Moja podstawowa potrzeba - wiadomo, spanie. Wiecznie jestem niewyspana i wciąż z tego powodu marudzę. Druga rzecz - mam ochotę na wakacje. Za dużo tej nauki, za zimno na dworze. Potrzebuję 25st. C i żadnego zakuwania bzdurnych definicji, których nijak nie idzie zrozumieć. A tak na marginesie, to myślę, że chciałabym to samo co
Lonely Butterfly. Ale cóż, nie wszystko można mieć.