Przez rozkaz takiego wyboru i poniekąd szantażu, to bym Cię sama kopnęła na do widzenia.
Po prostu jej powiedz, że Ci to nie odpowiada bo czujesz się nieważny, wykorzystany i skrzywdzony. Powinno wystarczyć do minimalnej choć zmiany, ale skoro nie działa, to powiedz że w ten sposób nie wyobrażasz sobie tego dalej. Jeśli się tym nie zainteresuje, to po prostu odejdź, bo jej nijak nie zależy i jasno Ci pokazuje, że to zlewa. Ale walenie hasłem "wybieraj między mną a kolegami bo tak" się mija z celem...
_________________
"Sometimes it takes nine lives to save one."