Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Maciek S.

User


Do³±czy³: 19 Gru 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 17:36   ByÅ‚a dziewczyna - spotkanie, odmiana?

Witam!
Jestem tutaj nowym użytkownikiem, trochę poszperałem również tak ogólnie w sieci, ale pewna kwestia mnie nurtuje.

Mianowicie..prosta sprawa ale opiszę ją dość szczegółowo, więc warto aby każdy kto chciałby udzielić wskazówek - przeczytał do końca.

Jakiś czas temu (ok 2 lat) poznałem dziewczynę, było fajnie super i w ogóle, zaczęliśmy "kręcić" (cokolwiek to znaczy), przynajmniej ja czułem że to już nie jest taka zwykła znajomość. Niestety tak jak szybko się to zaczęło tak dość szybko skończyło, a w tzw międzyczasie ta dziewczyna poznała kogoś innego i kręciła po prostu z nim. Fakt jest taki że to ona to przerwała, można by się pokusić o stwierdzenie że rozpoczęła działanie z tamtym panem, mając moją osobę no w narządzie dalekim od serca, raczej przeciwnym kompletnie..wiadomo o czym mówię. Tak więc to jej wina, tym bardziej ze oficjalnie kończąc znajomość było no bardzo nieciekawie, jak to zwykle bywa, mała scysja, kłótnie itd..
Minęło ok 1,5-2 lata i odnowiliśmy jakiś czas temu kontakt, ale tylko w sferze wirtualnej - sms, gg, wiadomości na portalach społecznościowych. Jednak pojawiała się propozycja spotkania, okazało się że już z tym panem nie jest od jakiegoś czasu itd..
Kontakt nasz nie jest jakiś super, bo są to takie tam wiadomości raz na 2-3 tygodnie oraz życzenia wszelkiego rodzaju itp..
Nie pokoi mnie fakt, że w jej oczach, psychice jestem w obecnej sytuacji kolegą, znajomym no powiedzmy przyjacielem. To są takie rozmowy.."aha, dzięki ok, fajnie super, w porządku" Nie ma żadnych sformułowań świadczących o byciu kimś więcej albo chociaż szansie na bycie taka osobą.

Przeczytałem mnóstwo artykułów, porad czy jest szansa stać się kimś więcej nie tylko kolegą i szansa jest ale trzeba być cierpliwym i przede wszystkim działać skrajnie inaczej niż kiedyś - no bo to znaczy że kiedyś to nie przyniosło dobrego rezultatu.
Wśród wielu różnych kwestii poruszano także tą, dotyczącą angażowania się, chodziło o to aby być zupełnie zimnym, niezależnym, okazywać pozornie niezbyt duże zainteresowanie, szczególnie po spotkaniach, nie pisać pierwszy sms, nie dzwonić itd itp..
Wszystko rozumiem.

Tylko problem jest taki ja najpierw muszę się spotkać, a jednak propozycja spotkania jest na razie tylko tak mówiona gdzieś tam..bez jakichkolwiek konkretów.
I moje pytanie jest następujące: czy powinienem w takiej sytuacji (biorąc pod uwagę to co napisałem wyżej o tym wycofaniu) proponować sam i naciskać na spotkanie?
Pomijamy fakt, czy warto się umawiać, przemyślałem i mówię spotkać się mogę ok..tylko aby cokolwiek zadziałać wzbudzić jakieś nowe emocje no musi być spotkanie w smsach czy gg się tego nie zrobi.
A spotkanie może być ale nie musi...teoretycznie chłopak powinien zaprosić tylko ta sytuacja jest trochę nietypowa i żeby nie wyjść na osobę, której dalej zależy, traktuje tą dziewczynę jako wyjątek, niepowtarzalną itd..
Bo wiem, że to musi polegać na pewności siebie, na tym że nie chcesz to nie..nie jesteś wyjątkowa i jedyna..bo jeśli poczuje że mi zależy że jestem na każde zawołanie to nic z tego nie wyjdzie i chyba lepiej się nie spotykać i zakończyć tą znajomość.

Kolejna kwestia, jeśli dziewczyna daje znać że chłopak traktowany jest jak kolega, przyjaciel to coś to oznacza? Bo wiele osób mi mówi że to jest nic..ZERO...i tak najpierw są koleżanki, przyjaciółki, potem chłopak z którym jest a na końcu na 40 miejscu jakiś tam przyjaciel..to jest alternatywna metoda aby dać do zrozumienia że chce się utrzymywać kontakt ale najlepiej jakby go nie było.. Co o tym sądzicie. I czy warto kombinować i na spotkaniu (jeśli do niego dojdzie) nagle przedstawiać siebie w innym świetle? Skrajnie inaczej niż 2 lata temu? Czy to coś pomoże? Oczywiście dając dziewczynie do zrozumienia że to tylko znajomość kolega- koleżanka..ale tak żeby poczuła, że to tak nie jest że przyjaciel i koniec, że coś jest inaczej, zmienił się itd?

