Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2013-05-14, 10:24 Problem z kobietÄ…, czyli stale powtarzajÄ…cy siÄ™ problem
Damn napisa³/a:
Nie dobraliście się i tyle. A poglądy na temat wszelakich imprez i melanży w związku muszą się pokrywać, bo inaczej zawsze przynajmniej jedna ze stron będzie nieszczęśliwa.
shadow lord napisa³/a:
Wiem co czujesz bo kiedys mialem podobny problem i tak, dobrze kombinujesz, postaw jej ultimatum, picie albo Ty. Niestety ale dziewczyny w pewnym wieku zachowuja sie jakby mozgu nie mialy, niektorym to z wiekiem przechodzi, innym nie. A jesli postawisz jej ultimatum to przynajmniej bedziesz wiedzial co jest dla niej wazniejsze i byc moze bedziesz mial problem z glowy, jesli okaze sie ze to Ty jestes ponad melanzami.
niam napisa³/a:
Jeżeli jesteś z nią to powinieneś akceptować ją taką, jaka jest - na tym polega miłość. Mówisz, że chcesz z nią być przyszłości, a mówisz takie rzeczy?... Dziwne mi się to wydaje bardzo. Nie możesz zabraniać czegoś drugiej osobie tylko dlatego, że jest Twoją drugą połówką i tylko dlatego, że Ty tego nie lubisz...
Tak samo zdanie, że zamiast iść pić mogłaby się spotkać z Tobą mnie rozwaliło... Najlepiej może, żeby przed 24 godziny i 7 dni w tygodniu się z Tobą spotykała? Mówię z własnego doświadczenia, że nie można ograniczać drugiej połowie spotykania się z przyjaciółmi, bo prędzej czy później wszyscy się od Was odwrócą, a Wy będziecie uważani za dzikusów...
lukasz25 napisa³/a:
Muszę coś z tym zrobić i tyle...
FK napisa³/a:
To, że dziewczyna wychodzi 3 razy w tygodniu na imprezy (czasami mniej) oznacza, że nie ma mózgu? Bo jak facet wychodzi z kolegami do baru co 2 dzień, to jest ok, ale jeśli to jest kobieta - to już nie przystoi!
FK napisa³/a:
Musisz, ale ze sobą, a nie z nią. Dziewczyna nie jest alkoholikiem, nie bije się z nikim pewnie po 1 piwie, nie chodzi po alkoholu do mieszkań innych mężczyzn sama - to o co Ci chodzi?
shadow lord napisa³/a:
Jak dziewczyna jest imprezowiczka, a facet nie to zdecydowanie ktoras ze stron musi isc na kompromis, tutaj widzisz on nie chodzi z kolegami na piwo wiec przyklad z dupy wzielas. Wiem jak kijowo czuje sie autor bo sam mialem (nie) przyjemnosc zadawac sie kiedys z taka imprezowiczka i uwierz ze to nic przyjemnego jesli facet ma nieco inny poglad na te sprawy.
Cytat:
Skoro nie jest wtedy z nia to skad moze wiedziec co robi? Tym bardziej ze pisze ze pije rowniez z chlopakami.
FK napisa³/a:
Wiesz czym jest kompromis w ogóle? :)
¯adna ze stron nie może iść na kompromis, obie strony mogą iść na kompromis, ale to nie załatwia sprawy w tym przypadku, bo nawet jak dziewczyna będzie wychodziła maksymalnie raz w tygodniu i wypije przy tym maksymalnie 3 piwa to autora postu i tak będzie nosiła złość i tak, bo on nie rozumie jednej podstawowej rzeczy.
¯e jego dziewczyna poza tym, że jest jego dziewczyną, jest też wolnym człowiekiem.
I jeżeli będzie chciała wypić 15 piw to je wypije, a jemu może powiedzieć, że wypiła 1.
FK napisa³/a:
Grupa paranoja. Gdyby z nią tam był, to by wiedział.
Może mu mówić prawdę, może go okłamywać, ale to nie znaczy, że musi go zdradzać na każdym wyjściu na piwo.
I w sumie jeśli nie spędzają razem 24h/dobę, to możemy to porównać do każdej sytuacji, więc to już lekka przesada.
shadow lord napisa³/a:
Ja jestem zdania ze jak imprezowac to razem, skoro jest sie w zwiazku, bo takie cos ze kazdy ch** na swoj stroj jest niedojrzale. Ktos chce imprezowac samemu to ok, ale nie pchac sie w zwiazki wtedy, tym bardziej kiedy jedna ze stron nie przepada za tego rodzaju rozrywka.
shadow lord napisa³/a:
Ale hipotetycznie moze zdradzic, bo wiadomo jakie dziewczyny sa po alkoholu.
FK napisa³/a:
Jak nie lubię znajomych mojego faceta to mam z nimi siedzieć i się męczyć, bo jestem w związku i to mnie do tego zobowiązuje, tak?
Mój facet wychodzi czasem ze swoimi kolegami do baru, a ja czasem spotykam się ze swoimi znajomymi na kilka piw i nam to odpowiada. To znaczy, mi odpowiada, bo mój facet najchętniej trzymałby mnie w szafie, ale musi zrozumieć, że pomimo tego, że jestem w związku chciałabym czasem spotkać się z kimś innym i tyle. Kiedy z nim o tym rozmawiam to brakuje mu argumentów, bo on wychodzi znacznie częściej niż ja, no ale facet zawsze znajdzie sobie jakiś problem
FK napisa³/a:
Każdy inaczej reaguje na alkohol i tutaj płeć nie ma nic do rzeczy. Znam facetów którzy po alkoholu zapominają o tym, że są w związkach i też znam takie dziewczyny, ale to nie znaczy, że mam za każdym razem obwiniać swojego faceta o zdradę kiedy gdzieś wychodzi.