Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

staryborderliner  

Stały User

przeGRYW



Imię: Odkładający na jut

Do³±czy³: 08 Pa¼ 2016

Sk±d: spoÅ›ród najgorszych

   

Wys³any: 2016-10-09, 19:20   Przyjaźnie, zwiÄ…zki, małżeÅ„stwa, relacje.

Czy lubicie droczyć się z ludźmi? Co sądzicie o żartowaniu i dokuczaniu?
Przykładowo siostra lub żona zdała prawo jazdy, a ''on'' pyta się czy ma już wydrukować papiery potrzebne do zgłaszania szkody w ubezpieczalni.
Wersja druga.
Mama słyszy jak jej córka jest zapraszana na spacer przez partnera i mówi, że może wzięliby młodsze rodzeństwo. ( Zakładając, że junior ma ich gdzieś, a oni poczuli by się głupio. )
Wersja trzecia.
Siedzicie u znajomych w kilka osób i nagle zaczyna się rozmowa odnośnie zniszczenia auta przez męża jednej stron i nagle zaczyna podpierniczać swojego partnera reprezentant drugiej strony, że ten też jest fajtłapa etc.
Wersja czwarta.
Rodzinne grono, kolacja wigilijna, ojciec mówi do syna, że dobrze że już niedługo, bo jeszcze z rok i w końcu będzie mógł się napruć, bo teraz to on będzie woził. ( Zakładając, że synalek lubił pić z siostrami i braćmi czy wujostwem. )
Sory za takie dzikie przykłady, ale nie mam pomysłów. Niemniej na pewno wiecie o co kaman.
To jest coś w rodzaju zmuszenia kogoś do patologicznych relacji w stylu wdania się w konflikt, kłótnie itp. byleby mieć kontakt z daną osobą.
Ile ja bym za takie coś dał, żeby ktoś mi choć trochę podokuczał np. samą rozmową i wypominaniem głupich zdarzeń w miejscach publicznych lub cokolwiek podobnego... Brakuje mi takiego dokuczania :/ To chyba dlatego, że moje dzieciństwo nie było wystarczająco intensywne i nie zdążyły mi się znudzić te głupoty. Takie relacje są fajne czy toksyczne? Czy to są jakieś końskie zaloty?

Dawno, dawno temu wrzuciłem obcej dziewczynie na przerwie w szkole śnieg za bluzkę ( Od strony pleców. )
Kiedyś chowałem plecak notorycznie jednemu gościowi. Lubiłem go wkurzać.
Ostatnio w pewnym miejscu trochę komuś coś ordynarnie powiedziałem, by zwrócić na siebie uwagę zgromadzonych i by zacieśnić stosunki czyt. stworzyć patologiczną relację w stylu konflikt.
_________________
Życie to tylko gra, tyle że gra się w nią raz.
 

DeVaneio  

Moderator



Do³±czy³: 27 Lip 2014

   

Wys³any: 2016-10-09, 19:29   

To jest absurdalne poczucie humoru które często występuje w amerykańskich filmach :)
_________________
Człowiek, który coś znaczy, żyje w taki sposób, że jego życie jest poświęceniem dla jego idei.

O. Spengler
 

staryborderliner  

Stały User

przeGRYW



Imię: Odkładający na jut

Do³±czy³: 08 Pa¼ 2016

Sk±d: spoÅ›ród najgorszych

   

Wys³any: 2016-10-09, 20:32   

Czyżbym był zainfekowany propagandą amerykańskich filmów mającą na celu robić z ludzi troli i siać nienawiść :przestraszony:
Wydaje mi się, że mogę być już w zaawansowanym stadium tej choroby, gdyż generalnie nic nie sprawia mi większej przyjemności niż jawne trolowanie ludzi, za wyłączeniem bycia trolowanym przez ludzi.
_________________
Życie to tylko gra, tyle że gra się w nią raz.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2016-10-09, 21:46   

JesteÅ› nienormalny.
Też lubię konflikty, zwłaszcza w związkach, bo inaczej mi się nudzi.
_________________
W miękkim futrze kota
 

staryborderliner  

Stały User

przeGRYW



Imię: Odkładający na jut

Do³±czy³: 08 Pa¼ 2016

Sk±d: spoÅ›ród najgorszych

   

Wys³any: 2016-10-09, 22:41   

DeSade napisa³/a:

JesteÅ› nienormalny.


W mojej głowie istnieje złudna nadzieja odnośnie tego, że w tym stwierdzeniu było choćby kilka procent sarkazmu, ale nie trzeba rozwiewać moich wątpliwości, bo mnie zaraz ta fanaberia sama przejdzie... Zawsze tak przez pewien okres czasu wszystko nadinterpretuję i przez to żyję w błędzie tj. coś w rodzaju obniżonej granicy krytycyzmu względem samego siebie. Ten typ tak ma... Spokojnie, zaraz mi przejdzie :oczami:
Oj sorry, zgubiłem wątek i w ogóle odbiegłem od tematu :hyhy:
Jaki ja dzisiaj wylewny jestem... Estrogen w normie? A zresztÄ…, co mi tam :mrgreen:
Tak powracając na ziemię i do tematu, to może jednak było w tym trochę tego o czym sam wyżej ten tego...?

