Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

ja kolegow moge miec z duza nadwaga, co za roznica? wazne, zeby byl fajny.
ale jakbym mial miec otyla dziewczyne... to jakos.. hmm

_________________
And I’ll stay alive
Just to follow you home
And I will survive
‘Cause you’re my Mississippi Princess
You’re my California Queen
Like the Duchess of Detroit
And every city in between

http://www.lastfm.pl/user/Coddy113

Nie przeszkadza mi, aby przyjaźnić się z osobami z nadwagą, wygląd w przyjaźni nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia, jednak uważam, że nie powinno się traktować osób z nadwagą jak chorych. W większości przypadków jest to wynik obżarstwa, z którym przecież można walczyć.
Czy umówiłabym się z grubym facetem?
Tak, jeżeli nadrobiłby swoją inteligencją. Jednak nadwaga jest duzym minusem jeżeli chodzi o wrażenia wizualne.

nie przeszkadza mi to, jak kogoÅ› lubiÄ™ to wali mnie to jak wyglÄ…da

Sama nie jestem jakąś chudziną, więc lekka nadwaga nie stanowi problemu. Natomiast jakaś większa, hm, chyba nie widzialabym swojego partnera w takim chłopaku. Chociaż kto wie, gdyby mnie przyciągnął charakterem...

Jeżeli chodzi o znajomych - nie ma problemu.

A mnie dziwi jedno - społeczne przewrażliwienie na punkcie nadwagi. Również to zauważyliście? Nie mam na myśli tego, że dziewczyna o kształtach pełniejszych niż Twiggy jest uznawana za grubą (to oczywiście spora przesada, ale często jest tak, że osoby z BMI w normie nazywane są grubymi), ale raczej o działanie w drugą stronę - osoby otyłe zamiast schudnąć (nie mam tutaj na myśli tych, które przytyły w wyniku choroby lub zażywania leków), wolą dorabiać sobie do swojego wyglądu ideologię. Szukają poparcia u społeczeństwa, ciągle pytając, czy dla kogoś wygląd ma znaczenie i jakie ono jest, a jeśli ktoś odpowie, że tak, to twierdzą, że nie potrafi on prawdziwie kochać, że nie wie, co to miłość. Gdy ktoś da im przysłowiowego "kosza", tłumacząc, że nie są w jego typie, to jest od razu przyklejana etykietka: "On/a patrzy tylko na wygląd". Możecie sobie o mnie pomyśleć, co chcecie, ale strasznie denerwuje mnie takie zachowanie. Jak ktoś mi mówi, że dla niego wygląd się nie liczy, to wiem już, że coś jest na rzeczy. Nie umówię się z kimś, kto pielęgnuje swoje zwałeczki tłuszczu, a o jakimkolwiek wysiłku fizycznym nie chce słyszeć. Nadwaga - tak, otyłość - nie. I już.

Nataniel, bo teraz seksi jest chude. a że chudzinki uważane są za piekne, to grubasy tez zaczynają tak myslec. jedynie norma zostaje pominięta.

ja jestem gruby i jestem z tego dumny

Nie pociągają mnie takie osoby...Wolę szczupłych, smukłych, wysokich :P

facet ma wygladac jak facet, a nie jak wychudzona ciota

Yossarian, a ja wolę "wychudzone cioty", niż takich, którzy myślą, że mają prawo obrażać innych i nazywać ich "ciotami". Niezależnie od tego, jak by wyglądali.

Masz racjÄ™.
Ale to wynika z tego, że taka droga jest łatwiejsza.
£atwiej zgonić wszystko na paskudny charakter ( czyli patrzenie tylko na wygląd) drugiej osoby zajadając ciasteczka, niż wziąć się za siebie i iść pobiegać.
Ale taka mentalność. Jakikolwiek sport, praca nad sobą? Po co, skoro lepiej całe zło świata zgonić na innych i poużalać się nad sobą [ew. mieć gdzieś swój wygląd i czekać na 'tego jedynego', który pokocha ze wzgl. na charakter, a i tłuszczyk też będzie lubił]. Załamujące.

_________________
"Być może mężczyzna wymyślił ogień, lecz kobieta wymyśliła, jak z ogniem igrać."

znam chlopaka co ma z 50 kg nadwagi... on robi wiele rzeczy, rusza się... ale taka jest jego natura że jest bardzo gruby.

Dla mnie bardziej chore są te wychudzone dziewczynki pro ana...co uważają że jak będą miały anoreksje lub jakieś inne świństwo to będą "fajne"
Osobiście mam może kilka kilogramów za dużo, nie odchudzam się ale również nie objadam i czuje się dobrze. Mało mnie interesuje że w stroju kąpielowym lepiej wygląda chudzinka...

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=Sl5HP3MCTKA

http://www.youtube.com/wa...feature=related

Mmm ... ;*

Tu wina leży w genach, a nie w obżarstwie i lenistwie.

_________________
"Być może mężczyzna wymyślił ogień, lecz kobieta wymyśliła, jak z ogniem igrać."

głupoty, że wygląd nie jest najważniejszy. 95% facetów idąc ulicą, gdy mija ich jakakolwiek kobieta początkowo zwraca uwagę na to jak wygląda.
bawi mnie to, że większośc tutaj wypowiadających się myli nadwagę z otyłością. wiele przypadków otyłości to uwarunkowania genetyczne/choroby. to ludzie, którym nie pomoże jakikolwiek wysiłek czy ograniczenie jedzenia.

zazwyczaj jest tak, że to wygląd kobiety decyduje o tym czy ja się chcę z nią umówić czy też nie. to tylko sporadyczne przypadki, gdy jestem skłonny wybrac kobiete, która ma nadwagę. [aczkolwiek nie jest otyła] jednak tylko wtedy, gdy widze, że o siebie dba, prowadzi aktywny tryb życia, etc.
to, iż ludzie puszyści mają lepsze poczucie humoru, są weselsi, etc. zalezy tylko od tego jakim dystansem do siebie się wykazują. mam kilku znajomych mających kilka/-naście kg nadwagi, bądź nawet takich otyłych. mi to nie przeszkadza - jeśli o siebie dbają. wiadomo przecież, że bardziej wolimy rozmawiać z człowiekiem, któremu słowo 'higiena' nie jest obce, niż z jakimś śmierdzacym :)

przepraszam bardzo... dba o siebie... czy osoba szczupła zawsze to robi a otyła nie? To wnioskuje po tym co napisałeś

wcale nie, raz tak jest raz nie... nie da się tego określić.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=Sl5HP3MCTKA

http://www.youtube.com/wa...feature=related

Mmm ... ;*