Może skopiuję mój post z innego tematu.
Moja wychowawczyni to chemica, ponoć jedna z trójki najśmieszniejszych nauczycieli.
Ludzie... w sumie nie lubię takiego towarzystwa gimnazjalnego i licealnego. Szczególnie dziewczyn. Wydają mi się takie do granic możliwości zarozumiałe, chamskie i niemiłe, jak widzę taką nastoletnią twarzyczkę spoglądającą na mnie z wyrazem wyższości... -.- Ale nie będę oceniać po wyglądzie. W każdym razie, w mojej klasie jest paru przystojniaków. Jak widziałam listę przyjętych, okazało się, że chodzę z jakimś Włochem, to miałam nadzieję też na jakiegoś przystojnego, a tu taki dzieciaczek jak z zerówki xd
A szkoła jest pierwsza klasa ;x Poziom wysoki. W tamtej szkole każdy się uczy - mniej lub bardziej, ale uczy. I nauczyciele są świetni, zabawni, mili, ale wymagający.
W ogóle szkoła świetnie wygląda - świeżo po remoncie, na wiosnę otwarcie boisk było. Jest kort do siatkówki, koszykówki i wielkie boisko z zadbaną murawą *__* co do kortów to i w tenisa idzie pograć, jak się siatkę przełoży. Jest bezpiecznie. Ogrodzenia, monitoring, nadzorca przy drzwiach.
Sympatycznie.
I tak dodam, że nie podoba mi się jedno - dojazdy. Conajmniej godzina w aucie, a jak korek to i pótorej - więc nigdy niewiadomo czy dojadę na czas -.-