Autor
Wiadomo
Cytat:
500+ HAMUJE RYNEK, ponieważ każda redystrybucja pieniądza pociąga za sobą straty w postaci kosztów jego pobrania w podatkach i rozdzielenia. De facto wygląda to tak, że państwo zabiera ludziom 600-700zł, z czego MARNUJE 100-200zł na koszty administracji która nie wytwarza żadnego dobra, i daje 500zł. To jest hamowanie rynku, bo 100-200zł jest usuwanych z rynku i wydawanych zupełnie bezproduktywnie.
Cytat:
Można było pomóc ludziom ale w zupełnie inny sposób, lepszy dla rynku i tańszy w wykonaniu: zlikwidować podatek dochodowy, albo obniżyć VAT, zwłaszcza na artykuły dla dzieci.
Cytat:
Dokładnie. Likwidacja chorego podatku dochodowego. Ulgi dla firmy. Biorę dziewczynę czy chłopaka z powiatowego urzędu pracy on ma płacone. OK. Ale ja nie płacę dochodowego bo go szkolę, przekazuje swoją wiedzę. Ale tak nie ma. Trzeba jeb***, to brzydkie słowo, ale adekwatne do tego co robi państwo szczególnie z małymi podmiotami gospodarczymi. To one napędzają gospodarkę! W Danii jak otwiera się firmę , państwo daje na start kasę, pomaga dać pracowników i dopóki ci się nie ułoży to nie płacisz podatku. W Polsce od pierwszego dnia walisz podatek. Ale przyjdzie firma z Portugalii czy z Niemiec i wójt daje grunt za darmo no i jest ulga od państwa, bo Boga za nogi złapali.
Rhagar14 napisa/a:
Jeżeli ktoś myśli, że obniżenie podatków coś tutaj pomoże to przypomnę, że kiedy w Polsce panował socjalizm to współczynik dzietności wynosił 2,1 dziecka na kobietę, natomiast w krajach zachodu już w latach 90 panował niski współczynik dzietności, tym udowadniano przewagę socjalizmu nad kapitalizmem.
morgan94 napisa/a:
Bardzo ciekawe wyliczenia, a może jakieś dane do tego ? Kiedyś szukałem ile ma to wszystko kosztować wyszło, że 400 mln (poszukaj na money.pl zł przy 20- sto miliardowym programie (w tym roku tyle ma mniej więcej wynieść). Z tego co ty tu wypisujesz udział kosztów w programie to 20%-40% Wychodzi mi, że koszt programu to 4 do 8 mld zł.
morgan94 napisa/a:
W skrócie? Likwidując PIT musisz obniżyć wydatki państwa o 50 mld zł. Czyli tniemy w pomocy społecznej, obronności, wymiar sprawiedliwości czy administrację itp.
Rhagar14 napisa/a:
Oczywiście, że oceniam to pozytywnie bo obecnie współczynik dzietności w Polsce wynosi 1,29 i Polska za pare lat dozna Katastrofy
demograficznej, za 50 lat
Rhagar14 napisa/a:
Jeżeli ktoś myśli, że obniżenie podatków coś tutaj pomoże to przypomnę, że kiedy w Polsce panował socjalizm to współczynik
dzietności wynosił 2,1 dziecka na kobietę
morgan94 napisa/a:
Znam kilka rodzin wielodzietnych, gdzie rodzice nie są milionerami, a dzieciaki mają się dobrze. Da się? No da się. Tylko nie mają
telefonów/samochodów/wakacji na nie wiadomo jakim poziomie.
morgan94 napisa/a:
wa. Od pewnego czasu możemy zauważyć ataki na instytucje "rodziny".
morgan94 napisa/a:
y darmowe obiady.
morgan94 napisa/a:
Do tego jakieś pierdoły w stylu przeszkolę
morgan94 napisa/a:
Myślę, że to kwestia kilku rzeczy: płaca, mieszkanie, stabilność pracy, rodzaj umowy o pracę, czas pracy.
philosophus napisa/a:
Niekoniecznie. Można poprawić ściągalność VATu. Powiedz mi, jaki jest sens ściągania podatku dochodowego od ludzi zarabiających po 24, 30, 40 tys. rocznie, i potem wysyłanie im z powrotem części podatku z kwoty wolnej, nie mówiąc już o tych którzy tej kwoty nie przekroczyli? Strata czasu i pieniędzy.
Itd. zamiast dodawać 500zł i zatrudniać dodatkowe 7000 urzędników, można było obniżyć VAT na żywność i zmniejszyć opłaty w paliwie. Bardzo by to pomogło najbiedniejszym, raz że spadłyby ceny paliw, dwa że spadłyby ceny produktów. Ja wiem że nieznacznie, ale tymi środkami dałoby się doprowadzić do podobnej skali poprawy.
philosophus napisa/a:
Rhagar14 napisa/a:
Oczywiście, że oceniam to pozytywnie bo obecnie współczynik dzietności w Polsce wynosi 1,29 i Polska za pare lat dozna Katastrofy
demograficznej, za 50 lat
philosophus napisa/a:
Otóż nie, NIE DA SIĘ. Powiedzmy że skończyłeś studia inżynierskie i zaczynasz pracę za 2000zł (jesteś więc wśród tych nielicznych którzy mają dobry start w życiu). Jak ty chcesz w takich warunkach kupić mieszkanie i utrzymać się na codzień z kilkorgiem dzieci, zanim Twoja partnerka (zakładając że poznaliście się na studiach) zestarzeje się na tyle że zacznie mieć problemy z zajściem w ciążę? (Kobieta po 30tce już może mieć z tym problem).
morgan94 napisa/a:
Od pewnego czasu możemy zauważyć ataki na instytucje "rodziny".
philosophus napisa/a:
Program 500+ tego nie zmieni.
