Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Poczekaj, aż będziesz w prawdziwym, kilku albo kilkunastoletnim związku, gdzie żyje się z drugą osobą 24 h na dobę. Miłość to jedno, związek to drugie.

_________________
Kadrowanie wspomnień

A ślub, trzecie.

Przerwa to początek końca, znak że należy się zdystansować i ograniczyć angażowanie się gdy druga osoba wyjedzie z tym pomysłem i pomału przygotować się na rozstanie. Albo przemyśleć sens związku i się rozstać... np. w przypadku gdy druga osoba chce przerwy i na przykład spróbowania z kimś innym i jak się nie uda to wróci... Oczywiście w takim przypadku rozstanie bez wahania.
Albo gdy widać że jedno się stara a drugie odpuszcza to też coś nie tak jest... ma gdzieś rozmowy, nie chce rozwiązać problemu to też out.
Albo krzywe akcje w stylu że czuje coś do innego a potem nagle miłość się obudziła i wraca a później znów się sytuacja powtarza... Lepiej mieć jaja i jeśli czuje coś do innego (albo tak gada tylko ale to nie ważne) to droga wolna, ale mnie już potem nie będzie i nie narzucać się.

Sam to przerabiałem i nikomu nie życzę tego.
Teraz będe bardziej rygorystyczny i gdy wyczuję coś takiego że dziewczyna może czuć coś do innego albo będzie gadać o przerwie lub nie będzie jej zależało na związku, na mnie to będzie poważna rozmowa i wyjaśnienie sobie wszystkiego a jak to nie pomoże to wylot i wygaszenie całej znajomości.

Tacy ludzie często wracają do siebie "bo dzieci" "bo co powiedzą moi rodzice" "bo rozwód to grzech" "bo nie znajde kogoś innego"

Niekoniecznie. Czasem z powodu upływu czasu lub rutyny, która gdzieś się po drodze wdarła, możemy przestać zauważać pewne ważne rzeczy. Czasem na siłę doszukujemy się problemów lub obwiniamy drugą osobę o to, że nie przypominamy już 16-letnich nas, zauroczonych i poznających dopiero uroki zakochania, gdzie każde spojrzenie drugiej osoby to jak odkrycie kopalni diamentów.
Chwila przerwy czasem pomaga przywrócić właściwy ogląd sprawy i zdać sobie sprawę z tego, czy ten związek zapewnia nam bezpieczeństwo i uskrzydla, czy tylko odbiera radość.

_________________
meow

To jest bardzo przydatne, bardzo przydatne. Robię to co najmniej raz w miesiącu, czasami kilka dni, innym razem kilka miesięcy trwa owa separacja metafizyczna.
Przyrównuję to zawsze do separacji metafizycznej, ponieważ w moim zamyśle zawsze jest postrzegane to jako pewnego rodzaju rozróżnienie, nie oderwanie.
Wyróżnienie dwóch części w celu uświadomienia sobie ich wartości. Tak jak Istnienie oraz Istota, nie mogą bez siebie istnieć, razem tworząc byt.

A jaki to problem, baba chce przerwy w związku to proszę bardzo, ona ma przerwę, a Ty następujące bonusy - znudzona baba nie siedzi Ci na głowie i możesz się wziąć za inne, napić piwa, nie odbierać telefonów z głupimi pytaniami, i nie oglądać jej durnych koleżanek.

Czuję, ze życie ciężko Cię doświadczyło:D:D

_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.

Ciężko?
To są standardowe doświadczenia z babami, milionów mężczyzn od czasów neolitu po dziś.

Ewentualnie, możesz to traktować jako żarty, albo odpowiednik babskiego "o bosze, wszyscy faceci som tacy sami...bla bla bla"
Co komu pasuje.