Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Boli mnie, że moim najbliższym dzieje się krzywda a ja nie mogę nic na to poradzić.

mnie
-ludzie sÄ… podli i wredni
-każdy popisuje się przed sobą
-nie ma w tych czasach czegoÅ› takiego jak przyjaciel
-to że rodzice decydują co mam robić
-to że raz na 10 mieś moge jechać na wieś odpocząć
-na to że wszędzie trzeba mieć 18 lat
-na polskÄ… politykÄ™
-na znieczulice
-na polską szkołe
-brak pracy

Mnie boli dzisiejsza niesprawiedliwość. Ludzie uczciwi, którzy ciężko pracują na każdy grosz dostają gówniane pieniądze a bezmózg, który był ustawiony od początku śpi na kasie i zarabia na własnej głupocie. Wiem o czym mówię bo mam taką sytuację w domu. Nie mieszkamy w lepiance ale czasem jest ciężko i przez to moje stosunki z rodzicami są różne. Kraja mi się serce jak rodzice się męczą żebyśmy mieli normalne życie (chciałabym pomóc ale co taka gówniara jak ja może zrobić). Rodzice zatracają się w problemach i czasami nie poświęcają mi czasu choćby na zwykłą rozmowę. Boli, że przez głupią niesprawiedliwość moje relacje z rodzicami tak wyglądają.
Plus :
-wartość człowieka opiera się na tym co posiada a nie jakim jest człowiekiem
-dwulicowość
-nie szanowanie cudzego zdania
-kłamstwo
-stereotypy (jako że jestem młoda to nieznajomi wyobrażają sobie mnie jako pijącą szmatę, która się puszcza z kim popadnie a tacy ludzie to wyjątki )
-ocenianie ( Nie można zrobić niczego bo każdy od razu wytyka Cię palcem, wyśmiewa. Olać kogoś takie nie umiem bo jestem typem osoby wrażliwej, która bierze sobie przykre rzeczy do siebie.)

¯e tak ze 3/4 znajomych, którym zasugerowałem, że jutro jest jakiś dzień zgadywało, że to moje urodziny...

I połowa ma maturę : x

¯e żeby żyć w obrzydliwym luksusie trzeba tyrać, mieć znajomości albo bogatych rodziców.
¯e od czekolady psują się zęby.
¯e demotywatory stały się pretensjonalne i żałosne.
¯e ludziom wydaje się, że wszystko jest proste i wystarczy jakiś aforyzm, aby ogarnąć świat.

¯e obecnie duża część nastolatków to społeczni analfabeci, nie potrafiący tworzyć prawidłowych związków z innymi ludźmi, bojący się podjąć odpowiedzialność.
To, że ktoś ledwo liźnie jakiś temat, a uważa się za eksperta.

Tak więc :D

- Ludzie, (wszyscy to pewnie piszą, ale co mi tam), snują intrygi, udają kogoś kim nie są, wszyscy grają jakieś gry i walczą o pozycję społeczną wygryzając się nawzajem.
- Praktycznie nikomu nie można zaufac, kolejny problem
- Masa głupich lasek, agresywnych niedowartościowanych kozaczków, pseudointeligentów, snobów, ludzi którzy żyją życiem innych i chcą wejśc w twoje z buciorami, ludzi którzy snują intrygi i próbują cię w nie wciągac i trzeba sobie z tymi wszystkimi ludźmi jakoś radzic.
- A tutaj jako młodego człowieka szczególnie - coraz większe długi, większe ceny, bardziej niesympatyczny rynek pracy, trzeba wybierac ścieżki którymi będziemy szli przez całe życie, wymyślic sposoby jak sobie poradzic w doroslości, w starości (bo emerytur pewnie za bardzo nie będzie).
- Szkoła, egzaminy, sprawdziany, nauka, w sumie wiąże się z tym u góry, ale oprócz tego przez szkołę w ciągu tygodnia nie ma się na nic siły i ogólnie jest mało fajnie

Ludzie:
oceniają tylko albo po pierwszym wrażeniu, albo po wyglądzie;
nie interesujÄ… ich inni ludzie
są fałszywi i dwulicowi, nie potrafię cieszyć się ze szczęścia innych.

Najbardziej uderza mnie to, że myśla że są lepsi od innych, wywyższają się, manipulują tymi teoretycznie słabszymi. Nie potrafie zrozumieć dlaczego tak jest? Może mi ktoś to wytłumaczyć? Może pomoże mi to w rozwiązaniu mojego problemu. Będę wdzięczna.;)

Zawsze tak było, że osobowość dominująca będzie stanowić przywódcę dla jednostek słabszych.

i niestety obawiam się że tak będzie zawsze. szkoda, bo nikt przecież nie jest idealny, nawet Ci co nami manipulują.

At, jak się dajesz, to trudno ^^ Przyjąć na klatę, albo zmienić swoje podejście na bardziej asertywne.

Ostia, Yhy ja nie należę do żadnych grup jestem normalny i nie ma żadnych dowódców.Ja wam powiem świat jest dziwny.

a mnie boli, że jestem za słaba psychicznie

nie mówię o sobie akurat teraz. widać to dookoła nas.

Mnie boli to, że zakochałem się w przyjaciółce i boje się jej o tym powiedzieć.
Oraz to, że nie miałem nigdy dziewczyny ; <