Ja na Twoim miejscu, zacząłbym latać na siłownie / sztuki walki aby zwiększyć swoją pewność siebie, bo widać, że nie wiesz jak załawić sprawę samemu przeciwko dwóm
, jeśli ta propozycja Ci nie pasuje, to weź paru kolegów, przypakowanego kuzyna, lub kogoś tam, kogo znasz i wiesz, że nie zrobi jeszcze większej wiochy i załatwcie sprawę. Moim zdaniem skoro oni latają do Ciebie we dwójkę, to nie będzie niczym frajerskim podbicie do nich w kilku i wyjaśnienie, że do Twojej mamy mają obchodzić się z szacunkiem, a od Ciebie niech się odpier**lą