Dotychczas nie doceniałam potencjału tkwiącego w sztucznych rzęsach.
Ale odkąd zaczęłam stosować na większe wyjścia jestem zachwycona.
Otóż tak, nie sądziłam, że można aż tak upiększyć swoje oczy, optycznie powiększyć. Zalotnie opuszczać wzrok, kusić, przyciągać i wabić. Trzepotać.
Kobiety kupujcie sztuczne rzęsy jeżeli chcecie zachwycać.
I wcale nie wygląda to tandetnie, pod warunkiem rzecz jasna, iż odpowiednio dobierze się rzęsy.
Rzęsty albo kępki. Z kępkami jeszcze nie eksperymentowałam, ale spróbuję.
_________________
W miękkim futrze kota