Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Zamkniêty przez: eM | 2009-05-27, 15:39

Autor

Wiadomo¶æ

Panic  

Hiper wymiatacz

Soldier of Christ



ImiÄ™: Lexie

Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-04-22, 21:32   

to chyba z 50 tabliczek - z tym siÄ™ zgodzÄ™.
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-04-22, 21:33   

Dlaczego od razu 50?
Wielu osobom pomaga coś słodkiego, wiele się zażera słodkościami w dołku, więc coś w tym jest.
 

laven  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 26 Lip 2008

   

Wys³any: 2009-04-22, 21:36   

Cytat:

samobójstwo jest popełniane podwpływem jakiegoś szoku, emocji. praktycznie bez zastanowienia się nad sensem tego, nie mówiąc o jakkolwiek innym rozwiązaniu problemu.

Czasem ludzie planują samobójstwo, albo popełniają je pod wpływem długotrwałego negatywnego stanu.
Nie znasz toku myślenia chorych, zaburzonych czy chcących popełnić samobójstwo, więc choćbyś bardzo chciała pomóc, takim mówieniem kompletnie nic nie zmieniasz. To tak, jakby człowieka bez nóg namówić do chodzenia, zamiast podarować mu wózek. Nie przejdzie.
Nie ma co tu kogo potępiać, bo każdy przypadek jest indywidualny. A uogólnianie może być krzywdzące.
_________________
Obie rzeczy - zarówno to, przed czym uciekasz, jak i to, za czym wzdychasz - są w tobie.

— Anthony de Mello
 

Panic  

Hiper wymiatacz

Soldier of Christ



ImiÄ™: Lexie

Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-04-22, 21:36   

czy człowiek ma sensowne powody, czy nie, jeśli chce popełnić samobójstwo, to nie widzi już szans dla siebie, świat mu się wali na głowę, nie myśli o tym co jest ważne. chcesz mi powiedzieć, że parę cukierków mu pomoże? trzeba naprawdę mocnej dawki endorfin, żeby się poprawiło.
 

Ostia  

VIP


Do³±czy³a: 02 Lut 2009

   

Wys³any: 2009-04-22, 21:38   

Panic napisa³/a:

chcesz mi powiedzieć, że parę cukierków mu pomoże?


Już napisałam, że pomoże, jeżeli jest to tylko gadanie o samobójstwie, gdy osoba ma po prostu doła i tak naprawdę ostatnią rzeczą, jaką chce zrobić, to pozbawić się życia :)
 

Panic  

Hiper wymiatacz

Soldier of Christ



ImiÄ™: Lexie

Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-04-23, 17:05   

jeśli mówi coś w stylu : idę się powiesić, do zobaczenia w poniedziałek, to nie jest potrzebna nawet czekolada.
 

stubarwny  

Pogromca postów

Ten zły



Wiek: 18

Do³±czy³: 13 Pa¼ 2008

   

Wys³any: 2009-04-25, 08:39   

A jednak bym prosił o trzymanie się tematu. Prywatne dywagacje nijak się do wątku mają. Dziekuję za uwagę.
 

danielmodem

User


Do³±czy³: 05 Maj 2009

   

Wys³any: 2009-05-05, 07:28   DLACZEGO?

