go rozpalić, a drugi podjara się już zbitkiem słów na ekranie. Co kto lubi, nie ma tu zbytnio miejsca na bycie żałosnym.
cala_w_trawie, bez przesady. Jednemu trzeba wsadzić łapę w gacie, aby go rozpalić, a drugi podjara się już zbitkiem słów na ekranie. Co kto lubi, nie ma tu zbytnio miejsca na bycie żałosnym.
Dla mnie z perspektywy czasu żałosne - i tyle. Takie moje odczucie.
Czuję się młody i szczęśliwy, że nie dotknęło mnie jeszcze uczucie wstydu. Sprośne esemesy albo rozmowa z partnerką cztery kraje dalej jest fajna. Miasto dalej też. Ale jako gra wstępna przed spotkaniem? Nie-e. Tu już jednak wolę kontakt rzeczywisty.