Witam. Chciałabym szczerze podzielić się z Wami moją małą pasją, która rozpoczęła się już w czasach podstawówki. A mianowicie chcę wam przedstawić grę, według mnie, majstersztyk nad majstersztykami swych czasów:
The Elder Scrolls Morrowind.
TES: Morrowind jest fabularną grą komputerową. Została wydana dokładnie
1 maja 2002 roku jako trzecia część wielkiej opowieści, którą są produkcje z serii
The Elder Scrolls. Została zapomniana, przyćmiona TES: Oblivion i chyba najbardziej znanym teraz TES: Skyrim, ale to właśnie od tego małego, pikselowego świata się zaczęło. Nie mogę niestety powstrzymać się od postanowienia tezy:
To właśnie od tej części Bethesda zaczęła zaniżać poziom kolejnych gier z tejże serii.
Tu nikt nie trzyma za rączkę, nie podaje znaczników, nie klika przycisku "szybka podróż" ani nie kolekcjonuje pieniędzy lub mikstur. Jesteśmy od samego początku wypuszczeni na głęboką wodę. Po proroczym śnie budzimy się na statku, a strażnicy już nad nami stoją z znużonymi oczyma. Dowiadujemy się, że jesteśmy więźniami, ale łaskawy Cesarz Uriel Septim wydał rozkaz i oczyścił nas z zarzutów. Posłusznie przechodzimy przez tutorial, który uczy nas, że kradzież ułatwi życie, a uświadamia, że nie wiemy kompletnie nic o sobie i o świecie, w którym się znaleźliśmy.
Potem wychodzimy na zewnÄ…trz, widzimy Å‚adny napis: "Od teraz jesteÅ› zdany tylko na siebie!" i zaczynamy
podróż od zera do bohatera.
Milion powiązań, tysiące zapisanych kartek w książkach, które opowiadają historię Dunmerów (czarnych elfów), tajemnicza przepowiednia, gildia wojowników, magów, złodziei, Kult Tamriel, ¦wiątynia, Legion Cesarski, Trzy Wielkie Rody i wiele innych organizacji, łaziki, alchemia, magia, błotne kraby i śmiertelne choroby. Czy nie brzmi to jak przepis na doskonały eliksir?
Do tego wszystkiego dodajcie dziennik, na który jesteśmy skazani. To on jest naszym jedynym informatorem, podpowiedzą, znakiem, że możemy myśleć i zapisać wszystko co usłyszeliśmy. Czysta pragmatyczność przy której trzeba użyć mózgu. Szczególnie, gdy na każdym kroku dostajemy sprzeczne znaki.
Cytat:
"Po co chodzić, skoro można jechać?"
Co, ale jak to? Przecież przed chwilą dostałam dobrą radę by przemieszczać się na piechotę. Czyżby ktoś się bawił ze mną w kotka i myszkę? Ciuciubabkę?
Naprawdę szczerze polecam ten tytuł. Warto przemóc się przez dawną grafikę dla czegoś tak niesamowitego.
_________________
Lubi , jak ktoÅ› zdrabnia jej imiÄ™. Nie lubi, jak ktoÅ› nie lubi jej.