Cześć, z natury mam duży problem z budowaniem poważnych relacji z dziewczynami. Wynika to z mojego trudnego charakteru. Zazwyczaj gdy zbliżam się do szczęścia, to wszystko psuje i nabieram dystansu. W moim najnowszym przypadku czuje, że poznałem dziewczynę w pełni odpowiednią, która mógłbym w przyszłości wziąć za żonę. Dlatego chciałbym o nią powalczyć. Proszę doradźcie mi jak naprawić relację.
Poznałem ją w te wakacje, w dosyć romantycznych warunkach. Rozmawialiśmy bardzo szczerze przez całą noc. Czułem się jakby wyjmowała mi słowa z ust. Niespodziewanie spotkaliśmy się jeszcze parę dni później, wieczorem przed moim wyjazdem. Zrozumiałem wtedy że coś może z tego być, zwłaszcza że przyjeżdża do mojego miasta na studia. Po wyjeździe pisaliśmy ze sobą non-stop, bardzo otwarcie i z planami na przyszłość. Jeszcze tego samego miesiąca przyjechałem do jej miasta w kontekście imprezy, a tak naprawdę pojechałem tam żeby się spotkać z nią. Obydwoje byliśmy bardzo zadowoleni z tego faktu, że się zobaczymy. Jednak podczas mojego pobytu, wszystko się zmieniło. Nie podobało mi się jej zachowanie podczas imprezy, jak próbowała rozbudzić we mnie zazdrość. Udało jej się to i dałem się wciągnąć w dziecinną gre. Zamiast podrywać ją, zdystansowałem się i dobrze się bawiłem. Wypisywała do mnie w kolejnych dniach i inicjowała kontakt, a ja to olewałem. Mimo że się widzieliśmy jeszcze pare razy, to nie były to te same szczere rozmowy. Raczej wymiana zdań pełna zadufania i goryczy. Pożegnaliśmy się w zgodzie, ale bez żadnych obietnic na przyszłość, tak jak to miało miejsce poprzednim razem. Nie osiągnąłem podczas tego wyjazdu tego co chciałem, byłem zły i sfrustrowany. Postanowiłem że nie będę do niej pisać i zobaczę jak się sprawa rozwinie po wakacjach. Nie wytrzymałem i napisałem do niej po tygodniu, ale nie spodziewałem że będzie mnie tak oschle traktować. Odpisywanie po długim czasie albo wcale mimo bycia on-line, drętwe rozmowy. Bardzo bym chciał znowu z nią rozmawiać, tak jak to było wcześniej. Olewaliśmy się już wystarczająco długo, przerwałem ciszę w kontakcie, co mam więcej niby zrobić? Mimo wszystko widzę w internecie, że wysyła mi potajemne sygnały i również zaczęła inicjować kontakt na swój sposób. Czy da się to jeszcze odbudować, może teraz specjalnie udaje że mnie olewa, prowadząc gierke albo zaczęła mnie postrzegać w kategorii znajomego? Tylko myśle że nawet zwykłym znajomym tak długo nie nie odpisuje. To wygląda tak jakby specjalnie wciągała mnie do rozmowy, żeby nie odpisywać.