Wydaje Ci się, że jesteś jedyny, a to mija się z prawdą.
Jest cała masa ludzi, którzy ślinią się do dziewcząt wstawiających dwuznaczne zdjęcia czy po prostu do jakichkolwiek, byle zaspokoić swoje żądze.
Jeżeli Cię to pocieszy, to też mam z tym problem. Rozwiązuję go co prawda najszybszą metodą (mianowicie masturbacją), bo niestety nie jestem w stanie opanować czasem wyobraźni, która pokazuje mi to, co chcę widzieć, ale może nie na okrągło...
Bywa, że wcale mi to nie przeszkadza. Rozkoszuję się tym, póki nie muszę zająć się bardziej przyziemnymi sprawami.
To jest uciążliwe, niewątpliwie. Zdarzało się nieraz, że popadałam w obłęd, mój popęd seksualny mnie wykańczał, lecz jeszcze bardziej męczył mnie mus tłumienia go...
Natura każdego człowieka jest nieco inna, są takie okresy, kiedy pewne emocje się nasilają, ma się większą ochotę, pragnie się więcej niż to możliwe. Kontrolowanie natury to dobijająca sztuka, choć bezcenna w niektórych sytuacjach. Chcę, ale nie mogę. Typowy beznadziejny przypadek.
Myślę, że Twój psycholog ma rację.
Ja zresztą ze swoim również rozmawiałam, ale z powodu mojego wieku, jak się domyślasz, nie dał mi podobnej rady. Mówił tylko, żebym nie walczyła z tym na siłę, a jedynie ćwiczyła wewnętrzny spokój.
A nuż to dobry sposób?
_________________
Nie udawajmy pochopnie, że jesteÅ›my „samotni wÅ›ród tÅ‚umu ludzi” – kiedy bÄ™dziemy samotni naprawdÄ™, zrozumiemy tÄ™ różnicÄ™.