Ok na razie tyle..dzięki dla wszystkich wytrwałych że doczytali do końca i tym którzy będą wstanie coś napisać od siebie.

Pozdrawiam!
 

totill  

Stały User

Wagabunda!



ImiÄ™: Antonina

Wiek: 29

Do³±czy³a: 29 Lis 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 18:11   

Jeśli chcesz się spotkać, zaproponuj jej jasno konkretny dzień, godzinę i miejsce. Trudniej jej będzie znaleźć wymówkę. Albo zaproponuj jej, żeby to ona ustaliła.
I moim zdaniem, jeśli chcesz jej się pokazać jako nowa, zmieniona osoba - a faktycznie nie zmieniłeś się przez te 2 lata - to nie ma sensu: grać kogoś, kim nie jesteś. Nie powinieneś być fałszywy i udawać, jeśli ci na niej zależy.

Tylko pytanie: czy faktycznie jest sens się tak starać dla dziewczyny, która cię wystawiła dla innego, a teraz nie ma żadnych przesłanek, że coś się zmieniło i jesteś dla niej kimś innym niż kolegą?
Może poszukaj kogoś innego, kto jest tego bardziej warty?

Mam nadzieję, że pomogłam :)
 

Smutas  

Mega wymiatacz

MY¦L



Wiek: 29

Do³±czy³: 10 Cze 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 18:49   

Miałem tak sama,tak samo czytałem poradniki które według mnie nic nie dają ,tak samo miałem dylematy i teorie jak by to tu zmienić ,Zaprosiłem ,zgodziła się ale do spotkania nigdy nie doszło,nie mam pretensji przynajmniej że nie próbowałem.Nie wiem czy da się zmienić z kolegi na chłopaka z którym mogłą by być ,mi się to nie udało w pewnym sensie .
ZaproÅ› jÄ… ,spotkajcie siÄ™,pogadajcie ,BÄ…dz sobÄ… i nie kieruj siÄ™ jakimmiÅ› poradnikami...
_________________
I'm not a hero... Hero always Die. I'm.. LEGEND, LEGEND NEVER DIE.
 

Maciek S.

User


Do³±czy³: 19 Gru 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 19:15   

Dziękuje za odpowiedzi.
No właśnie tylko czy jak ja sam zacznę proponować spotkanie to czy nie wyjdę na takiego chłopca, który wiecznie chce tylko tej dziewczyny, zależy mu itd?
Jeśli chodzi o zmianę to wiadomo ja się nie zmienię diametralnie żeby być jak James Bond czy jakiś lowelas ale chodzi tutaj o podniesienie atrakcyjności na spotkaniach, spontaniczności.
To nic nie daje?

No bo wg mnie będąc u kogoś zarejestrowany jako znajomy, przyjaciel to to jest tylko jakaś tam znajomość.
Tak szybko dopóki się nie zadziała nie zmieni się nastawienie, jesteś kolega i tyle.
Inny pogląd na osobę, zakodowanie w mózgu że kolega, przyjaciel, znajomość itd..ale nie chłopak, facet, związek, uczucie..


Czyli co nie warto się spotykać? Nic z tego nie wyjdzie?
No ale to w takim razie taki wirtualny, formalny kontakt na zasadzie co jakiś czas sms, gg itd to bezsens..to lepiej to przerwać zamknąć i koniec.
 

totill  

Stały User

Wagabunda!



ImiÄ™: Antonina

Wiek: 29

Do³±czy³a: 29 Lis 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 19:31   

Hm, umówcie się po prostu jako znajomi, nie powinna tego jakoś opacznie odebrać.

Cytat:

Jeśli chodzi o zmianę to wiadomo ja się nie zmienię diametralnie żeby być jak James Bond czy jakiś lowelas ale chodzi tutaj o podniesienie atrakcyjności na spotkaniach, spontaniczności.


Tylko nic na siłę. Nie staraj się być kimś, kim nie jesteś. Jak chcesz to możesz zagrać trochę innego niż jesteś, tylko naprawdę bez przesady.

