Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

psychopathicwizard

Pogromca postów



Wiek: 30

Do³±czy³: 22 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-09, 15:41   

Cytat:

do wegetarianizmu zmotywował mnie filmik na necie o zwierzątkach zabijanych dla futer i mięsa


współczuję tobie i temu filmikowi.
_________________
Zacznę od tego, czego nie ma. Nie ma wspólnego dyskursu.


Potem pomyÅ›laÅ‚em 'pier****™!" i przeleżaÅ‚em caÅ‚y miesiÄ…c...ćpaÅ‚em, oglÄ…daÅ‚em telewizjÄ™, lizaÅ‚em rany. ByÅ‚o fajnie.
 

Lena_no  

Pogromca postów

.'mama'.



ImiÄ™: Lena

Wiek: 34

Do³±czy³a: 15 Pa¼ 2008

Sk±d: Norwegia

   

Wys³any: 2009-03-09, 16:40   

psychopathicwizard napisa³/a:

współczuję tobie i temu filmikowi.


nie rozumiem czego tu współczuć.
Ja też np. nie jem mięsa choć z innych powodów, poprostu nie lubię smaku ani zapachu smażonego mięsa.

Ja często motywacje odnajduje w myśleniu o przyszłości. Wiem, że jak teraz coś zrobie to zapunktuje mi to kiedyś.
_________________
21.09.2009 11:35 52cm 3625g 
 

psychopathicwizard

Pogromca postów



Wiek: 30

Do³±czy³: 22 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-03-09, 19:45   

a no tego, że dziewczyna nie je mięsa, z powodu jakiegoś filmiku. w tym nie ma akurat nic odrażającego. jakby zobaczyła co jest w słodyczach, alkoholu, owocach, napojach i tym podobnych, albo w jakich warunkach są niekiedy produkowane, to by się zdziwiła. rozumiem, że to było żywe, że tamto, sramto, ale co wiesz co jest np. w napojach, jedzeniu produkowanym na dużych halach? chociaż jeżeli ktoś się uprze to i może powiedzieć, że robaki są mniej niesmaczne od zabijanej kury.
powróćmy do tematu.
_________________
Zacznę od tego, czego nie ma. Nie ma wspólnego dyskursu.


Potem pomyÅ›laÅ‚em 'pier****™!" i przeleżaÅ‚em caÅ‚y miesiÄ…c...ćpaÅ‚em, oglÄ…daÅ‚em telewizjÄ™, lizaÅ‚em rany. ByÅ‚o fajnie.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-10-08, 16:03   

laven napisa³/a:

Jak radzicie sobie ze zniechęceniem i brakiem energii?



Kubek gorÄ…cej czekolady
_________________
W miękkim futrze kota
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-10-09, 08:48   

Wiem, ze muszÄ™. Samo siÄ™ nie zrobi. I tyle.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Adelcia  

User


Wiek: 29

Do³±czy³a: 31 Pa¼ 2015

   

Wys³any: 2015-10-31, 16:34   

Nie mam problemu z motywacją a jak mam gorsze chwile to myślę sobie że zawsze mogłoby być gorzej i trzeba iść do przodu.
 

Bezwet

Stały User



Wiek: 28

Do³±czy³: 10 Lis 2015

   

Wys³any: 2015-11-11, 01:00   

Skąd czerpiecie motywacje do działania? Co wami kieruje? Co was pobudza do tego, by wyjść z domu, uczyć się, pracować, osiągać cele?
Jeśli chodzi o naukę. Ostatnio po prostu robię to, co lubię. Widzę, że z każdym tygodniem staję się w tym lepszy, a to sprawia że chcę jeszcze więcej się nauczyć. Dodatkowo aby się uczyć, tu gdzie studiuję, wyjechałem z kraju, gdzie zostawiłem ukochane miasto i przyjaciół tak więc skoro już podjąłem tą decyzję i wyjechałem to, chcę aby ten pobyt za granicą w trakcie studiów miał jakiś sens, żebym wyniósł z tych 3 lat nauki jak najwięcej wiedzy, którą po powrocie będę mógł jak najlepiej wykorzystać.
Natomiast jeśli chodzi o trening+dietę tutaj myślę o tym, że chcę się rozwijąc nie tylko umysłowo ale również fizycznie, myślę o tym jak może wyglądać moja sylwetka.
Z resztą ja zawsze tak miałem i mam, że nie potrafię się zatrzymać, tylko potrzebuję cały czas odnajdywać sobie coś co chce się nauczyć, dowiedzieć, zrozumieć.
A co do motywacji do pracy(póki jeszcze nie jest związana z zawodem) po prostu wiem, że muszę pracować, żeby mieć co jeść, nie ma tu żadnej filozofii, myślenia, o prostu wybija godzina wyjscia do pracy to, wstaję i idę. Z resztą w tym roku pracowałem w dwóch różnych miejscach i obydwa razy udało mi się trafić między na prawdę fajnych ludzi, a to, też wpływa pozytywnie na nastawienie do pracy.
Jakie macie sposoby, by zwiększyć własną aktywność? Jak radzicie sobie ze zniechęceniem i brakiem energii? Gdzie odnajdujecie motywację?
Odpowiednia piosenka potrafi dać niesamowitego kopa, energię, uśmiech, właściwie potrafi wyzwolić prawie każdą emocję. Dodatkowo staram się nastawić odpowiednio własne myślenie.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2016-04-04, 19:30   

