Właśnie borykam się z tym samym problemem.
To znaczy nie borykam się, ponieważ znam swoją mamę.
Więc wczoraj kupiłam piękny papier do pakowania prezentów, z urodzinową wstążką.
Zapakuje tam książkę, mam już taką jedną, pewnego pisarza, którego lubi, niestety Pascala. Kupiłam też piękną srebrną ramkę. Udam się do fotografa, żeby mi wywołał zdjęcie zrobione razem wśród rozwiniętych magnolii.
O jeszcze taki naszyjnik, kiedy byłyśmy u jubilera, jakiś czas temu, to mówiła, że był piękny. To tam też go wpakuję. Specjalnie jeszcze dopytywałam który!
Do tego kupiłam ładną kartkę z pawiami, na której napiszę życzenia. Takie od serca, prawdziwe. Muszę je jeszcze przemyśleć.
I bukiet kwiatów oraz czekoladki.