Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Doczy: 09 Kwi 2012

Skd: wiesz?

   

Wysany: 2017-11-21, 10:10   

Cytat:

To wytłumacz mi o znawco, kim są degeneraci seksualni?


Ludzie dopuszczający się gwałtów, molestowania, ekshibicjonizmu i nagminnego promiskuityzmu.

Cytat:

Powyciagal cytaty, które dawno przestały być traktowane restrykcyjnie przez księży


Przestały być? Skąd to stwierdzenie? Katechizm KK nadal obowiązuje. Takie jest oficjalne nauczanie KK w kwestii seksualności. Takiej jak przytoczyłem.
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 29

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2017-11-21, 16:00   

Redneck napisa/a:

Powyciagal cytaty, które dawno przestały być traktowane restrykcyjnie przez księży, wiec nikt do łóżka nie zagląda wiernym czy to przy spowiedzi czy nie głosi tego podczas Mszy.
Wiec nie manipulujcie i fanfary zwycięstwa odpuście sobie.


Katechizm Kościoła Katolickiego to oficjalna wykładnia. Obowiązująca wersja pochodzi z 1992 roku, to nie jest jakiś średniowieczny przesąd. To efekt wieloletniej pracy najtęższych teologicznych umysłów, w tym naszego Wielkiego rodaka, Świętego Ojca Świętego, Świętego Jana Pawła II Wielkiego, jednego z ważniejszych Świętych Kościoła Katolickiego.

Księża nie tylko to głoszą, ale wielokrotnie powołują się na zawarte w katechizmie nauki.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2017-11-22, 10:31   

Szej-Hulud napisa/a:

Myślę jednak, że jest to po prostu sposób Kościoła na kontrolę ludzi. Zaszczepianie świadomości, że w najbardziej intymnej chwili jakiś bożek podgląda co robimy i sporządza notatki, jest obrzydliwe



Ale chyba zdajesz sobie z tego sprawę, że kościół ogólnie potępia jakiekolwiek próby antropomorfizacji?
Takie poglądy, to raczej wynik totalnego niezrozumienia chrześcijaństwa. Wiesz, nie wiem jakiego jesteś wyznania, ale to bardzo przykre, że nie zagłębiasz się w swoją wiarę na tyle, żeby ją przynajmniej w minimalnym stopniu zrozumieć. W końcu wiara dla większości religijnych, stanowić powinna fundament życia.
Póki co trudno mi pojąć ogólnie ideę rozpoczęcia tego wątku. Są jakieś zarzuty wysuwane wobec kościoła, jak się okazuje bezpodstawne i wynikające z ignorancji, ze złego nauczania. Ktoś tu pisze o głupich owieczkach, ale czy w istocie sam nie jest głupią owieczką, wierząc w podobne bzdury, o tym, że kościół pewnych rzeczy zakazuje, nie dokładając minimalnego wysiłku, żeby samemu to zweryfikować.
Czy tylko ja uważam, że jest tu coś po prostu absurdalnego?

Szej-Hulud napisa/a:

Co więcej, jak już zrobi się coś nieprawomyślnego, konieczne jest, by namiestnikowi owego podglądacza opowiedzieć, co się w łóżku działo.


Foucault, swoją drogą także homoseksualista idealnie tę kwestię wyjaśnił.
Ale popełnia w tym wszystkim zasadniczy błąd.
Intencje kościoła zasadniczo różnią się od intencji tak zwanej władzy, innymi słowy lekarzy, którzy mogą jakieś dewiacje odpowiednio sklasyfikować. Swoją drogą, to cholernie ciekawe, czemu ludzie uważają, że to głównie kościół manipuluje ludźmi, a nie dostrzega tego w innych instytucjach. Zbiorowa ślepota/głupota, czy o co chodzi? Może jakiś specjalista (pobożny) od chrześcijaństwa zdoła mi to wyjaśnić.

Szej-Hulud napisa/a:

Gdzie osoba głęboko wierząca idzie? Do księdza...


Ale, co w tym złego?Znam też wielu księży po psychologii. Zresztą doświadczenie mówi mi, że wielu specjalistów rzekomych, to w istocie konowały. Gdybym tego nie przeżyłam, to bym wierzyła w ich umiejętności nadal.
Jest taki świetny fragment z książki Borszewicza, jak przychodzi do lekarza, polecam.

Zasadnicze pytanie, czemu moi znajomi chrześcijanie nie czują się zniewoleni przez kościół w kwestiach seksualnych?
Pozwolę odpowiedzieć sobie na to pytanie sama - są oni przede wszystkim niezwykle wierzący, prawdziwie wierzący.
Tak w ogóle czuję się idiotycznie tłumacząc to katolikom, sama nie będąc osobą wierzącą.
Ale mam wrażenie, że rozmawiam z amebami umysłowymi (przepraszam za wyrażenie, można mi za to dać ostrzeżenie), ale jak inaczej wyjaśnić to, że ja tu mówię o tym, jaka jest prawdziwa istotna chrześcijaństwa, a inni nadal piszą to samo.
Mogę nawet podać kilka tytułów kinteresujących książek w tej materii, dla poparcia swoich tez, jeśli chcecie.

