http://www.youtube.com/watch?v=EMVqIISyp60 "Rube monologue" z
Milczenia Owiec, wielbię tę scenę. Ilekroć oglądam ten film, napawam się brzmieniem każdego słowa, które wypowiada Hopkins i zdzielę w twarz każdego, kto spróbuje go zagłuszyć.
Z
Milczenia mogłabym wyłonić jeszcze wiele świetnych scen, m.in. "I ate his liver with some fava beans...", zetknięcie się palcami Clarice i Lectera czy taniec Buffalo Billa, ale nie będę wrzucać do nich linków.
http://www.youtube.com/watch?v=o6lxpybC-NI Gary Oldman w
Leonie. Mistrzostwo świata, choć nie udało mi się znaleźć sceny w języku angielskim niestety. Zakochana jestem w postaciach łączących w sobie nienaganną prezencję, doskonały gust i okrucieństwo.
http://www.youtube.com/watch?v=GSUN6_rkrBU Hannibal Rising, pomszczenie śmierci siostry.
Wrzuciłabym jeszcze coś z
Ojca Chrzestnego,
Fight Clubu i
Pulp Fiction, ale to są już filmy tego typu, gdzie nie ma scen lepszych i gorszych, nie ma scen niepotrzebnych- wszystkie są świetne. Oj tak, kocham thrillery i tematykę gangsterską.
_________________
Połowa ludzkości nie istnieje; jej życie- to żart, dążenia naiwne, uczucia przelotne, poglądy śmieszne.