Nie umiem przyjmować komplementów, kiedy ktoś zaczyna mnie chwalić, uśmiecham się i mówię żeby przestał bo się wstydzę xD
W czasach gim/lo strasznie na mnie ludzie gadali.
Ale to wszystko działo się poza mną. Dowiedziałam się o tym po jakimś czasie, dowiedziałam się kto i stwierdziłam, że w ogóle nie jest to warte zachodu, a nawet śmieszne.
Między innymi, że czytam czarne księgi i należę do sekty- tak, tak. To wszystko wymyśliła zaiste wierząca rodzina mojego męża.
Czasy młodości! Teraz leje na to ciepłym moczem.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.