Kilka lat temu potrąciło mnie auto. Wybite zęby, poniszczona papa, kolana i łokcie zdarte do kości. Na szczęście żadnych złamań ani uszkodzonych organów.
Co ciekawe, kumpel z którym mieszkałem bardzo nie przejął się moim zniknięciem, był to czas w którym dużo imprezowałem i znikałem na kilka dni. A po powrocie do domu, jak sprawdził, że leżę w łóżku, to pomyślał, że jestem tak napruty, że lepiej mnie nie ruszać.
Powrót do stanu używalności zajął mi miesiąc, a całkowite ogarnięcie się chyba 2-3 miesiące.
Poza tym było jeszcze kilka ciekawych sytuacji w moim życiu, ale ta była chyba najbardziej hardkorowa. Swoją drogą sam się dziwie, że jakoś to wszystko przeżyłem.
_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/