Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2014-12-10, 18:55 Czas...
Wys³any: 2014-12-10, 19:11 Re: Czas...
Cytat:
Przeszłość - nie wiadomo, jak to wszystko się zaczęło. Postawa wyznająca zasadę, że wszystko się kiedyś zaczęło (więc co było wcześniej?) albo że wszystko trwa od Zawsze (w takim razie gdzie ów początek?) jest tym, co wielu próbuje racjonalnie wytłumaczyć.
Cytat:
Teraźniejszość - chwila, ulotna i nieokiełznana. Wiadomo, że nie ma liczby najmniejszej, jeden ułamek dzieli się na kolejny i takie błędne koło. Więc co nazwać teraźniejszością? Aha! Poza tym może pojęcie teraźniejszości jest tak absurdalne, że nie warto go używać?
Cytat:
Przyszłość jest dla mnie najłatwiejsza do okiełznania. Ale to ni oznacza, że jest łatwa. Z tym wiążą się rozważania na temat tego, co jest po ¦mierci
Cytat:
Gdyby doba miała nieco więcej godzin, co zrobiłbyś z dodatkowym czasem? .
undertaker napisa³/a:
(więc co było wcześniej?) albo że wszystko trwa od Zawsze (w takim razie gdzie ów początek?) jest tym, co wielu próbuje racjonalnie wytłumaczyć.
undertaker napisa³/a:
Gdyby doba miała nieco więcej godzin, co zrobiłbyś z dodatkowym czasem? .
Cytat:
Gdyby doba miała nieco więcej godzin, co zrobiłbyś z dodatkowym czasem?
Damn napisa³/a:
Dlaczego wcześniej, przed "początkiem świata", w ogóle musiało coś być? Nie powiedziałabym, że nicość jest taka znowu nieracjonalna.
Człowiek intuicyjnie rozumie pojęcie "teraz". Możesz to rozpatrywać jako jakieś wydarzenie/czynność która aktualnie trwa, a możesz uznać, że to jest po prostu ten moment w ciągu kolejnej doby, w którym masz bezpośrednią świadomość ciągłości tego co się dzieje. Za przeszłość można uznawać to co było tydzień temu albo sekundę temu, zależnie co się w ogóle rozpatruje. Np. teraźniejszością może być robienie obiadu jeśli w danej chwili go robisz albo miesięczny projekt.
Doba nie może na Ziemi mieć więcej godzin, bo wtedy nie zgadzałaby się z czasem obrotu planety wokół własnej osi, pory dnia i nocy stałyby się szalenie ruchome i w takich warunkach nie dałoby się funkcjonować w sposób taki, jak dzisiaj funkcjonujemy (gdy nasze obowiązki są wykonywane o określonych porach, musimy chodzić punktualnie do szkoły, pracy, po dzieci do przedszkola itd.).
Nie wiesz, co jest po śmierci, możesz w coś wierzyć ale wiedzy na ten temat nigdy nie posiądziesz. Zastanawianie się nad tym jest bez sensu, chyba że robisz to dla przyjemności pobudzając wyobraźnię tym, że kiedyś będziesz np. na wiecznych wakacjach i dostaniesz 70 dziewic w prezencie.
Pewnie dajemy się tu strollować co nie zmienia faktu, że takie rozważania mogą być ciekawe. Oczywiście bez przesady.
DeSade napisa³/a:
Hi hi. czytając Zenona nauczyłam się tylko, że w istocie to o czym mówił, tyczy się czegoś innego. Weźmy sobie za przykład stadion... Zresztą wszystko zostało poddane odpowiedniej krytyce. Nic specjalnego.
Na razie jestem na etapie, gdzie czas jest miernikiem ruchu.
Ale może napiszę o tym więcej, kiedy znowu wzbudzi się we pociąg do teoretycznych rozważań.