Rzadko kiedy, jak na przykład po kilku godzinach przebywania z 10 osobami w jednym pomieszczeniu, które się cały czas wydzierają, wejdę do pustego pokoju no to czuję ulgę, przyjemność. Ale jak rozmawiam z kimś nowo poznanym to ta cisza jest krępująca, zaczynam się stresować i nie mogę się skupić.