Liście, wiadomo jesień, jest tego pod dostatkiem. Liście posypane cukrem pudrem-zapomniałem dodać, dbam o linię
Wszystko popiłem oczywiście naturalną deszczówką.
Na śniadanie płatki, a teraz czekolady od Wedla, chyba jedne z lepszych jakie kiedykolwiek były od nich o smaku karmelu. Ktoś z Was je już jadł? Są mega :D