UMCS odradzam. Miałem tam dziewczynę. Cała uczelnia jest wybitnie nieogarnięta, wykładowcy wyjeżdżają na urlopy jak im się podoba, nie ważne, czy ktoś ma jeszcze poprawki na konkretną datę umówioną. Wbrew propagandzie, KUL wcale nie jest zły. Nie ma co wierzyć tym, co się śmieją z KULu, idąc na UMCS sam/a siebie urządzisz gorzej. Uniwersytet Przyjemności to studencki raj ;] A na polibudzie sesja jest najkrótsza, sporo dni i godzin rektorskich jest. Co do zakwaterowania, po prostu pomyśl. Jeśli jesteś książkowym molem, możesz z pokoju nie wychodzić, zrób przysługę ludziom z akademika i sobie. Na stancji będzie spokój. A książkowe mole w akademikach mają często problemy z imprezami, jak jest za głośno zdarza się, że biegają na portiernię, piszą się raporty, a za to ludzie z akademika takiego delikwenta znielubią. Anonimowość raportów to ściema. Jeśli jednak jesteś inną osobą, wolisz imprezy, niż książki, odpowiedź nasuwa się sama ;] Ino trochę późno piszesz, bo podania o akademiki trzeba jak najwcześniej wysyłać. Masa ukraińców teraz jest. W akademikach UMCS ukraińcy to nawet 60-70%, skur... zarabiają na tym że u nas studiują, w ciul kasy ze stypendiów ciągną.
Ale jeśli o kierunek pytasz, to Cię nie czaję. Nie wiesz na co iść? Co Cię interesuje? Na stronkach są kierunki rozpisane, razem z przedmiotami.
_________________
¦wiat upada moralnie...