Tigranes napisa/a:

Co chciałaś przekazać, odpowiadając w ten sposób?


Swoje zażenowanie zaistniałą sytuacją.

Tigranes napisa/a:

Zwróciłem uwagę, że to pewna niekonsekwencja.


Zawsze jestem konsekwentna w swoim myśleniu.
Fragmenty KKK, które podałeś uwikłane są w Twoje błędne interpretacje, o czym już tu wielokrotnie pisałam.
Wiesz, co jest z Tobą nie tak, z większością ludzi zresztą.
Interpretujesz coś mając już pewne założenia, kierujesz się w tym wszystkim pewnymi uprzedzeniami. Dla pocieszenia dodam, że ten problem dotyka większości ludzi.
Dlatego ciężko mi się rozmawia z ludźmi, którzy po prostu nie myślą... krytycznie.
Tego, nie uczą w szkołach, więc to dla mnie zrozumiałe, więc okej.
Do każdego cytatu mogłabym się odnieść i wytłumaczyć, czemu kościół zabrania czegoś, dla przykładu pornografii, bo przyczyna wydaje się oczywista. A uwierz mi, ja jako osoba niewierząca i bezstronna, nie mam po prostu celu w tym, żeby kogoś przekonywać i opowiadać się za czymś konkretnym, to w ogóle jest głupie podejście, i totalnie niepasujące do osoby krytycznie myślącej.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Doczy: 09 Kwi 2012

Skd: wiesz?

   

Wysany: 2017-11-22, 12:48   

DeSade napisa/a:

kościół ogólnie potępia jakiekolwiek próby antropomorfizacji


Przecież podobno Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Więc niby jak można potępiać próby antropomorfizacji Boga?
Skoro Księga Rodzaju podaje, że Bóg mówi do Adama, że Bóg stawia po Edenie kroki, które można usłyszeć i się ukryć przed Bogiem, to jak po przeczytaniu tego można nie antropomorfizować Boga? Skoro nawet sami autorzy Biblii to robili? Czyli z tego co piszesz wnika, że Kościół potępia autorów Księgi Rodzaju.

DeSade napisa/a:

Takie poglądy, to raczej wynik totalnego niezrozumienia chrześcijaństwa.


Więc może wyprowadzisz rozmówcę z błędnego toku myślenia i wyjaśnisz mu?

DeSade napisa/a:

Są jakieś zarzuty wysuwane wobec kościoła, jak się okazuje bezpodstawne i wynikające z ignorancji, ze złego nauczania.


Złego nauczania przez kogo? Przez samych księży?

DeSade napisa/a:

to cholernie ciekawe, czemu ludzie uważają, że to głównie kościół manipuluje ludźmi, a nie dostrzega tego w innych instytucjach


Ależ dostrzegają. Tylko że inne instytucje z reguły nie uważają się za instytucje nadprzyrodzone, będące kontynuatorami zbawczego dzieła Chrystusa na Ziemi, poza którymi nie ma zbawienia. "Poza Kościołem nie ma zbawienia" - znasz to stwierdzenie?
I żadna instytucja z wyjątkiem religii nie próbuje regulować ludzkiego życia tak drobiazgowo, ani tak mocno zaszczepiać w ludziach poczucia winy.
Jasne, że dokonywanie manipulacji przez jakąkolwiek instytucję jest nie w porządku, jednak gdy taka kłamliwa i pełna obskurantyzmu instytucja dodatkowo uważa się za narzędzie w rękach Boga Stwórcy, Boga Wszechmogącego, to wtedy budzi to podwójny sprzeciw. Czy to jakie dziwne?
Ksiądz uchodzi za człowieka nadzwyczajnego, i ksiądz mówi ludziom, jak mają żyć i co jest dobre, a co złe - więc dlatego, gdy ksiądz robi coś złego, jest to podwójnie skandaliczne.

DeSade napisa/a:

Zasadnicze pytanie, czemu moi znajomi chrześcijanie nie czują się zniewoleni przez kościół w kwestiach seksualnych?


Pewnie dlatego, że są gotowi do wyrzeczeń, poświęceń i ascezy i/lub mają niższe oczekiwania i mniejsze wymagania wobec seksu. Bo oni raczej nie chodzą do sex shopów i nie korzystają z zabawek erotycznych ani z takich poradników o seksie jak "Kamasutra Dzisiaj" Anne Hooper, "101 fantazji seksualnych" Samanty Taylor, "101 pozycji seksualnych" Sofii Capablanki, "Masaż erotyczny" Mariny del Carmen itd.?

DeSade napisa/a:

Fragmenty KKK, które podałeś uwikłane są w Twoje błędne interpretacje, o czym już tu wielokrotnie pisałam.


