Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Savi  

User


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 29

Do³±czy³: 02 Maj 2013

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2013-05-08, 23:19   Zaproszenie na wesele :)

Witam ponownie :P

Piszę już 2 temat na tym Forum, tym razem związany z Zaproszeniem na wesele Koleżanki [Dokładnie siostra mojego kumpla]

Imię jej Anna, ma 22 lata [4 lata starsza ode mnie] Co prawda rozmawiamy co jakiś czas, jak jestem u Kumpla, można na spokojnie pogadać itp... :)

Z samym zaproszeniem na wesele nie miałem problemu, zgodziła się, tylko jest problem :P
Nigdy nie byłem z żadną dziewczyną na weselu, przy mojej rodzinie... i Tu rodzi się pytanie:

- Jak się zachować przy dziewczynie, wiedząc, że patrzy na nas rodzina, i bliscy, [nie jest to moja dziewczyna, ani nic w tym rodzaju... Może kiedyś... ;D]

CiÄ…gle rodzice pytajÄ… mnie:
- Masz zdjęcie tej Anki?!?!
- Pokaż, że ją...

No ale ludzie, ogarnijcie się, ja jestem człowiekiem rozsądku, zaprosiłem ją tylko dlatego, bo wydawała mi się najrozsądniejszą dziewczyną jaką mogę znać :)

Powiedziałem tylko, że jest wysoka, blondynka, i tyle... Po co komu więcej wiedzieć...?

Jest miła, spokojna, może lekko zamknięta w sobie.

Dziękuję z góry za odpowiedzi, i Pozdrawiam! :)

Piotr!
 

enchantment  

VIP

osobliwy wypadek



ImiÄ™: Jakub

Do³±czy³: 28 Kwi 2009

   

Wys³any: 2013-05-09, 10:52   

Savi napisa³/a:

[4 lata starsza ode mnie]


Skok na głęboką wodę. Pierwszy raz zapraszasz dziewczynę na weselę, a już cztery lata starsza. To utrudni sprawę.

Savi napisa³/a:

- Jak się zachować przy dziewczynie, wiedząc, że patrzy na nas rodzina, i bliscy, [nie jest to moja dziewczyna, ani nic w tym rodzaju... Może kiedyś... ;D]


Normalnie, kulturalnie.
_________________
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda." - Albert Einstein
 

Savi  

User


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 29

Do³±czy³: 02 Maj 2013

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2013-05-09, 13:36   

enchantment napisa³/a:

Savi napisa³/a:

[4 lata starsza ode mnie]


Skok na głęboką wodę. Pierwszy raz zapraszasz dziewczynę na weselę, a już cztery lata starsza. To utrudni sprawę.

Savi napisa³/a:

- Jak się zachować przy dziewczynie, wiedząc, że patrzy na nas rodzina, i bliscy, [nie jest to moja dziewczyna, ani nic w tym rodzaju... Może kiedyś... ;D]


Normalnie, kulturalnie.



Kolego, ale napisalem, ze Anka jest troszkę zamknięta w Sobie, wydaje mi się, ze moze byc problem, ale moze nie az taki, nie chcę tego zepsuć... Proszę o jakies konkretne podpowiedzi jak sie zchować, a nie (Normalnie, naturalnie) ;)

Pozdrawiam.
 

kenzy1  

Pogromca postów

Upadły


ImiÄ™: Dominik

Wiek: 29

Do³±czy³: 10 Mar 2011

   

Wys³any: 2013-05-09, 13:46   

U. Zadałeś bardzo dobre, ale także trudne pytanie:P

Co możemy Ci poradzić: masz do wyboru dwie drogi

a) Udawać że to Twoja dziewczyna *delikatne gesty jak: trzymanie się jej, trzymanie za rękę
b) Przekonywanie że jesteś tylko kolegą: zero fizyczności, tylko taniec

Twój wybór:)
_________________
Ogień spadnie z nieba. Wszyscy przeciwni spłoną. Zapanuje ład.
 

Savi  

User


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 29

Do³±czy³: 02 Maj 2013

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2013-05-09, 17:36   

Moi wiedza, ze to nie jest dla mnie jakas bliższa mi osoba, takze wypytywali o tamtą Justyne z poprzedniego tematu... Moze wezmę ją, tzw. Pod ramię, wiecie o co chodzi... :p
 

kenzy1  

Pogromca postów

Upadły


ImiÄ™: Dominik

Wiek: 29

Do³±czy³: 10 Mar 2011

   

Wys³any: 2013-05-09, 19:54   

No i bardzo dobrze:) gentelmańska postawa :D

Poradzisz sobie chłopie:P
_________________
Ogień spadnie z nieba. Wszyscy przeciwni spłoną. Zapanuje ład.
 

enchantment  

VIP

osobliwy wypadek



ImiÄ™: Jakub

Do³±czy³: 28 Kwi 2009

   

Wys³any: 2013-05-09, 20:39   

kenzy1 napisa³/a:

a) Udawać że to Twoja dziewczyna *delikatne gesty jak: trzymanie się jej, trzymanie za rękę


W życiu nie, nie rób tego. Faux pas.

