Ja na wągry robię plasterki z mleka i środka zestalającego. Za pierwszym razem średnio pomogły, ale z każdym kolejnym było lepiej.
Jeśli z kolei chodzi o pryszcze...moja koleżanka podobno piła codziennie szklankę drożdży, czy jakąś tam miksturę na ich bazie i ma teraz ładną buzię. Może szukaj czegoś w tym kierunku, jeśli chcesz to koniecznie złagodzić domowymi sposobami. Chociaż podobnie, jak wyżej polecałabym wizytę u dermatologa.
_________________
"Nadal wierzę w marzenia z dzieciństwa.
W niewysłane listy, że nadejdą...
Wierzę, że pijąc wódkę za błędy nigdy nie powiem "żałuję" i wciąż nowe popełniać będę...
W numery telefonów, które w słuchawkach nigdy nie zamilkną..."