Czyli twierdzisz, że Kościół Katolicki wcale nie uważa za grzech wytrysku poza pochwą podczas seksu?
Czyli ks. Paweł Leks pisząc tekst "Spowiedź święta małżonków oraz partnerstw z grzechów popełnianych przy popełnianiu intymności płciowej" dokonał poważnej nadinterpretacji KKK?
http://www.lp33.de/strona-lp33/ind2.htm#dd
Np. pisząc, że "Zarówno stosunek przerywany, jak petting jest obiektywnie biorąc każdorazowo grzechem ciężkim", że "Konieczne do ważności rozgrzeszenia jest wyznanie grzechów popełnianych ‘przeciw naturze’, tj. uprawianie namiastki stosunku podejmowanego poza pochwą – tym jedynym miejscem, jakie Bóg stworzył i podarował małżonkom do przeżywania aktu zjednoczenia. Chodzi m.in. o rozpropagowany wynaturzony akt odbywany w ustach, ewentualnie w innych częściach ciała. Tego rodzaju akty są obiektywnie za każdym razem ciężkim znieważeniem Bożego dzieła stworzycielskiego oraz ślubowanej małżeńskiej miłości", że "Konsekwentnie wypada przyjąć postawę wyraźnego ‘NIE’ w obliczu praktyki pocałunku głębokiego, tj. z wsuwaniem języka do ust. Taki sposób całowania powinien być wyeliminowany – zarówno w małżeństwie, jak tym bardziej wśród partnerstw nie związanych ślubem małżeńskim", że "Wydaje się jednak, że NIE jest Wolą Bożą, by faza wstępna małżeńskiego zjednoczenia płciowego podejmowana była w formie podniecania się poprzez ujmowanie narządów płciowych w same usta (nawet w założeniu, że szczytowanie w ustach nie jest zamierzone)"?

I że również nadinterpretacji dokonał o. Sebastian Bielski, pisząc tekst pt. "Seks w małżeństtwie - co można a co nie?": "Jaki jest pogląd Kościoła na seks oralny? Taki sposób zbliżenia zakończony spełnieniem zaprzecza obydwu znaczeniom aktu małżeńskiego — małżonkowie nie przeżywają takiego aktu wspólnie, zamykają się na dar życia. Akt ten nie będzie pełny, bowiem nie jest zgodny z naturą — powinien kończyć się złożeniem nasienia w pochwie kobiety".
http://www.kosciol.pl/article.php/2005041217271434

Czyli celibatariusze pouczają małżonków, na jaki sposób mogą, a na jaki nie mogą uprawiać seksu...
Jak chcą, to niech sobie ci zakonnicy składają nasienie w pochwie kobiety. Ale niech nie pouczają innych.

Tylko że jakoś żaden z tych duchownych potępiających różne praktyki seksualne nie uważa celibatu za nienaturalny. A przecież brak popędu czy powstrzymywanie się od uprawiania seksu przy odczuwaniu popędu jest o wiele bardziej nienaturalne niż różnorodność życia seksualnego. Poza tym, celibat to jest dopiero zamykanie się na dar życia! W końcu celibatariusz jest zobowiązany właśnie do nieprzekazywania życia.

Tak więc widzisz, DS, ja nic nie wymyśliłem z tego, o czym napisałem. Powoływałem się tylko na teksty autorstwa księży katolickich, którzy także posiłkowali się cytatami z KKK.
Czyli wcale nie jest tak jak piszesz:

Cytat:

Interpretujesz coś mając już pewne założenia, kierujesz się w tym wszystkim pewnymi uprzedzeniami


Bo to nie są moje uprzedzenia, tylko przekonanie wynikające z lektury samych przedstawicieli KK.

Oczywiście nie mogę wykluczyć, że ten ksiądz Leks celowo napisał właśnie taki tekst, bo on jest spowiednikiem i chce słuchać spowiedzi o właśnie takiej treści - żeby spowiednik ze szczegółami opowiadał mu "grzechy" seksualne.

DeSade napisa/a:

Dlatego ciężko mi się rozmawia z ludźmi, którzy po prostu nie myślą... krytycznie.


Ależ jak najbardziej myślę krytycznie. Tylko że skoro księża sami wypisują takie absurdy na temat "grzechów" związanych z seksem, to niech potem KK się nie dziwi, że normalni ludzie mają o nauczaniu KK właśnie takie zdanie i przekonanie, a nie inne. To KK ma problem z fanatykami i nadgorliwcami. A najgorsze jest to, że wielu wierzących traktuje to poważnie i potem ma poczucie winy.

DeSade napisa/a:

Do każdego cytatu mogłabym się odnieść i wytłumaczyć, czemu kościół zabrania czegoś, dla przykładu pornografii, bo przyczyna wydaje się oczywista.


