bosek, studia to przygoda, zarówno intelektualna jak i towarzyska, ale pod warunkiem że trafisz na w miarę dobrą uczelnię i się w miarę przykładasz, interesujesz tym co studiujesz.
Mam następującą propozycję: Nie idź po szkole zaraz na studia, zobacz jak wygląda szukanie pracy, jakie masz perspektywy, w wolnym czasie zapoznaj się z tym jakie masz możliwości studiów, przeczytaj dokładny plan kierunków które zwrócą Twoją uwagę, jak coś Ci się szczególnie spodoba to chodź na wykłady- jako wolny słuchacz masz prawo wejść na każdy wykład. Możesz też nieoficjalnie pochodzić sobie próbnie na studia, tylko przed ćwiczeniami z danego przedmiotu musisz zapytać wykładowcę o zgodę- jak wyjaśnisz że chcesz dobrze wybrać kierunek, większość się zgodzi żebyś na takich zajęciach był. W ten sposób się rozeznasz, w międzyczasie możesz pracować, nabierzesz życiowego doświadczenia które wiele da przy planowaniu.
Na zachodzie tzw. gap year, jest bardzo popularny, młodzi ludzie po szkole uczą się życia, zdobywają pierwsze doświadczenia na rynku pracy, w międzyczasie badają sobie możliwości studiowania i oszczędzają pieniądze które mogą się przydać na studiach- bardzo dobre podejście.
PS. z tego co kojarzę to Szelej jest informatykiem albo matematykiem.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins
Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!