Zachowuj się jak w towarzystwie partnerki-koleżanki. Zwyczajnie, z dystansem fizycznym, ale baw się dobrze i bądź otwarty generalnie.
_________________
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda." - Albert Einstein
 

Savi  

User


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 29

Do³±czy³: 02 Maj 2013

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2013-05-30, 14:37   

Dobra pora odnowic temat, jako iż wesele za dwa dni...

Sprawa wygląda następująco, do Anki się trochę zbliżyłem, zaczęliśmy pisać i rozmawiać na ten temat, że ona się mi podoba, a ja jej, no i doszło do tego tematu, że ona po prostu chce seksu, ja chłopak "myślę" ułożony, to mi do tego nie spieszno... Napisałem jej po prostu, że nie jestem na to gotów, trochę posmutniała...

Ale jest pytanie, jak do tego podejść, żeby po prostu no "przespać" się z nią...

Napisała mi, że "Jak będziesz gotowy na to to napisz" zapytałem również, czy nie przeszkadza jej to, że jestem młodszy od niej... Odparła, że nie.

Trochę się cieszę, bo mogę mieć dziewczynę spokojną, no ale też seksu wymaga, ja mogę z nią seks uprawiać, ale po prostu NIE WIEM JAK TO ZACZ¡Æ...

Wiem głupie, ale doradzcie... ;)
 

Michael Cera  

Pogromca postów

angielski lord



Do³±czy³: 30 Gru 2010

   

Wys³any: 2013-05-30, 18:59   

Savi, post roku! Proponuję oprawić go w kolorową ramkę jako przestrogę dla pozostałych chłopaczków :-D Seks nie zobowiązuje Cię z miejsca do bycia w związku z tą dziewczyną. Jeśli tak bardzo Ci to przeszkadza, to bądźcie oficjalną parą. Wtedy Twoje "ułożenie" powinno popuścić pasek od spodni.
_________________
"Pamiętaj, aby codziennie brać swoje piguły.. to znaczy witaminy."
 

Savi  

User


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 29

Do³±czy³: 02 Maj 2013

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2013-05-31, 08:35   

Wiecie, ja jakotako nie jestem cudem natury pod względem wyglądu, wczoraj wioząc ją do domu, aby zapoznać z rodziną, porozmawiałem trochę z nią na te tematy.

Powiedziałem jej, że muszę się do tego przygotować, i zapytałem:
- Chyba, że Ci aż tak na tym zależy, to się postaram jak najszybciej, ale się nie zdziw mojej reakcji...

Odpowiedziała stanowczo nie :P Będziesz gotów to wtedy ;)

Widziałem co nieco u dziewcząt, dotykałem [zoonk] i wiem jak to wszystko wygląda, haha aż sam z siebie się śmieję...

Dobra nie ważne, wesel jutro, ostatnie przygotowania i będzie :P

PS. Wczoraj pierwszy raz ją pocałowałem HueHue. ;P
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2013-05-31, 09:50   

Cytat:

ona po prostu chce seksu



No to faktycznie jest bardzo zamknięta w sobie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Dla mnie to wszystko dziecinada. Napisz jej SMSa "gotowy" i licz stoperem za ile sekund przybiegnie w negliżu.

Cytat:

Wczoraj pierwszy raz ją pocałowałem HueHue. ;P



Wow. Aż się zaczerwieniłam.
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

Savi  

User


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 29

Do³±czy³: 02 Maj 2013

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2013-05-31, 11:04   

No i o co sie Tobie teraz rozchodzi? Nie kazdy byl przygotowany na to jak np. Ty...
 

cappuccino  

VIP



ImiÄ™: Mama Madzia

Wiek: 36

Do³±czy³a: 04 Pa¼ 2009

   

Wys³any: 2013-05-31, 12:14   

Cytat:

No i o co sie Tobie teraz rozchodzi?



O co? To pokolei. Pierwszy post - spoko, problem jaki taki (bo są o wiele wieksze problemy w życiu niż wypytywania rodzicow o partnerke na wesele), ale wyobrażam sobie, że dla Ciebie musiało to być ważne skoro napisałeś, więc o.k., nie ma sprawy. Post pisałeś 8 maja.

