Poranek z nim.
To, jak rozczesywał mi włosy,które ubiegłej nocy bardzo przez niego zostały potargane.
I to, jak mnie mył, klęcząc przede mną na kolanach.
A także to, jak wiele miłych słów od niego usłyszałam i fakt, że na tyle go pociągam, że ciągle mnie dotykał, całował i nie odrywał wzroku.
Ale, cieszę się, że nie pozostałam z nim na dłużej, mężczyźni zawsze mnie potrafią zmęczyć tym swoim nienasyceniem. Tymi swoimi komplementami, oczekiwaniami.
_________________
W miękkim futrze kota