Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Z powodu przeprowadzki do innego miasta, drugą klasę liceum rozpocznę w nowej szkole i mam z tego powodu pewne obawy. Nie wiem, czy zostanę zaakceptowana. Jestem dość nieśmiała, otwieram się dopiero , kiedy kogoś lepiej poznam. W dodatku muszę chodzić o kulach. Jak mam się zachować w tych pierwszych dniach? Będę wdzięczna za porady.

Normalnie, tak jak na początku liceum :) Kogo to będzie interesować że chodzisz o kulach, nie ma się czym przejmować będzie dobrze - spróbuj po prostu myśleć pozytywnie :)

Ludzie w liceum (no dobra - większość) powinna być już trochę bardziej dojrzała i z dystansem do pewnych spraw. Raczej nie powinni nikomu ubliżać, ale jak to ludzie, lepiej nie iść ze świetnym nastawieniem, żeby się nie rozczarować. Zobaczysz z czasem jak będzie. Nie będziesz sama, jedyna nieśmiała, takich jest na pęczki.

To naturalne - wydaje mi się, że wiele osób odczuwa niepewność w momencie, gdy wchodzą na nowy grunt, gdzie wszyscy już się znają, mają swoje żarty i jakieś wspólne doświadczenia. Nic na siłę. Jeśli wiesz, że potrzebujesz czasu, by się przed kimś otworzyć, daj sobie czas na odnalezienie się w nowej sytuacji i nie stawiaj sobie celów w stylu "do końca miesiąca znajdę przyjaciółkę na śmierć i życie".
Zresztą, w moim liceum znajomości zmieniały się z roku na rok, grupki ulegały nieustannym przetasowaniom, także jestem pewna, że inne licea działają podobnie i szybko znajdziesz sobie jakichś znajomych.

Pamiętam, że do mojej licealnej klasy też na drugim roku doszła nowa koleżanka. Od razu ją zaakceptowaliśmy. Nie martw się, przeważnie licealiści są już na tyle dorośli, by powitać nową osobę w klasie z ... klasą; ).

Wszystko będzie dobrze, nie martw się! Sprawa jest o tyle łatwa, że oni też jakby na nowo zaczynają kolejny etap, nowy rok szkolny, nie przychodzisz do nowej klasy w trakcie trwania semestru, w sam środek wszystkiego, Pomyśl, że dla nich to też będzie pewnego rodzaju nowość, a ludzie w liceum, ta jak już o tym wspominała reszta forumowiczów są naprawdę w porządku

Bardzo Wam dziękuję za dobre rady.
Obawy jeszcze są, ale staram się patrzeć na to z większym optymizmem. Powtarzam sobie, że nie będzie tak źle. .
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy na rozpoczęciu roku może mi towarzyszyć starsza siostra? Chodzi mi o to, żeby nie było obciachu, że jestem na rozpoczęciu z kimś, a nie sama.

Skąd będą wiedzieć, że to Twoja siostra? Zresztą, kogo to obchodzi tak naprawdę? Według mnie bliska osoba u boku to zawsze jakieś dodatkowe wsparcie :)

A ile siostra ma lat? Jeżeli nie więcej niż 20, to wezmą ją za uczennicę, więc nie będzie problemu. Gorzej jeśli siostra jest dużo starsza, wtedy nie wtopi się w otoczenie tak łatwo. Wydaje mi się jednak, że ludzie powinni być tolerancyjni i nawet jeśli otwarcie przyznasz, że przyszłaś ze starszą siostrą, nikt nie powinien Cię wyśmiać.

Siostra ma 26 lat.

A tam, dzikie rozkminy.
Czyja to sprawa, z kim przychodzisz? Naprawdę, ludzie tak strasznie boją się opinii innych, że nic dziwnego, że 80% nastolatek chodzi ubrana w takie same ciuchy. Doprawdy, utną Ci głowę pierwszego dnia, jak będziesz odstawać od masy...

Po co chcesz przywlekac siostre. Rozumiem, ze mozesz nie czuc sie dobrze. Siostra
Nie bedzie z Toba wiecznie chodzila za raczke.
Poza tym niepotrzebnie stwarzasz wokol siebie bariere. Nie sadzisz chyba ze ktos do ciebie zagada kiedy bedziesz tam stala z siostra przyzwoitka
Bo ja bym do ciebie nie zagadala. I czy ty przy siostrze bedziesz sie czula na tyle pewnie zeby sie do nich odezwac?
To zle pierwsze wrazenie.
Idz sama. Z wysoko podniesiona glowa i pewnoscia siebie. Na pewno zwrocisz uwage. I kazdy bedzie chcial z toba sie zadawac. Ladnie sie ubierz. Najlepiej w granatowa spodniczke.Zrob ladna fryzure. I ruszaj.
W swoim zyciu bedziesz miala wiele bardziej stresujacych sytuacji.
To bedzie pestka.
Dlatego musisz radzic sobie sama.
I zagadaj do kogos. To nie powinno byc trudne. Znajdz jakas samotna osobe ze swojej klasy przyszlej.
Albo grupke jezeli to dla ciebie nie bedzie tak wstydliwe.
Powodzenia.

[ Dodano: 2015-08-26, 14:32 ]
Masz 17 lat juz. Nie jestes mala dzidzia. Ktora trzeba nianczyc.