Jest dość oczywiste, dlaczego zabrania akurat pornografii (choć już trochę mniej, dlaczego KK chce, żeby władze cywilne zabraniały pornografii). Jednak odnośnie reszty, to naprawdę trudno pojąć, dlaczego. Oczywiście poza takim wyjaśnieniem, że KK chce kontrolować seksualność wiernych i zaszczepiać w nich poczucie winy, odbierać im radość i smak życia. Żeby ludzie czuli się źle, bo są grzesznikami.
Tak więc jeśli chcesz, to oczywiście możesz odnieść się do każdego cytatu i wytłumaczyć, dlaczego Kościół czegoś zabrania. Ciekaw jestem, kogo to przekona poza wierzącymi.
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2017-11-22, 13:39   

Tigranes napisa/a:

Przecież podobno Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Więc niby jak można potępiać próby antropomorfizacji Boga?



Znowu totalnie błędna interpretacja powyższego stwierdzenia.
Błędne rozumienie samego terminu antropomorfizacji, i... nie wiem, co jeszcze.
Nauka KKK, zgodna jest ze współczesnym rozumieniem treści przekazanych przez Akwinatę, Tomasz poświęcił dużo miejsca w samej Sumie Teologicznej, czy Summa contra gentiles. Radzę poczytać, a potem głosić podobne herezje, bo znowu jakaś niedouczona owieczka weźmie to na poważnie!
W wielkim skrócie - my o Bogu możemy orzekać jedynie negatywnie, to znaczy na bazie przeciwieństw, wiemy z pewnością jaki być nie może. Biblia przyjmuje jednak uprzywilejowaną rolę człowieka we wszechświecie, jedynie ze względu na intelekt, intelekt jako pochodzący od Absolutu i wyróżniający nas pośród innych bytów, stanowić miałby coś na kształt boskiej cząstki w naszych cielesnych ciałach.
Bóg natomiast jest samym intelektem, i w tym sensie mówi się, że został stworzony na podobieństwo Boga sam człowiek.
A nie jest to antropomorfizm, albowiem nie przypisuje się Bogu jakiejkolwiek cechy człowieka (tak!!!). Myślałam, że mamy na tyle oświecone ludy, że w obecnych czasach kwestia ta jest zrozumiała, nawet dla przeciętnego katolika. Jak widać, znowu przeceniam ludzki intelekt. W sumie, biorąc to pod uwagę, nie powinno mnie dziwić nawet to, że seksualność uważa się za coś złego, skoro takie rzeczy są niejasne na poziomie, że tak powiem PODSTAWOWYM.

Tigranes napisa/a:

Skoro Księga Rodzaju podaje, że Bóg mówi do Adama, że Bóg stawia po Edenie kroki, które można usłyszeć i się ukryć przed Bogiem, to jak po przeczytaniu tego można nie antropomorfizować Boga? Skoro nawet sami autorzy Biblii to robili? Czyli z tego co piszesz wnika, że Kościół potępia autorów Księgi Rodzaju.


Kuźwa, Tobie nikt nie mówił, że w Bibilii mamy do czynienia z tak zwanym językiem symbolicznym, czy jak to się tam zwie.
Doprawdy Ty, Dev, Czy cały ten Szej, tego nie wiecie? O takich rzeczach mówi się na lekcjach religii w podstawówce. A jak się ich nie miało, no to po co krytykować coś, o czym się najzupełniej nie ma ZIELONEGO pojęcia?

Tigranes napisa/a:

Złego nauczania przez kogo? Przez samych księży?


Patrz wyżej, co Metal napisała.

Tigranes napisa/a:

Ależ dostrzegają


Och, doprawdy?
To czemu tak chętnie korzystają z rad psychologów, psychiatrów i innych, totalnie nie zdając sobie sprawy z tego, że to też jest forma władzy?
Naprawdę tego nie dostrzegasz?

Tigranes napisa/a:

Tylko że inne instytucje z reguły nie uważają się za instytucje nadprzyrodzone, będące kontynuatorami zbawczego dzieła Chrystusa na Ziemi, poza którymi nie ma zbawienia. "Poza Kościołem nie ma zbawienia" - znasz to stwierdzenie?



Naprawdę?
A ja odnoszę odmienne wrażenie. Początki podobnego myślenia o nauce i o samej ludzkości można odnaleźć już o Comte'a. Mam na myśli cały pozytywizm i wiążące się tym przekonanie, że ludzkość to swego rodzaju "religia". Jakkolwiek zabrzmi to absurdalnie, powinieneś wiedzieć, że powstawały kościoły wielbiące ludzkość, specjalne modlitwy, traktowanie ludzkości jako bytu ponadrealnego! Ha!

Tigranes napisa/a:

I żadna instytucja z wyjątkiem religii nie próbuje regulować ludzkiego życia tak drobiazgowo, ani tak mocno zaszczepiać w ludziach poczucia winy.


