Ubrania sportowe z Lidla - całkiem spoko. Nie mam ich produktów z działu biegania, lecz mam długie spodnie rowerowe, koszulkę z krótkim rękawem i koszulkę z długim rękawem. Spodnie zaczęły się lekko niszczyć (przecierać po 2 latach średniego używania, w tych spodniach także biegam), padł jeden z zamków przy nogawce w spodniach, a tak wszystko ok! Za taką cenę? Nie ma co się zastanawiać, tylko kupować. 40/50 za koszulkę w porównaniu do basic'owych wersji lepszych firm. Me gusta. Wszystko zależy od produktu, który dostaniemy. Ten sam model, a jakość może być naprawdę różniąca się od innego z półki. Mam również stroje ze średniej półki cenowej średnich marek rowerowych i z jednej strony nie narzekam, a z drugiej też się niszczą i "wycierają". Jest też wyższa półka cenowa, gdzie za stroje trzeba trochę wydać, jednak moje źródła potwierdzają, że warto wydać na te stroje.
Na pierwszy raz nie ma co jednak szaleć - jak się wkręcisz, to warto zainwestować więcej kasy. Lepiej kupić coś taniego i stracić na nim i kupić lepsze, niż wydać więcej i stracić nie używając tego.