Kiedyś miałam rozmowę z takim chłopcem, w wieku gimnazjalnym, który miał identyczny problem jak Ty. Tylko, ze dla niego to nie był problem. On sobie te dziecięce akcesoria zamawiał w necie, ba, w pieluchach nawet chodził i to poza domem. Nikt nie miał pojęcia o jego fetyszu, co mnie trochę dziwiło, bo jakoś te pieniądze od rodziców musiał zdobyć, i to nie małe pieniądze, każdy kto ma dzieci albo młodsze rodzeństwo, dobrze o tym wie. Mało tego, wypisywał do dorosłych kobiet na pewnym portalu społecznościowym, opisując swój punkt i potrzeby, dokładniej- prosił, żeby go przewinęły.
On był zdania, że po jednej, dwóch takich akcjach to po prostu minie. Chociaż z tego co wywnioskowałam, byłoby bardzo ciężko, gdyż on o tym pampersach mówił jak o.. uwaga, nie przesadzam- przyjaciołach. Dziwił się wręcz, dlaczego dorośli ludzie nie używają ich, skoro są takie wygodne i nie trzeba chodzić do łazienki (tak, załatwiał się w nie). Kiedy zapytał mnie, co robię z pieluchami, a odpowiedziałam, że jak mała jeszcze używała to najzwyczajniej w świecie je paliłam, oskarżył mnie o bezduszność i bezczeszczenie.
Starałam się go nie osądzać i jak najwięcej wyciągnąć, żeby poznać podłoże problemu.
Masz problemy z ojcem? Brakuje Ci ojca w życiu, męskiego wzorca, wsparcia od niego albo wspólnych męskich zajęć? NIE.
Problemy z płcią przeciwną, jesteś wstydliwy, boisz się kontaktu z dziewczynami, onieśmielają Cię, czujesz się jak mały chłopiec w obliczu pięknej dziewczyny? NIE, miałem dwie.
Masz grzywkę i chodzisz w rurkach? TAK. (sorry za to:D ale autentycznie o to zapytałam bo mnie z lekka irytował i zwyczajnie pomyślałam, ze jest rozpieszczonym bachorem, którego nikt nie kontroluje, co w większości charakteryzuje młodzież gimnazjalną)
Moja diagnoza to: za mało obowiązków, za dużo pieniędzy i wolnego czasu. Dzieciaki wymyślają, za przeproszeniem, ch*j wie co na siłę, żeby się wyróżnić, szczycąc się coraz to dziwniejszymi zachowaniami, pozostając i tak genami recesywnymi. ¯ycie jest przykre.
Natomiast, jeżeli chodzi o Ciebie, widzę, że się tym poważnie przejmujesz. Każdy fetysz, to zaburzenie psychiczne, jaki by nie był. Twój jest nad wyraz intrygujący.
My kobiety, oczekujemy samczych mężczyzn, którzy po wybiciu się pierwszego ząbka, zaraz go stracili w gladiatorskiej, zwycięskiej walce. Taka jest prawda, facet musi być facetem. Broda, klata i silne, znające pracę dłonie.
Nie chcę Cię dołować, czuję, że Ty masz tego świadomość, więc Cię tylko upewniam.
Do końca nie wiem, co powinieneś zrobić, jakie kroki podjąć. Prawdopodobnie znalazłbyś kobietę, która zgodziłaby się zaspokoić Cię seksualnie w ten sposób. Ale czy tylko tego oczekujesz? Raczej czegoś więcej, a ludzie nie słyną ze zbytniej tolerancji.
W każdym bądź razie, życzę Ci powodzenia. Mam nadzieję, że nie skończysz z chorobą psychiczną:)
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.