A czytałeś w ogóle Narodziny kliniki, Choroba umysłowa a psychologia, i inne tego typu ciekawe pozycje.
W wielkim skrócie - do czynienia mamy z ukrytą formą piętnowania poniektórych zachowań. Ludzie mają pozory bycia absolutnie wolnym, niepotępionym, owe niewidzialne, delikatne formy manipulacji są praktycznie niedostrzegalne.
Przykład umysłowo chorych - początkowo uważani za niebezpiecznych, kolejna faza - traktowani jako margines społeczny, w trzeciej, czyli obecnie próbuje się ich leczyć. Niby wszystko w porządku, przecież nikt nami nie manipuluje a wręcz pomaga nas naprawiać. Nadal nie widzisz w tym niczego złego?
Niczego co budziłoby Twoj niepokój? Jeśli nie, to może oślepłeś?

Tigranes napisa/a:

Ksiądz uchodzi za człowieka nadzwyczajnego, i ksiądz mówi ludziom, jak mają żyć i co jest dobre, a co złe - więc dlate



W jakich oczach? Dla mnie zawsze byli normalnymi ludźmi, z poniektórymi to nawet można napić się piwa. W jakim sensie nadprzyrodzeni ludzie, bo nie rozumiem? To, że starsze babcie w kościele tak ich traktują, to już odmienna kwestia, wynikająca pewnie z wcześniejszego spojrzenia. Ale czy oni się za takich mają? I czy tak właśnie mówią, to kwestia jeszcze inna.

Tigranes napisa/a:

Pewnie dlatego, że są gotowi do wyrzeczeń, poświęceń i ascezy i/lub mają niższe oczekiwania i mniejsze wymagania wobec seksu.


Ah, mam rozumieć, że najwyższe wymagania wobec seksu mają ci, którzy lądują w łóżku z dopiero co poznanym człowiekiem na imprezie?
Tak, mają olbrzymie wymagania, masz RACJĘ. Przecież seks z byle kim, jest taki trudny w przeżyciu, tak baaardzo trzeba się starać, że to aż dziwne, że skoro to takie trudne, to czemu tylu ludzi nadal to czyni, pomimo taaaak ogrooomnych wymagań wobec drugiego!!!!! Naprawdę, to niesamowite, seks w krzakach jest taki trudny i fascynujący.
Wiesz, bardzo cię za to podziwiam!

Tigranes napisa/a:

"Kamasutra Dzisiaj" Anne Hooper, "101 fantazji seksualnych" Samanty Taylor, "101 pozycji seksualnych" Sofii Capablanki, "Masaż erotyczny" Mariny del Carmen itd.?


Dalej pytam, jesteś w ich sypialni i wszystko wiesz?

Tigranes napisa/a:

Czyli twierdzisz, że Kościół Katolicki wcale nie uważa za grzech wytrysku poza pochwą podczas seksu?


Tak. A co to w ogóle są za ludzie, że tak zapytam. Bo nie wiem, i nie wiem czy powinnam wiedzieć.
Mam nadzieję, że nie.
A tak serio, to musiałabym poczytać, do czego to odnoszą i jak to uzasadniają, Póki co nie brzmią interesująco, i z pewnością nie jako autorytet. Proponowałabym poczytać kogoś, kto cieszy się większym znaczeniem (!)

Tigranes napisa/a:

Ciekaw jestem, kogo to przekona poza wierzącymi.


Mnie przekonało
Jeśli mi się w końcu zechce, to napiszę.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Tigranes  

Hiper wymiatacz



Doczy: 09 Kwi 2012

Skd: wiesz?

   

Wysany: 2017-11-22, 15:22   

DeSade napisa/a:

Bóg natomiast jest samym intelektem, i w tym sensie mówi się, że został stworzony na podobieństwo Boga sam człowiek.


Pytanie: gdzie to jest napisane? I kiedy po raz pierwszy KK oficjalnie coś takiego stwierdził?

DeSade napisa/a:

Tobie nikt nie mówił, że w Bibilii mamy do czynienia z tak zwanym językiem symbolicznym, czy jak to się tam zwie


Jasne, że mówił. Tylko czy czasem KK nie zaczął twierdzić, że w Biblii mamy do czynienia z symbolicznym językiem i alegorią, dopiero w XX wieku?
Poza tym: jakoś stwierdzenie, że Jezus chodził po wodzie, przywracał wzrok ślepcom, uzdrawiał chorych i trędowatych, wskrzeszał zmarłych, umarł na krzyżu i zmartwychwstał, KK każe traktować w pełni dosłownie, a nie symbolicznie.
KK twierdzi, że Jezus dosłownie chodził po wodzie, uzdrawiał, wskrzeszał, umarł i zmartwychwstał. Że to nie jest alegoria ani symbolizm. Dlaczego?
Dlaczego tylko Księgę Rodzaju i ew. inne wczesne księgi Starego Testamentu mamy odczytywać symbolicznie i alegorycznie, a np. Nowego Testamentu już nie?
Choć i takie interpretacje się pojawiały - różne nurty heretyckie głosiły, że ukrzyżowanie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa były tylko iluzją, bo Jezus nie miał fizycznego ciała (doketyzm chociażby).
Więc widzisz, mam pojęcie. Tylko zwracam uwagę na to, że KK sam się zapętlił.

