Przyrządzałam brokuły, w dość dziwnym towarzystwie.
Para ludzi, rozmawiających o sprawach typu- czuję ciężkość nóg, więc wpadniemy do nich o godzinie osiemnastej, myślałem o ciastkach.
Męczyło mnie to przysłuchiwanie się dyskusji. To uświadomiło mi jak niektóre pary są nudne, do granic możliwości wręcz. Ich codzienność i naturalny stan, to rozmowy o niczym.
BrzydzÄ… mnie.
_________________
W miękkim futrze kota