Cześć!
Nie bardzo wiedziałem gdzie udać sie z tym wątkiem więc piszę tu.
Mam ten problem odkąd pamiętam. Strasznie się pocę zupełnie nie wiem dlaczego. Wiele osób w tej sytuacji podaje nazwy preparatów ale są one tylko pod pachy ewentualnie stopy/dłonie. Ja oprócz tych miejsc pocę sie także w miejscach intymnych
stosowałem różne środki od talków przez antyprespiranty,maści, etiaxile (lub jemu podobnym) do tabletek np. perspiblock. Jedyne na co widziałem efekty to na pachy ale strasznie się meczyłem przez pieczenie a za kilka dni i tak problem wracał. Pozostają jeszcze inne miejsca - stopy, dłonie no i strefy intymne
bardzo to podziałało na moją psychikę, problemy z pewnością siebie do takiego stopnia że wkręciłem sobie że wszyscy czują widzą (a może tak jest?).
A wiadomo im człowiek jeszcze sobie dokłada i się denerwuje to problem się pogłębia i tak jest też w tym wypadku.
Problem jest taki że nie ma na to reguły. Czy zima czy lato zawsze jest to samo. Latem to już nawet ograniczam jakieś wychodzenie między ludzi bo normalnie wstyd
lato to dla mnie koszmar. Leje się ze mnie jak z jakiegoś wodospadu. I powiem też żeby nie było że mydło czy szampon to dla mnie sprawa obca i nieznana. Otóz nie jest tak, myję się codziennie a nawet czasem zdarza się że 2 razy dziennie. Mija jakiś krótki czas i znow jestem spocony jakbym wcześniej się nie mył. Ludzie pewnie sobie myśla że jakiś brudas jestem ale to nie tak. Za młodu jakoś mi to nie przeszkadzało bo po prostu sam na to nie zwracałem uwagi tylko cieszyłem się dzieciństwem. Teraz mam już prawie 21 lat i naprawdę przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu. Nawet w głupim spotykaniu się z ludźmi. Powiem wam że tak mi siadło na samoocene że po prostu zrezygnowałem ze szkoły bo żle się czulem. Wiem, to może się wydawać głupie ale pewnie nikt kto nie ma tego problemu mnie nie zrozumie.
Byłem u rodzinnego, dała mi skierowanie na badanie krwi do tarczycy i niby wyszło wszystko w porządku a potem mówi że raz wyjdzie poprawnie badanie a raz nie. Jeszcze tak jak wyżej wspomniałem stosowałem wszelakie środki które mi nie pomagały. Już nie wiem co mam robić... jestem tak zjechany psychicznie przez to że proste spotkanie z innymi ludźmi przeżywam jakby to było coś niezwykle trudnego
Mój ojciec i matka mieli ten sam problem (a to sie dobrali
a we mnie się skumulowało)
Pomocy ludzie!! BÅ‚agam jestem sfrustrowany...
Ogólnie prośbę pomocy kieruję do osób który mają ten sam problem i się z tym uporały bądż znają ludzi którzy zwalczyli tą przypadłość