Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2015-10-14, 19:15
Uśmiech, to zakręt który wszystko prostuje
Wys³any: 2015-10-15, 00:09
Wszystko tonie.
meow
Wys³any: 2015-10-22, 15:40
Powiedział mi ten z obsługi, że za wszystkie zapłacę, które otworzyłam.
Więc mu tłumaczę, że dla mnie te cyferki na pudłach, to abstrakcja i że muszę to ujrzeć i dotknąć. A ten nierozumny człek, nieugięty dalej coś tam paplał, więc wzięłam pierwsza lepszą i w dodatku taką drogą żarówkę, która nie pasuje mi do żadnej lampki.
W miękkim futrze kota
Wys³any: 2015-10-27, 11:47
Wys³any: 2015-10-27, 12:15
21:02 wychodzę przed sklep, a on w tym czasie pojechał czekać na Piccadilly i oczywiście haja, że zachowuję się jak dziecko. JA?
Wys³any: 2015-10-27, 19:55
Angela wyjechała. ¬dzira obraziła się.
[ Dodano: 2015-10-27, 19:56 ]
Z kim teraz jeść sushi.
W miękkim futrze kota
Wys³any: 2015-10-27, 20:05
destrukcyjna napisa³/a:
oczywiście haja, że zachowuję się jak dziecko. JA?
No bo tak z boku wyglÄ…da.
Mnie nic. Generalnie od dłuższego czasu nic mnie nie denerwuje, jakiś taki dystans złapałem, do wszystkiego.
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2015-10-27, 20:19
Straho napisa³/a:
destrukcyjna napisał/a:
oczywiście haja, że zachowuję się jak dziecko. JA?
No bo tak z boku wyglÄ…da.
Przepraszam za offa. Dlaczego? Olśnij mnie, proszę.
meow
Wys³any: 2015-10-27, 20:33
destrukcyjna napisa³/a:
Koniec zmiany był szalony, mnóstwo informacji apropos zamykania kasy, podliczania, wprowadzania danych do komputera i innych pierdół, a on dzwoni jak na sraczkę o 20:55. Milion połączeń.
destrukcyjna napisa³/a:
21:02 wychodzę przed sklep, a on w tym czasie pojechał czekać na Piccadilly
Nie było go gdy robiłaś podliczenia więc nie wiedział jak zajęta jesteś. Dzwonił bo pewnie zapomniał gdzie miał czekać. Twoje zachowanie jest strasznie bezczelne, nawet jeśli cię obudził to w trosce o to abyś nie musiała się martwić o transport. "Ton" w jakim piszesz jest bardzo pretensjonalny. Jeśli nie stać cię na odrobinę szacunku wobec drugiej osoby to chociaż okaż odrobinę rozumienia. Nie bój się, korona ci nie spadnie z głowy...wypadałoby ją jednak najpierw mieć.
Również przepraszam, zostałem jednak poproszony o wyjaśnienie.
https://www.photoblog.pl/straho
Wys³any: 2015-10-27, 20:45
korki na trasie do domu i trzysta wózków w przejściu :D
Wys³any: 2015-10-28, 13:58
Mianowicie przechodząc przez pasy, jakiś chłopak, a to trwało może minutkę, zaraz po drugiej stronie zapytał, czy może mnie bliżej poznać, ponieważ bardzo mu się podobam i że żałowałby, gdyby mnie nie zapytał.
Jego szczerość a także odwaga zaimponowały mi bardzo, bardzo. Lecz oczywiście, zakochana po uszy w kimś innym, z kim zasadniczo powinnam dać sobie spokój, spowodowało, że odmówiłam. Udając, że nie mam czasu, a także dodając, że mam już partnera, który nie byłby zachwycony.
A wczoraj jeszcze narzekałam i dzisiaj z rana też. I los zesłał mi oto takiego zaraz po.
W miękkim futrze kota
Wys³any: 2016-06-13, 13:14
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
Wys³any: 2016-07-23, 13:56
Piękną, różową klatkę dla niego.
I kiedy wzięłam go na ręce, żeby mi brat pomogl zamknąć klatkę.
On ugryzl mnie w palca.
Do krwi. Wgryzl się tak, ze nie mogłam go zdjąć. Zaznacze tylko, ze go nie ugryzl, tylko mnie!
Boli nieco. Ale bez przesady, bardziej przerazila mnie ilość krwi.
W takich sytuacjach moje ręce drżą, ze kiedy mama mi polewala woda, nie mogla trafić.
Wkurzyłam się.
Diuna, bo tak jÄ… nazwÄ™, jest juz w klatce, spokojna.
Ale nie wiem jak ja oswoić.
Od zawsze mam pecha do szczurów, chomików innych gryzoni. Zwłaszcza samiczek.
Nawet papuga mnie podziubala, kiedy ja ściągałam z okna.
Boże.
W miękkim futrze kota
Wys³any: 2016-08-23, 12:57
Wys³any: 2016-08-26, 11:03
Od rana, same nieszczęśliwe zbiegi okoliczności.
Babka w urzędzie. Autobus nie ten. Moneta w automacie utknęła. Brak drobnych.
Brak biletów.
Uliczka. Wiatr, sukienka.
Bezdomna, która męczyła mnie, ażebym kupiła jej placki ziemniaczane.
I moja przyszłość taka obecnie niepewna...
Wystarczyło jedynie opuścić bezpieczny, domowy azyl,od razu sam pech.
W miękkim futrze kota