Czy było to może tzw. ''dokuczanie'' ?
_________________
Życie to tylko gra, tyle że gra się w nią raz.
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2016-10-10, 10:13   

Żart jest żartem do momentu, kiedy bawi obydwie strony. Zapewniam Cię, że ta dziewczyna, której wrzuciłeś śnieg za kurtkę, nie bawiła się tak dobrze jak Ty, szczególnie jeśli od tego się rozchorowała. O ile obydwie strony wyrażają zgodę na takie zachowanie to proszę bardzo, w przeciwnym wypadku jest to po prostu chamstwo.
 

Fowo  

Mega wymiatacz

mors immineat



ImiÄ™: Kuba

Wiek: 24

Do³±czy³: 16 Lis 2013

Sk±d: Najlepsze Miasto

   

Wys³any: 2016-10-10, 17:30   

Uwielbiam się droczyć z ludźmi. Oczywiście czasami zdarzy mi się przekroczyć tą 'granicę', ale mimo to dalej t robię.
_________________
INSERT PROPER INSCRIPTION HERE
 

Bazyl666  

Mega wymiatacz

Bazyl


ImiÄ™: Magdalena

Wiek: 25

Do³±czy³a: 24 Kwi 2012

Sk±d: Mazury

   

Wys³any: 2016-10-11, 14:50   

Jeśli mogę z kimś tak pożartować to automatycznie wskakujemy na wyższy poziom relacji. Po prostu lubię ludzi, którzy mają dystans do siebie i z którymi można pożartować. I lubię zarówno im dokuczać jak i być obiektem dokuczania. Oczywiście wiadomo, nie ze wszystkimi tak się da i trzeba zdawać sobie z tego sprawę.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2016-10-11, 16:19   

Hella napisa³/a:

tórej wrzuciłeś śnieg za kurtkę, nie bawiła się tak dobrze jak Ty, szczególnie jeśli od tego się rozchorowała.



Jak to
Przecież to wspaniała zabawa.
Z An tak się bawiłyśmy, dopóki nie złamała swojego czerwonego paznokcia.
I się wtedy jej syczenie przestało mi podobać.
Z ludźmi lubię się droczyć, zwłaszcza z płcią przeciwną.
Bo kobiety zwykle chcą wydrapać ci oczy, a mężczyzna może jedynie przelecieć.
Lubię także prowokować, tak intelektualnie rozjuszać tematami. Swym ekscentrycznym zachowaniem, pokrzywieniem się, półuśmieszkami.
Sarkastycznym spojrzeniem. Czasami tak mam, bo mi przykleili etykietkę węża, z zębami jadowymi.
Mój były partner zawsze powtarzał, że mówi do siebie w taki oto sposób: "Mózg mówi- bądź spokojny, gdy z nią rozmawiasz, bo to żmija bez uczuć, a penis swoje".
_________________
W miękkim futrze kota
 

krul umiÅ‚owany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Do³±czy³: 22 Lut 2014

   

Wys³any: 2016-10-11, 21:42   

w gronie znajomych/rówieśników, takie droczenie nie dość że jest spoko to jest wręcz.. normalne ;) A w gronie rodzinnym, a już szczególnie rodzice,rodzeństwo=>syn,brat zachowanie tego typu, zwłaszcza gdy nagminne mocno zachodzi za skórę i można je szczerze znienawidzić. Chcesz sie od tego uwolnić ale nie możesz bo zawsze jest haha co nie mam racji?
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

miskasoczewicy  

User


Do³±czy³a: 16 Wrz 2016

   

Wys³any: 2016-10-19, 15:14   

Znam rodziny i zwiazki stale ze sobą przekomarzające się. Jest w tym pewna doza złośliwości, ale nigdy nie celuje się w tzw. słabiznę. Nie punktuje się np. tuszy, braku wiedzy, umiejętnosci, urody. Wszyscy z tych układów sa bystrzy i świetnie sie bawią. Niestety, to jest też nawyk i traktują tak każdego, a niekażdy ma ich zdolności i jest od małego ćwiczony. Może więc odebrać to jako zamierzoną złośliwośc.
Są też tzw. umniejszacze, przykre typy, które dowalają ludziom w bolesne, a potem jeszcze mówią: "no co ty, na żartach sie nie znasz"? Różnica jest w tematach docinków. Umniejszacz chce poczuć sie lepiej przez zmniejszenie dobrego samopoczucia innych. Żartowniś kpi tez z siebie i nie rani.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com