DeSade napisa/a:

To czemu tak chętnie korzystają z rad psychologów, psychiatrów i innych, totalnie nie zdając sobie sprawy z tego, że to też jest forma władzy?
Naprawdę tego nie dostrzegasz?


Może wyjaśnisz, o co w tym chodzi?
Wiem, że różni ludzie próbują manipulować innymi, wmawiać im różne rzeczy, czy nawet uzależniać ich od siebie, pewnie psycholodzy i psychiatrzy też, ale właściwie: do czego zmierzasz, pisząc o tym? Twierdzisz, że oni też próbują ludźmi aż tak kontrolować, zaszczepiać w nich poczucie winy?

DeSade napisa/a:

powstawały kościoły wielbiące ludzkość, specjalne modlitwy, traktowanie ludzkości jako bytu ponadrealnego


Jasne. New Age, satanizm LaVeya, ruchy okultystyczne itd. Tylko że one z reguły nie są traktowane poważnie. Inaczej niż wielkie religie monoteistyczne istniejące od wielu stuleci. Do starych religii podchodzi się inaczej niż do nowych ruchów religijnych.

DeSade napisa/a:

A czytałeś w ogóle Narodziny kliniki, Choroba umysłowa a psychologia, i inne tego typu ciekawe pozycje.


Nie. Nie czytałem nic Foucaulta.
Notabene: Foucault jest wyklęty przez katolików, bo dla nich głosił herezje. I w dodatku był czynnym homoseksualistą, czyli wielokrotnie popełniał grzech wołający o pomstę do nieba (według katolików).

DeSade napisa/a:

Przykład umysłowo chorych - początkowo uważani za niebezpiecznych, kolejna faza - traktowani jako margines społeczny, w trzeciej, czyli obecnie próbuje się ich leczyć.


Psychiatria jako nauka powstała dopiero w XVIII wieku, a rozwinęła się w XX wieku. Tak że podejście do psychicznie chorych również ulegało zmianie w różnych epokach. Ogólnie humanitaryzm w Europie na dobrą sprawę zaczął się w XVIII wieku. To wtedy zaczęło radykalnie zmieniać się podejście do dzieci, kobiet, zwierząt, homoseksualistów, niewolników i ludzi chorych psychicznie. To wtedy żyli myśliciele, którzy zaczęli podnosić kwestię ich praw.

DeSade napisa/a:

W jakich oczach?


W oczach ludzi, którzy twierdzą, że wyśmiewanie głupich wypowiedzi księży równa się szkalowanie i opluwanie Kościoła. W oczach ludzi, którzy twierdzą, że parafianie powinni wyręczać księdza w pracach fizycznych, którzy twierdzą, że Kościół słusznie dzieli się na nauczający kler i słuchający laikat, którzy twierdzą, że gdy ma się jakiś problem czy dylemat, to najlepiej zwrócić się do księdza (i że do księdza to lepiej niż do psychologa, bo do psychologa to zwracają się ludzie, którzy mają jakiś problem rodzinny albo problemy ze sobą). Takich ludzi niestety nie brakuje.

DeSade napisa/a:

Ah, mam rozumieć, że najwyższe wymagania wobec seksu mają ci, którzy lądują w łóżku z dopiero co poznanym człowiekiem na imprezie?


Nie. Skąd taka sugestia?
Mówiąc o niskich wymaganiach wobec seksu, miałem na myśli uprawianie seksu tylko w pozycji klasycznej (misjonarskiej, bo misjonarze nauczali tubylców, że Bóg dopuszcza tylko tę pozycję, a inne są grzeszne), najlepiej tylko po ciemku i pod kołdrą i w piżamach z wyciętymi otworami na genitalia, i że to wystarcza ludziom mocno religijnym. Że ludzie mocno religijni są zamknięci w kwestiach seksu, nie chcą eksperymentować, próbować różnych pozycji i różnych rodzajów seksu, nie chcą mieć żadnych zabawek. I uważają, że nie potrzebują żadnych poradników, a kobietom orgazm nie jest potrzebny.

DeSade napisa/a:

Dalej pytam, jesteś w ich sypialni i wszystko wiesz?


Nie. Jednak skoro oni mają za spowiedników księży takich jak Paweł Leks, Sebastian Bielski itp., to łatwo sobie wyobrazić, czego oni unikają, żeby nie grzeszyć.

DeSade napisa/a:

A co to w ogóle są za ludzie, że tak zapytam. Bo nie wiem


Są katolickimi zakonnikami, autorami tekstów na temat grzechów związanych z seksem. Przecież podałem.