pregladajac net wiadomo czego szukalem\"nie wpadlem tu przypadkowo\"historia moja jest krutka.w 2002 odwiedzilem francje gdzie poznalem milosc mojego zycia.decyzje nie latwo mi bylo podjac ale podjolem szybko.pozucilem wszystko co mialem w pl.znalazlem prace bylismy szczesiwi niczego namw zyciu nie brakowalo.elisa bo tak sie nazywa pokazala mijak bardzo mozna kochac kogos.i wie nadal jak ja kocham...po szesciu latach poznala kogos gdzie wszystko sie zaczelo.nic o tym nie wiedzialem nigdy mi nic nie mowila.lecz widzialem cos nie tak.jej zachowanie zmienilo sie na tyle ze zaczolem byc zazdrosny.zadawalem jej wiele pytan bo sam nie znalem odp.a widzialem cos nie tak.wyszlo na jaw. bedac ze mna miala kogos innego gdzie mmozna powiedziac prowadzila przez jakis czas zycie w\" trujke \"jak to odkrylem nie moglem uwiezyc dlaczego........wiem ze wiek nie na nic do tego ale ten ktos ma40 lat a elisa23.zrobilo jej sie ???przy mnie jak sie dowiedzialem i zdecydowala puzniej ze woli byc sama bo nie wie co jej jest ze bledzi ze musi sie odnalesc.po niedlugim czasie znowu bylismy razem.spojzalem na to wszysyko?i nawet nie potrzebne bylo \"wybacz mi\" bo kocham ja strasznie.po 2 miesiacach okazalo sie ze jest w ciazy.lekaz wyliczyl co do dnia i i nie ze mna.placz lek strach z jej strony .przez 6 lat mielismy nadzieje kiedys kiedys ale nie bylismy jeszcze gotowi.a jej ciaza byla umuslna jak mi mowila.nie chciala przestrzegla go a po kilku dniach jej powiedzial ze jest w ciazy--nie wiezyla.nie chciala tego.widzialem bedac przy niej caly czas ze chciala sie \"odwdzieczyc\"nie mowiac w jaki sposob.caly czas jej mowilem ze lepiej zapomniec .decyzje podjela(aborcja)nie mialem nic do powiedzenia a chcialem zebysmy wychowali razem.nie chciala bo caly probl.zaczol by sie przy porodzie .nasze dziecko ma czarny kolor skury(wczesniejszy facet jest muzynem).a wiec postanowila --zrobila.zylismy dalej szczesliwi jak to moglem powiedziec .zaczelismy budowac nawet nie zle nasze zycie.do czasu............po roku odkrylem ze rozpoczyna sie jej przygoda z nim.zaczynam z tymi pytaniami--dlaczego?dlatego ze kocha go nadal--mnie tez ale nie jak wczesniej.moja depresja sie powiekrzyla.wczoraj sciagla wszystkie pierscianki mowiac nie zalozy ich juz nigdy i ze mnie opuszcza.muwiac zebym sie wyprowadzil albo ona odejdzie.dzisiaj roznawialem z nim z nia i z jej matka bo ona ma duzo dopowiedzenia w jej zyciu.rozmowe zakonczylismy jakies 5 godzin temu.trzese sie jeszcze.stwierdzila ze przeprowadza sie z nim 15 km.od domu zeby zaczac nowe zycie.matka nie muwila za duzo.chce zeby jej curka byla szczesliwa.a to jej decyzja.tracac jak widze wszystko nie widze sensu dalej.nie mam tu nikogo.do pl.nie moge wrucic bo z rodzina nie mam dobrego kontaktu(prze ze mnie bo pozucilem 7 lat temu wszystko)jestem sam naprawde sam.nawet jej rodzina stala sie teraz jego rodzina.dlaczego?boje sie o siebie.o 5 powinienem byc w pracy jest 5.30 i nie wiem co robic.nie jestem w stanie pracowac.kocham elise strasznie nie widze zycia bez niej.poswiecilem cale zycie dla niej zucajac wszystko za siebie.myslalem tylko o niej a nigdy o mnie.nie zostalomi nic.nawet pies nie wiecie jak na mnie patrzal jak powiedziala\"zrob dowidzenia tacie\" odchodzac wczoraj.dlaczego?nie mam z kim rozmawiac a bardzo mi jest to potrzebne.boje sie a nie chce dojsc do czynu.wiem ze jestem gotowy bo nikt na mnie nie czeka.trzese siecaly czas nie najlepiej sie czuje.nie wiem dlaczego to mi sie przytrafilo.czy jestem przeznaczony jako nastepny.................nie mam nikogo na tym swiecie.nawet chcialem odgrzebac z rodzina kontakt mozecie sie domyslem moje zycie moje problemy.dlaczego?chcialbym wam jeszcze wiele powiedziec.brakuje mi kogos.mozecie do mnie zadzwonic +33 0632599411 potrzebuje tego.niech ktos sie odezwie prosze bardzo was.niech ktos da mi znac zebyw choc wiedzial ze nie jestem sam.prosze.
daniel
 

