Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

pracowałam w CC w 2 firmach i powiem, że wg. mnie kryterium atracyjności takiej pracy zależy od projektu, którym się zajmujesz.
Rok temu pracowałam przy projekcie w którym nie musiałam oszukiwać ludzi, była to organizacja pomocy w różnych życiowych sytuacjach (typu hydraulik, auto zastępcze, pomoc drogowa przy wypadku), praca stresująca pod pewnym kątem aczkolwiek klienci najczęściej oczekiwali szybkiej reakcji, pomocy i szkoda było im czasu na wyklinanie (byli w pewnym sensie zależni od nas, konsultantów, jako pośredników pomiędzy nimi a usługą).
Druga firma, drugi projekt... ehm... cóż tu mówić, niby połączenia przychodzące, ale jak się okazało tak naprawdę projekt sprzedażowy...
Klienci kontaktują się z Biurem Obsługi Klienta dlatego, że mają problem z odbiorem jakichś usług natomiast rozłączając się są bogatsi o nowe usługi, które nie są wcale im potrzebne. Dużo można by opowiadać, jeżeli o mnie chodzi nigdy więcej projektów sprzedażowych, dużo stresu, oszukiwanie klientów, praca nie godna polecenia.

Ja bym za bardzo nie demonizował tego typu pracy. Oczywiście, są różne wskaźniki do wyrobienia i trzeba się nastawić na niemiłe traktowanie ze strony klientów, ale to jest kwestia nastawienia. Pomocne dla pracowników call center mogę być tego typu szkolenia dla działów obsługi klienta . Dzięki nim nabywa się umiejętność rozmawiania z takimi osobami. Na pewno zwiększyłaby się też motywacja takich pracowników, gdyby po prostu zwiększono im wynagrodzenia

Myślę ze CC to taka sama praca jak każda inna, z tym, że metan ci nie wybuchnie.
Argument "uciekać jak najszybciej" przypomina mi stażystkę w szkole gdy na korytarzu potrącił ja jakiś chłopak.
W sumie jak jest się na garnuszku u rodziców to lepiej nigdzie nie pracować.

Dosadnie mówiąc, pierdzielisz głupoty. W takim razie, gdzie ma znaleźć prace młody człowiek, który dopiero zaczyna studia i np. nie ma doświadczenia? Szmacą się wypowiedzi takie, jak twoja. Nie uważam, żeby uczciwa i bardzo ciężka praca (bo tak jest w call center) w jakikolwiek sposób szmaciła, czy uwłaczała. A co do aspektów moralnych, uczciwości etc- pretensje należy mieć do operatorów telefonicznych, bo to oni ustalają oferty i reguły. Nie pracownicy cc. Człowiek, w cc, pracuje na zasadach, jakie są ustalone z góry, sam od siebie nie może dodać nic. Zero kreatywności.

Brak doświadczenia? Od tego ma się kontakty wyrobione w czasie liceum, studiów, zebrań stowarzyszeń, etc. Wrabianie ludzi w prenumeraty, niekorzystne umowy czy po prostu zabieranie czasu bez najmniejszej potrzeby nie jest etyczne. Co z tego, że pracownicy nie decydują o oczekiwaniach pracodawcy. Jak wstępujesz do mafii to dziwisz się, że oczekują zabójstw? Argumentacja w stylu: "Ot, Hitler kazał zabijać ¯ydów, to zabijaliśmy." Nawet gorzej, bo pracownik CC bez żadnego ryzyka (śmierci) może wstąpić do firmy.
Jeśli pytasz, gdzie ma znaleźć pracę, to znaczy, że nie umiesz jej znaleźć.