DeSade napisa/a:

musiałabym poczytać, do czego to odnoszą i jak to uzasadniają


Przecież to co piszą jest jasne, bez niedomówień ani wieloznaczności. A uzasadniają to wolą Bożą - tak jak napisał ks. Leks. Czego tu nie rozumiesz?

I co - co sądzisz o ich poglądach na temat seksu? Nie uważasz ich za głupie i absurdalne?
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2017-11-22, 18:20   

Tigranes napisa/a:

Pytanie: gdzie to jest napisane? I kiedy po raz pierwszy KK oficjalnie coś takiego stwierdził?


A skąd ja mam wiedzieć? Poczytaj o tym. Mnie tak uczyli na historii filozofii, metafizyce, filozofii Boga, filozofii religii, genezie religii.
I pewnie gdzieś tam jeszcze.

Tigranes napisa/a:

Jasne, że mówił. Tylko czy czasem KK nie zaczął twierdzić, że w Biblii mamy do czynienia z symbolicznym językiem i alegorią, dopiero w XX wieku?


Tego nie wiem nawet ja.

Tigranes napisa/a:

KK każe traktować w pełni dosłownie, a nie symbolicznie.
KK twierdzi, że Jezus dosłownie chodził po wodzie, uzdrawiał, wskrzeszał, umarł i zmartwychwstał. Że to nie jest alegoria ani symbolizm. Dlaczego?


Ty serio pytasz? Przecież Jezus był synem Boga i miał specjalną misję. Główne przesłanie jest takie - wystarczy uwierzyć. Nic więcej.
Jest też wiele historii w Biblii zmyślonych, inne są prawdziwe, a ile tam ogólnie jest nieścisłości. Przyznam szczerze, że kiedy się zapytałam na przykład o to, czemu tyle jest problemów nawet w kwestii tego, ilu synów miał Abraham, to mi nie odpowiedział i nadal nie wiem.

Tigranes napisa/a:

Choć i takie interpretacje się pojawiały - różne nurty heretyckie głosiły, że ukrzyżowanie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa były tylko iluzją, bo Jezus nie miał fizycznego ciała (doketyzm chociażby).
Więc widzisz, mam pojęcie. Tylko zwracam uwagę na to, że KK sam się zapętlił.


Nie sądzę naprawdę. A biblistką nie jestem, żeby Ci udzielić odpowiedzi, sorry.
Kiedyś też zapytałam o jakąś zawiłą kwestię, i mi odpowiedział jeden biblista, że to celowe wprowadzenie czegoś, żeby uświadomić wielkość czegoś (nie pamiętam do końca o co pytałam), dla mnie jego odpowiedź wydała mi się nieco śmieszna, więc zrobiłam pogardliwą minę, i zaśmiałam się pod nosem.

Tigranes napisa/a:

Twierdzisz, że oni też próbują ludźmi aż tak kontrolować, zaszczepiać w nich poczucie winy?


Tak.

Tigranes napisa/a:

Nie. Nie czytałem nic Foucaulta.


To poczytaj. A poza tym, wyżej napisałam, że M był homoseksualistą.

Tigranes napisa/a:

Nie. Jednak


Jak nie wiesz, to po co o tym piszesz?
Twoje wnioskowanie jest niekonkluzywne.

Tigranes napisa/a:

Czego tu nie rozumiesz?


Wszystkiego.

Tigranes napisa/a:

I co - co sądzisz o ich poglądach na temat seksu? Nie uważasz ich za głupie i absurdalne?


Tak, a przede wszystkim całkowicie błędne.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2017-11-22, 19:50   

Założę się, że Redneck to Lambert.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



Imię: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Doczya: 28 Gru 2010

   

Wysany: 2017-11-22, 20:39   

Chyba nie, bo kiedyś na sb jak kłóciłam się z redneckiem to lambert pisał, że wziąłby mnie zarośniętą :D:D:D:D
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Redneck  

User



Wiek: 35

Doczy: 25 Gru 2016

Skd: Edmonton / Wrocław

   

Wysany: 2017-11-23, 11:29   

Ja nie potrzebuje się podawać za kogoś innego i zakładać dodatkowe konto.
Od roku pisze z tego.
A te insynuacje sobie daruj, bo nic nie ugrasz.
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 29

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2017-11-23, 20:30   

DeSade napisa/a:

Ale chyba zdajesz sobie z tego sprawę, że kościół ogólnie potępia jakiekolwiek próby antropomorfizacji?
Takie poglądy, to raczej wynik totalnego niezrozumienia chrześcijaństwa. Wiesz, nie wiem jakiego jesteś wyznania, ale to bardzo przykre, że nie zagłębiasz się w swoją wiarę na tyle, żeby ją przynajmniej w minimalnym stopniu zrozumieć. W końcu wiara dla większości religijnych, stanowić powinna fundament życia.
Póki co trudno mi pojąć ogólnie ideę rozpoczęcia tego wątku. Są jakieś zarzuty wysuwane wobec kościoła, jak się okazuje bezpodstawne i wynikające z ignorancji, ze złego nauczania. Ktoś tu pisze o głupich owieczkach, ale czy w istocie sam nie jest głupią owieczką, wierząc w podobne bzdury, o tym, że kościół pewnych rzeczy zakazuje, nie dokładając minimalnego wysiłku, żeby samemu to zweryfikować.
Czy tylko ja uważam, że jest tu coś po prostu absurdalnego?