m@gd@325  

Mega wymiatacz

m@gd@325


ImiÄ™: Magda

Wiek: 32

Do³±czy³a: 11 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-05-06, 13:48   

Ja myślę że napewno Ci się wydaje że jesteś sam...tak naprawdę jest napewno wiele osób które są przy Tobie cały czas może Ty ich nie dostrzegasz ale są napewno.Rodzina wybaczy że porzuciłeś wszystko w Polsce i wyjechałeś stąd,w sumie nawet nie powinni mieć o to żalu bo tutaj ciężko o pracę niż za granicą.....Nie popełniaj samobójstwa bo to najgorsza rzecz jaką można zrobić ,jestem pewna że jeszcze spotkasz fantastyczną dziewczynę i będziesz naprawdę szczęśliwy :-) Oczywiście nie twierdzę że już tak od razu będzie fantastycznie bo wiadomo że nie będzie.Teraz masz złamane serce Twój świat się zawalił bo zostawiła Cię miłość Twego życia ale spójrz na to z drugiej strony czy Ona napewno kochała Cię tak jak Ty ją skoro raz Cię zostawiła potem wróciła potem znowu zostawiła itd. Możesz uznać że to zdanie jest chamskie z mojej strony ale zastanów się nad tym.
Na początku jest trudno ale wszystko kiedyś mija i patrzymy na niektóre sprawy całkiem inaczej i myslę że Ty też dasz sobię radę i będziesz starał się żyć dalej mimo wszystko....Czytałam że ponoć czegolada jest dobra na smutki he możesz się jej najeść ile wlezie ale nie wiem czy to coś pomoże w tym przypadku ,może lepszy będzie psycholog bo wiesz myśli samobójcze to nie jest jakaś błacha sparwa zresztą złamane serce też nie ale wiesz przynajmniej odwiedzie Cię od tych mysli....nie myśl sobię że nic to nie da bo naprawde dają takie wyzyty tylko musisz sam chcieć...
Jestem pewna że wszystko się ułoży i będziesz naprawde szczęśliwy i dasz rade przejść ten okres....pozdrawiam

[ Dodano: 2009-05-06, 13:53 ]
ta moja wypowiedx to do danielmodem
 

nina  

User

zrozpaczona


ImiÄ™: Nina

Wiek: 32

Do³±czy³a: 13 Maj 2009

   

Wys³any: 2009-05-13, 17:05   

mam dosyc mojego życia rodzina mnie nie nawidzi odtrącili mnie mam dwóch braci przez których jestem bardzo bita i wyzywana od dziwek itp. chce popełnić samobójstwo moja mama ciągla mi mówi że ma ze mną same problemy.
pomóżcie...niewiem co robić jestem w rozsypce bez wsparcia
;(((((((((((((((((((((((((
mam problemy w szkołe od małego byłam wyzywana przez rówieśników mam już DO¦Æ :-( :-( :-( :-(
 

slow  

Moderator



Wiek: 33

Do³±czy³a: 15 Gru 2008

Sk±d: Barcelona

   

Wys³any: 2009-05-13, 17:58   

nina, ,a czy nie masz może żadnej bliskiej osoby ,której mogłabyś o tym wszystkim opowiedzieć ?
Koleżanki, czy chociaż jakiejś nauczycielki,którą lubisz..
Najlpiej by także było ,abyś poszła do psychologa albo pedagoga szkolnego.
Trzymaj się , napewno się wszystko jakoś ułoży :)
_________________
Drugs&hugs.
 

enchantment  

VIP

osobliwy wypadek



ImiÄ™: Jakub

Do³±czy³: 28 Kwi 2009

   

Wys³any: 2009-05-13, 18:22   

Tak, ale czy też to nie jest twoja wina ? : ).
Może postaraj się pokazać rodzinie, że jesteś czegoś warta. Może po prostu poszukaj jakiś przyjaciół którym będziesz mogła się wyżalić.
_________________
"Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda." - Albert Einstein
 

kalina_225  

Mega wymiatacz



Do³±czy³a: 29 Sty 2009

   

Wys³any: 2009-05-13, 18:28   

nina napisa³/a:

w szkołe od małego byłam wyzywana przez rówieśników mam już DO¦Æ



A co było tego powodem?
_________________
Kochaj wszystkich. Ufaj niewielu. Bądź gotów do walki, ale jej nie wszczynaj. Pielęgnuj przyjaźnie.
 

truskawka17.18  

Wymiatacz

katarzyna


Wiek: 38

Do³±czy³a: 14 Mar 2009

   

Wys³any: 2009-05-15, 14:27   

lepiej nie popełniać:) :-D a juz na pewno nei zartowac i udawac ,ze sie zabijasz
 

turbo  

User



Imię: Paweł

Wiek: 35

Do³±czy³: 11 Maj 2009

Sk±d: Cyberprzestrzeñ

   

Wys³any: 2009-05-15, 15:45   

nina napisa³/a:

chce popełnić samobójstwo


czy aby na pewno ?
warto żyć chociażby tylko dla tych pięknych chwil.
Nina samobójstwo to nie jest rozwiązanie.
_________________
unikasz ludzi bez twarzy, szarych przechodniów
których zalewa krew siedem razy w tygodniu...? ()
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com