Potem piszesz (30 maja, zaledwie 22 dni później):

Cytat:

Sprawa wygląda następująco, do Anki się trochę zbliżyłem, zaczęliśmy pisać i rozmawiać na ten temat, że ona się mi podoba, a ja jej,



Ok, samo życie, lecimy dalej.

Cytat:

no i doszło do tego tematu, że ona po prostu chce seksu,



Tu lekko spadłam z fotela, na myśl o "lekko zamkniętej w sobie" dziewczynie.

Cytat:

ja chłopak "myślę" ułożony, to mi do tego nie spieszno... Napisałem jej po prostu, że nie jestem na to gotów, trochę posmutniała...



Tu się na fotelu ponownie usadowiłam z głosnym "uff", ma jednak swoje zasady.

Cytat:

Ale jest pytanie, jak do tego podejść, żeby po prostu no "przespać" się z nią...



Spadłam ponownie.
I dlatego to dla mnie dziecinada. Bo kwestie techniczne seksu nie są bardzo skomplikowane. Dasz sobie radę i bez naszych rad, bo natura zrobi swoje. Dla mnie śmieszny jest fakt, że wczoraj ją pierwszy raz pocałowałeś, ale już omówiłeś z nią sprawy potencjalnego seksu. ¦mieszą mnie te podchody, że niby jeden się drugiemu podoba, srele morele, a chodzi o szybki numerek. ¦mieszy mnie sytuacja, gdy dorośli ludzie nie nazywają rzeczy po imieniu. Nie chodzi mi teraz o to, aby wszystkich nawracać na mój punkt widzenia, bo sama czekałam z seksem do ślubu i tak dalej, ale śmieszy mnie owijanie w bawełnę.
_________________


http://mama24na7.blog.pl/
 

Savi  

User


ImiÄ™: Piotr

Wiek: 29

Do³±czy³: 02 Maj 2013

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2013-05-31, 14:25   

cappuccino napisa³/a:

Cytat:

No i o co sie Tobie teraz rozchodzi?



O co? To pokolei. Pierwszy post - spoko, problem jaki taki (bo są o wiele wieksze problemy w życiu niż wypytywania rodzicow o partnerke na wesele), ale wyobrażam sobie, że dla Ciebie musiało to być ważne skoro napisałeś, więc o.k., nie ma sprawy. Post pisałeś 8 maja.

Potem piszesz (30 maja, zaledwie 22 dni później):

Cytat:

Sprawa wygląda następująco, do Anki się trochę zbliżyłem, zaczęliśmy pisać i rozmawiać na ten temat, że ona się mi podoba, a ja jej,



Ok, samo życie, lecimy dalej.

Cytat:

no i doszło do tego tematu, że ona po prostu chce seksu,



Tu lekko spadłam z fotela, na myśl o "lekko zamkniętej w sobie" dziewczynie.

Cytat:

ja chłopak "myślę" ułożony, to mi do tego nie spieszno... Napisałem jej po prostu, że nie jestem na to gotów, trochę posmutniała...



Tu się na fotelu ponownie usadowiłam z głosnym "uff", ma jednak swoje zasady.

Cytat:

Ale jest pytanie, jak do tego podejść, żeby po prostu no "przespać" się z nią...



Spadłam ponownie.
I dlatego to dla mnie dziecinada. Bo kwestie techniczne seksu nie są bardzo skomplikowane. Dasz sobie radę i bez naszych rad, bo natura zrobi swoje. Dla mnie śmieszny jest fakt, że wczoraj ją pierwszy raz pocałowałeś, ale już omówiłeś z nią sprawy potencjalnego seksu. ¦mieszą mnie te podchody, że niby jeden się drugiemu podoba, srele morele, a chodzi o szybki numerek. ¦mieszy mnie sytuacja, gdy dorośli ludzie nie nazywają rzeczy po imieniu. Nie chodzi mi teraz o to, aby wszystkich nawracać na mój punkt widzenia, bo sama czekałam z seksem do ślubu i tak dalej, ale śmieszy mnie owijanie w bawełnę.



Zrozum mnie i to co teraz napiszę, bywając u Michała [kumpla] nie raz z nią rozmawiałem i nie wydawało mi się, że wszystko się tak potoczy, ale stało się...

Jak to mówią "cicha woda brzegi rwie..."

Napisałaś wyżej, że zaledwie 22 dni, a jednak widzisz, co się może stać po tych "zaledwie" 22 dniach, zmieniłem troszkę nastawienie na jej temat, muszę podejść do niej w jakiś sensowny sposób, tzn. z pełną parą ;]

Zawsze myślałem, że jestem w stanie poznać człowieka po rozmowie z nim, ale jednak okazało się, że nie! ;]

Przepraszam za Twoje złości do mnie, bo widzę jak się troszkę zdenerwowałaś.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com