Według mnie, wysokość.
Ostatnio, tańcząc z koleżanką, a nie mieliśmy partnerów, więc miałyśmy balony, ona miało swój balon ustawiony na wysokość swej głowy, a ja trzymałam swój zaraz przy suficie, wyciągając wysoko ręce i stojąc na palcach, ha! I ona pyta mnie- czemu ty właściwie trzymasz ten balon (głowę swojego chłopaka), tak wysoko.
Wtedy ja odrzekłam- że mój chłopak jest wysoki, i to chyba oczywiste, że niemal do niego nie sięgam.
U mnie to się działo na poziomie nieświadomym, nawet nie wiedziałam, czemu trzymam tak wysoko tego balona, do czasu.
Kiedy stoi przy mnie taki wysoki samiec i patrzy na mnie z góry, najlepiej także przy tym odrobinę szerszy w barkach, to się czuję bardzo podniecona.
_________________
W miękkim futrze kota