Odpowiedz sobie, czy ta dziewczyna jest tego warta?
Nie wiem, czy warto czy nie warto się spotykać, bo jej nie znam -.-'
 

Maciek S.

User


Do³±czy³: 19 Gru 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 19:49   

W porządku, tylko mnie zastanawia jedno..mamy się spotkać jak znajomi ale nie ma co ukrywać rzadko kiedy ktoś umawia się na zasadzie kolega-koleżanka (znajomi)..
Wszędzie gdzie się poznajemy szkoły, studia, praca...wszystko w pewniej paczce się robi..natomiast spotkania w 2 chłopak-dziewczyna niby jako znajomi są podejrzane i potem to różnie bywa..ale to tak na marginesie..

Dobra zobaczymy, ale rozumiem warto żebym ja też tego spotkania chciał tak? Czy nie? Nie wiem jak to zrobić, aby nie łudzić się na nic, broń Boże nie dawać jej nic do zrozumienia, jedynie być obojętnym a jednocześnie "działać"..czy to wypali nie wiadomo..

No właśnie niby mam być sobą ale to może nie zadziałać...obawiam się że skończy się jak dawniej..chyba ze bede soba wszystko ok..skończy się spotkanie i ja przestane się odzywać aby zobaczyc jej reakcje i nie bede udawał kogos tylko po prostu będę bardziej powsciągliwy, odizolowany.
Bo ja tego szczerze nie rozumiem..czy jeśli ktoś ponawia kontakt a do tego wspomina o spotkaniu to to jest jakiś znak czy raczej żaden? Bo często bywa tak że koniec nie ma kontaktu i nie wiadomo co się z ta osoba dzieje..
Aha i jeszcze jedno czy jeśli się spotkamy i ja zaczne coś kombinować, spontaniczne jakieś sytuacje - to czy coś to pomoże?
Załóżmy ze spotkanie miało być od tak gdzieś w parku..w samochodzie gdziekolwiek a tu nagle np wypad na impreze i jeszcze jakas taka bardziej lepsza pewnosc moja i zdecydowanie- da coś to?
Czy lepiej żeby to było spotkanie, rozmowa i tyle i do widzenia?
Czy jeśli dziewczyna nie będzie się nudzić i będzie coś wyjątkowego z takiego spotkania to czy to zmieni mój obraz pozytywnie? Czy to nie ma znaczenia?
 

totill  

Stały User

Wagabunda!



ImiÄ™: Antonina

Wiek: 29

Do³±czy³a: 29 Lis 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 20:14   

Bardzo chaotycznie piszesz...

Cytat:

ale rozumiem warto żebym ja też tego spotkania chciał tak? Czy nie?


No tego to ja ci nie powiem; sam wiesz, czy chcesz czy nie -.-'

Cytat:

Aha i jeszcze jedno czy jeśli się spotkamy i ja zaczne coś kombinować, spontaniczne jakieś sytuacje - to czy coś to pomoże?
Załóżmy ze spotkanie miało być od tak gdzieś w parku..w samochodzie gdziekolwiek a tu nagle np wypad na impreze i jeszcze jakas taka bardziej lepsza pewnosc moja i zdecydowanie- da coś to?
Czy lepiej żeby to było spotkanie, rozmowa i tyle i do widzenia?


To zależy chyba od tego, co ta dziewczyna lubi i też jak się potoczy spotkanie, a więc nie ma za bardzo co gdybać moim zdaniem.

No a jak nie wyjdzie, to może się okazać, że po prostu do siebie nie pasujecie i tyle. Nie wiem, nie znam właściwie ani ciebie, ani jej.
 

Maciek S.

User


Do³±czy³: 19 Gru 2012

   

Wys³any: 2012-12-19, 21:18   

Cytat:

Bardzo chaotycznie piszesz...



To znaczy? Za dużo naraz? Czy niezrozumiale?

Ok chyba już wszystko wiem, generalnie chyba najpierw musi dojść do spotkania, żeby cokolwiek powiedzieć.

Spróbuje zadziałać tak jak najlepiej potrafię specjalnie nie udając nikogo:)
Mam nadzieje, że to coś tam się powiedzie.

Niby mi na niej zależy ale z drugiej strony wiem, że to bezsensu, że nie powinna mnie interesować po tym wszystkim, ale to też troche na zasadzie zaimponowania jej poraz drugi tak abym ja się wycofał..
Nie wiem czy w ogole nie będzie lepszym rozwiązaniem poznanie kogos innego, a ona żeby zupełnie przypadkiem się o tym dowiedziała;)
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com