Dobra książka potrafi mnie skutecznie zmotywować.
W sumie, czasami wystarczy mi kilka wersów wiersza. I czuję się pocieszona i gotowa do życia.
Poza tym raczej nic, oprócz rozmowy rzecz jasna.
Mój chłopak próbuje co prawda mi gadać różne bzdety ponad godzinę, które w gruncie nie pocieszają mnie. Ale udaję, że tak- uszy podniesione są do góry, jakby rzeczywiście celem mojego życia miało być pieczenie mu ciasteczek w fartuszku, z obrożą na szyi. Gdyby mnie przy tym nie łaskotał, to zapewne miałabym swą smętną minę.
Tak się jednak składa, że mam koleżankę, kompletnie jestem załamana zazwyczaj, a stanowię niejaki jej motywator.
W sumie, ja także chciałabym takiego mieć.
Ponieważ, ona nie musi mi opowiadać o swoich problemach, jesteśmy już na takim etapie, że ją potrafię przeniknąć i czasami mówię o jej problematach za nią.
I przegryzając kebaba tłumaczę jej o życiu, w co sama nie wierzę i czasami podsumowuję to bezsensownymi frazesami, że wszyscy wokół się przypatrują.
Jednakże, kiedy widzę jej roześmiane oblicze zaraz po mych słowach, kiedy kilkanaście minut temu płakała i obgryzała paznokcie, to właściwie sama czuję się przez to dobrze i to mnie motywuje. Słucham także tego, co sama mówię, co zabrzmi może absurdalnie, ale tak jest.
Gdybym zastosowała rady, które tak głoszę, to na pewno także rzadziej popadałabym w te melancholijne chwile. Może powinnam nagrać to, jak mówię spokojnym głosem i sobie włączać w chwilach załamania.
Ale zazwyczaj sobie cicho łkam. Chociaż An stanowi przeszkodę, ja najchętniej leżałabym w łóżku, ale An ździra się wkurza, jak cholera- wstawaj, masz zajęcia dzisiaj. Czemu znowu płaczesz, mów. Idziemy na lody.
I robi to z takimi nerwami, jakby nie można było sobie zapłakać od czasu do czasu.
 

Kabool  

User


Do³±czy³: 26 Lis 2015

   

Wys³any: 2016-04-06, 15:04   

Ja ogólnie zwykłem mieć małą pewność w swoje umiejętności, byłem mocno nieśmiałym. W podstawówce mnie przezywali i to zakorzeniło i zapoczątkowało u mnie przekonanie że jestem gorszym, że nie pasuje. Też miałem w sobie pewną niechęć do przebywania z ludźmi i wolałem spędzać czas z samym sobą. Ogólnie zacząłem mocno obserwować i starać się zrozumieć siebie i wszystko. Mocno nad sobą pracowałem i starałem się zawsze dawać 100% Bo nie chciałem być ten gorszy. Znalazłem też swoją pasję - filmowanie i lubiłem pomagać innym. Pomaganie innym w sumie mnie trochę dowartościowało, filmowanie posiadanie pasji sprawiło w końcu że zdobyłem unikalną wiedzę i stałem się sobą po prostu :D Moja motywacja pochodziła i pochodzi głównie z własnej uparatości. Także gdy ktoś na mnie polega to po prostu robie i z daje siebie 100% aby tylko pomoc. Takie zachowanie dziwne mocno mnie rozwinęło :D Schemat najlepszej motywacji dla osob takich jak ja:
Znajdź cel, powiedz o nim jak najwiekszej ilosci osob - chwal sie ze to zrobisz. Po takim czymś jako że jesteś osobą która musi się wywiązać i nie może zawieść to nie masz wyjścia jak to tylko zrobić - proste :D
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com