Teoretycznie poprawiać powinnam swój referat, bo zrobię dziś z siebie debila niewątpliwie. Nie konsultując z nikim niczego, a pisząc o rzeczach ważnych i w ciągu zaledwie jednej nocy.
Ale tak naprawdę, to mam to gdzieś, bo wiadomo, że liczy się przede wszystkim dobra prezencja, więc maluję paznokcie, maseczka mi schnie na twarzy, czekam aż wyschnie pierwsza warstwa, i biorę się za maseczkę na włosy.
Piję jeszcze kawę w międzyczasie.
_________________
W miękkim futrze kota