Wulf napisa/a:
Temat ataku na rodzinę, czy kryzysu rodziny fachowa literatura wyczerpała tak na początku XX wieku. Chyba, że masz na myśli konwencję antyprzemocową, ale ona ma na celu zwalczanie przemocy w rodzinie, ale nie rodziny. No chyba, że przemoc jest dla Ciebie integralną jej częścią? :)
morgan94 napisa/a:
Dwa. Od pewnego czasu możemy zauważyć ataki na instytucje "rodziny". Kończy się to rozwodami czy ogólnie osłabienie istoty rodziny. Widzę to po kilku znajomych, których rodzice się rozwiedli i nie palą się do zakładania rodziny.
morgan94 napisa/a:
Obecnie gro ludzi chce mieć więcej i więcej i staje przed wyborem "wyższy standard życia vs potomek" i wybiera ten wyższy standard. Znam kilka rodzin wielodzietnych, gdzie rodzice nie są milionerami, a dzieciaki mają się dobrze. Da się? No da się. Tylko nie mają telefonów/samochodów/wakacji na nie wiadomo jakim poziomie.
morgan94 napisa/a:
Na wstępie, by "gatunek" przeżył musi się rodzić 2,1 dzieci, w Polsce obecnie jest to 1,3.
morgan94 napisa/a:
Zarobki. Nie wiem czy wiecie w Polsce dominanta (najczęściej występująca wartość) to 1700 netto. Szał. Oczywiście te wyniki i tak trzeba by było sprawdzić jak kształtują się w większych miastach, a jak mniejszych.
morgan94 napisa/a:
Do tego 2 miliony osób jest na umowach śmieciowych, a 800 tys pracuje na czarno. I nie oni nie zarabiają po 5000 zł. Z tym "pod stołem" to też pewien mit. Oczywiście zjawisko to występuje, ale to nie jest tak, że człowiek dostaje 5000 zł pod stołem (albo bardzo rzadko). Takie rzeczy bardzo ciężko zaksięgować, a w papierach wszystko musi się zgadzać. Dlatego najczęściej dostaje się kilkaset złotych.
morgan94 napisa/a:
Około 300 tys. odeszło z pracy, bo po prostu zarabiają ochłapy ale to nie wina socjalu tylko "Januszy byznesu", którym się nagle biznes wali jak mają zapłacić więcej (na mesia z salonu czy wakacje w USA za to jest).
morgan94 napisa/a:
Co zrobić by demografia była na odpowiednim poziomie? Myślę, że to kwestia kilku rzeczy: płaca, mieszkanie, stabilność pracy, rodzaj umowy o pracę, czas pracy. Do tego jakieś pierdoły w stylu przeszkolę czy darmowe obiady.
Szej-Hulud napisa/a:
Popyt na prezerwatywy w 90-procentowo katolickim kraju oraz promowany przez Kościół kalendarzyk dowodzą, jak bardzo to nieprawdziwe.
Szej-Hulud napisa/a:
To nie "ataki", to zmiany społeczne. Moim zdaniem (podkreślam, MOIM) dużą część winy ponoszą paradoksalnie osoby o wyraźnie konserwatywnych, w tym katolickich poglądach na rodzinę. Jeśli rodzina pary naciska na ślub, to będzie on niejako wymuszony i być może pochopny. Tak samo czekanie na seks do ślubu- potencjalnie nic w tym złego i wielu osobom może nie zaszkodzić, lecz mimo wszystko znajdą się pary, które ostatecznie okażą się niedopasowane
Szej-Hulud napisa/a:
Wiele problemów rozwiązać mogą imigranci, byleby tylko integrowali się z resztą już i tak podzielonego społeczeństwa.
$karbówka napisa/a:
Ciekawe na ile ta "zmiana społeczna" pojawiła się niby teraz - skoro takie coś, istnieje w Polsce już kilka wieków?
$karbówka napisa/a:
Czyli konkretnie z jakiego kraju?
Wulf napisa/a:
Zresztą jeśli chcesz jednocześnie ten VAT obniżać to czy w zasadzie nie wyjdzie na to samo?
Wulf napisa/a:
Majstrowanie z PiT'em jakie proponujesz to jeszcze większe rozdawnictwo niż 500+, z tą różnicą, że zyskuje bogatsza część społeczeństwa.
PiskaSmieche napisa/a:
To ile + bys chcial? 1000+?
$karbówka napisa/a:
Ciekawe na ile ta "zmiana społeczna" pojawiła się niby teraz - skoro takie coś, istnieje w Polsce już kilka wieków?
Szej-Hulud napisa/a:
Polska nie jest układem izolowanym. Wiele problemów rozwiązać mogą imigranci, byleby tylko integrowali się z resztą już i tak
podzielonego społeczeństwa.
$karbówka napisa/a:
To jak w Brazylii.