Nie wierzę, że potrafisz tak niewiele treści przekazać w tak rozbuchanej formie. Gdzie się tego nauczyłaś? Od Gomułki?

Jak nazwać inaczej próby ingerencji Kościoła w prawo, jeśli nie zakazywaniem? Kościół nie tylko sprzeciwia się stosunkom seksualnym między osobami tej samej płci, on sprzeciwia się także uznawaniu takich związków przez świeckie prawo. Tak samo z antykoncepcją oraz z aborcją czy eutanazją.

DeSade napisa/a:

Swoją drogą, to cholernie ciekawe, czemu ludzie uważają, że to głównie kościół manipuluje ludźmi, a nie dostrzega tego w innych instytucjach.


"A u Was murzynów biją!" wiecznie żywe. I nie mam tu na myśli krytyków Kościoła.

DeSade napisa/a:

Ale, co w tym złego?Znam też wielu księży po psychologii. Zresztą doświadczenie mówi mi, że wielu specjalistów rzekomych, to w istocie konowały. Gdybym tego nie przeżyłam, to bym wierzyła w ich umiejętności nadal.
Jest taki świetny fragment z książki Borszewicza, jak przychodzi do lekarza, polecam.


Byłem kiedyś w związku z doktorem teologii moralnej, wspominałem chyba o tym. Moja prywatna obserwacja jest taka, że osoby wykształcone na uczelniach katolickich (w tym absolwenci seminariów) nie potrafią przyjąć punktu widzenia innego niż kościelny. Jeśli Kościół nie zgadza się z psychologią, ksiądz-psycholog wręcz musi wybrać Kościół. Kiepski więc z niego naukowiec i równie kiepski specjalista, jeśli nie może przyjąć naukowego spojrzenia na problem.

DeSade napisa/a:

Zasadnicze pytanie, czemu moi znajomi chrześcijanie nie czują się zniewoleni przez kościół w kwestiach seksualnych?
Pozwolę odpowiedzieć sobie na to pytanie sama - są oni przede wszystkim niezwykle wierzący, prawdziwie wierzący.


Ok, są wierzący. Co nie znaczy, że nie są zniewoleni. Znaczy w najlepszym razie, że NIE CZUJĄ się zniewoleni. Albo zwyczajnie odrzucają to uczucie, doszukując się wroga w każdym, kto wskazuje im oprawcę w Kościele.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2017-11-23, 20:54   

Szej-Hulud napisa/a:

że potrafisz tak niewiele treści przekazać w tak rozbuchanej formie. Gdzie się tego nauczyłaś? Od Gomułki?



łuuuu.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Rhagar14  

Pogromca postów



Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2013

   

Wysany: 2017-11-23, 22:31   

Cytat:

Ty serio pytasz? Przecież Jezus był synem Boga i miał specjalną misję. Główne przesłanie jest takie - wystarczy uwierzyć. Nic więcej.
Jest też wiele historii w Biblii zmyślonych, inne są prawdziwe, a ile tam ogólnie jest nieścisłości. Przyznam szczerze, że kiedy się zapytałam na przykład o to, czemu tyle jest problemów nawet w kwestii tego, ilu synów miał Abraham, to mi nie odpowiedział i nadal nie wiem.


Powinnaś zdawać sobie sprawę, że to co nazywamy teraz naszą religią, dawno zatraciło swoją pierwotną formę.Ludzie zupełnie inaczej podchodzili do chrześcijaństwa w czasach przeszłych niż jak to wygląda w czasach obecnych.Ludzie naprawdę wierzyli w biblię dosłownie. Ta wiara została obdarta, ze swoich wszelkich pozostałości a dalej kultywuje się chyba dosyć bezrefleksyjnie jej rytualną część.
 

DeSade  

Pogromca postów



Doczya: 20 Lip 2011

   

Wysany: 2017-11-23, 22:34   

Krąży taki pogląd, że interpretacje Biblii podporządkowane są odkryciom nauki.
Przykład - Kopernik, Darwin.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Rhagar14  

Pogromca postów



Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2013

   

Wysany: 2017-11-23, 22:41   

tutaj zaczyna się rozłam w chrześcijaństwie bowiem, protestanci uważają, że biblię każdy człowiek może zrozumieć kontemplując nad pismem i używając racjonalnego rozumu. Natomiast dla katolików najważniejszy jest autorytet kościoła.Posuneli się oni nawet tak daleko, że Kościół podczas kontrreformacji zabronił ludziom czytać biblie , mogła być czytana tylko na mszy przez księdza
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com