Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Przesuniêty przez: Jimmy FoX | 2013-12-09, 23:09

Autor

Wiadomo¶æ

Youthdaughter  

Stały User



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 27

Do³±czy³a: 10 Wrz 2012

Sk±d: Poland

   

Wys³any: 2013-12-09, 20:28   KoleÅ› z klasy

Mam w klasie kolegę, który jest bardzo agresywny i wyzywa wszystkich dokoła. Mimo to go lubią. Był taki czas, że uwziął się na mnie i w kółko leciały w moją stronę obraźliwe komentarze. Zebrałam kilka koleżanek i poszłyśmy z tym do wychowawczyni - podziałało.
Problem w tym, że teraz za każdym razem, gdy rozmawiam z kimś obok kogo on stoi, nie potrafię skupić się na rozmowie, cały czas patrzy na mnie i mam w głowie jego teksty. Czasami nadal coś komentuje do innych.
Nie powinno tak być, bo bardzo mnie to ogranicza. Kiedy stoję przy tablicy myślę tylko o tym, żeby się nie pomylić, w związku z czym oczywiście popełniam głupie błędy.
Przez niego wydaje mi się też, że mniej osób mnie lubi. ¬le mi z tym.
Jak wyzbyć sę tego ograniczającego strachu, tych myśli których w mojej głowie nigdy nie było?
Jak zacząć zachowywać się normalnie, przestać się go bać?
_________________
Jeśli nie umiesz latać, biegnij. Jeśli nie umiesz begiać, idź. Jeśli nie umiesz chodzić, czołgaj się. Ale cokolwiek robisz - brnij naprzód.
-Marthin Luter King
 

Lajkowy

User


Do³±czy³: 09 Gru 2013

   

Wys³any: 2013-12-09, 20:43   

Z tego co piszesz, jest to pewnie przypadek "klasowego błazna". Wszędzie się taki znajdzie, u mnie też, ale ja jestem chłopakiem i nie daję sobie w kaszę dmuchać ;) Znęca się psychicznie, czasem fizycznie... Cóż z takimi typkami trza sobie radzić! Po pierwsze musisz pokonać tą słabość do niego. Nie możesz się go bać! Z tego co pisałaś, on zneca się psychicznie, więc pokaż mu, że to nie robi na tobie wrażenia. Możesz go ignorować, gdy on na ciebie się popatrzy... uśmiechnij się do niego. Uwierz mi, to wkurza najbardziej. Wstyd się przyznać, ale też byłem w pewnym stopniu brutalem :kwasny: . Uwziąłem się na kolegę, ale on to zbywał kpiarskimi uśmiszkami, albo obracał wszystko w żarty. Teraz JA próbuje powstrzymywać takich typków. Ach... I waże jest, abyś nie unikała jego wzroku i jego samego. Przez to widzi, że ofiara się boi. Gdy popatrzy się na ciebie, odwzajemnij spojrzenie i rób swoje. :-) Jak jesteś przy tablicy, to spróbuj nie patrzeć w jego stronę. Wiem, że może to być trudne, bo się go boisz, ale przy np. tablicy spróbuj pomyśleć sobie... Hmm.. Np. coś w stylu ,,zobaczymy teraz", ,,gówno mi to robi, wiesz?". A w domu wyrzyj się na poduszce ;)
Zobaczysz, mu się to znudzi widząc, że tobie to nic nie robi. I pamiętaj, w sumie to wiesz- on nie jest wart twoich nerwów!

Ps. Piszę z iPoda, więc nie plujcie się o literówki itp... :mrgreen:
 

Youthdaughter  

Stały User



ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 27

Do³±czy³a: 10 Wrz 2012

Sk±d: Poland

   

Wys³any: 2013-12-09, 21:03   

Lajkowy napisa³/a:

Z tego co piszesz, jest to pewnie przypadek "klasowego błazna". Wszędzie się taki znajdzie, u mnie też, ale ja jestem chłopakiem i nie daję sobie w kaszę dmuchać ;) Znęca się psychicznie, czasem fizycznie... Cóż z takimi typkami trza sobie radzić! Po pierwsze musisz pokonać tą słabość do niego. Nie możesz się go bać! Z tego co pisałaś, on zneca się psychicznie, więc pokaż mu, że to nie robi na tobie wrażenia. Możesz go ignorować, gdy on na ciebie się popatrzy... uśmiechnij się do niego. Uwierz mi, to wkurza najbardziej. Wstyd się przyznać, ale też byłem w pewnym stopniu brutalem :kwasny: . Uwziąłem się na kolegę, ale on to zbywał kpiarskimi uśmiszkami, albo obracał wszystko w żarty. Teraz JA próbuje powstrzymywać takich typków. Ach... I waże jest, abyś nie unikała jego wzroku i jego samego. Przez to widzi, że ofiara się boi. Gdy popatrzy się na ciebie, odwzajemnij spojrzenie i rób swoje. :-) Jak jesteś przy tablicy, to spróbuj nie patrzeć w jego stronę. Wiem, że może to być trudne, bo się go boisz, ale przy np. tablicy spróbuj pomyśleć sobie... Hmm.. Np. coś w stylu ,,zobaczymy teraz", ,,gówno mi to robi, wiesz?". A w domu wyrzyj się na poduszce ;)
Zobaczysz, mu się to znudzi widząc, że tobie to nic nie robi. I pamiętaj, w sumie to wiesz- on nie jest wart twoich nerwów!

Ps. Piszę z iPoda, więc nie plujcie się o literówki itp... :mrgreen:



Ha, też tak właśnie myślałam, żeby się do niego uśmiechnąć i go wkurzyć :D Ale jeszcze się nie odważyłam.
Masz rację, dzięki wielkie. Dałeś mi nową energię, z którą spojrzę jutro w oczy strachowi :D
_________________
Jeśli nie umiesz latać, biegnij. Jeśli nie umiesz begiać, idź. Jeśli nie umiesz chodzić, czołgaj się. Ale cokolwiek robisz - brnij naprzód.
-Marthin Luter King
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com