Autor
Wiadomo¶æ
kaÅ›ka009 napisa³/a:
Ja zawsze noszę ze sobą gaz pieprzowy i jak idę gdzieś po zmroku, to trzymam go w ręce, a rękę w kieszeni (bo co po gazie, kiedy jest schowany w torebce, a ktoś mnie nagle napadnie), ale kurs samoobrony też bym chciała przejść. Oczywiście może się zdarzyć napastnik jakiego opisała kammy106, ale i wtedy może nadarzyć się okazja do władowania łokcia pod żebro - krzywdy mu nie zrobimy, ale zyskamy chwilę na ucieczkę.
kammy106 napisa³/a:
Chodziłam na samoobronę i powiem tak oczywiście to ma sens, czuję się pewniej ale nie zawsze jest to skuteczne. Gdy doszło do groźnej sytuacji przyszło mi się konfrontować z dużo większym i zdecydowanie silniejszym mężczyzną i co z mojego kursu? Niestety nic. Na nic chwyty technika skoro przeciwnik był na tyle silny że mógł przydusić mnie do ściany jedną ręką. Na szczęście wykorzystałam chwilę nieuwagi i uciekłam.
nikolad napisa³/a:
Dużo gwałcicieli łazi bo sie czują bezkarni przez nasze prawo... trzeba umieć się obronić
bimber napisa³/a:
no dokładnie !
teraz nowość w Polsce: https://www.militaria.pl/...0269_p73169.xml
amerykańskie mocne gazy w żelu, ponoć nawet służby wymieniają swoje standardowe na takie.
ale trochÄ™ za drogi :/
bimber napisa³/a:
i tu gaz by pomógł. a nawet pałka teleskopowa i uderzenie w kolano i piszczel, to powala największych twardzieli. a gaz dałby Ci ten czas na ucieczkę. nawet najtańszy gaz.
bimber napisa³/a:
nikolad napisa³/a:
Dużo gwałcicieli łazi bo sie czują bezkarni przez nasze prawo... trzeba umieć się obronić
Tysiula napisa³/a:
Za drogi? To na ile wyceniasz swoje zdrowie i życie? :)
Tysiula napisa³/a:
Albo kubotan do wbicia pod żebro. Gość by się wystraszył, że to nóż.
Tysiula napisa³/a:
Wątpię żeby taki człowiek w ogóle myślał o konsekwencjach w takich chwil. Tylko prymitywne instynkty się liczą. Prądem albo gazem takiego i nawet się nie zastanawiać
sessen napisa³/a:
Wtedy lepiej użyć jakiegoś o mniejszej mocy.
sessen napisa³/a:
Wystraszyłby się samego faktu że mamy nóż.
Tysiula napisa³/a:
bimber napisa³/a:
no dokładnie !
teraz nowość w Polsce: https://www.militaria.pl/...0269_p73169.xml
amerykańskie mocne gazy w żelu, ponoć nawet służby wymieniają swoje standardowe na takie.
ale trochÄ™ za drogi :/
bimber napisa³/a:
gazu o mniejszej mocy? czy paralizatora o mniejszej mocy?
bimber napisa³/a:
aj kurczę, nie jestem pewien. nie prędzej będzie tak, że nam ten nóż wyrwie? po za tym w mysl przepisów nie powinno się bronić nożem, bo to w założeniu przekroczenie granicy obrony koniecznej.
bimber napisa³/a:
nie wyceniam, ale można dostać tańsze gazy, również w żelu i też spełnią swoją funkcję jeśli będzie potrzeba. ale w sumie masz rację, 20 zł to nie pieniądz w sumie, można dopłacić.
Stakkira napisa³/a:
Tutaj chyba chodziło o paralizator, tak mi się przynajmniej wydaje. Bo gazy chyba mają jednakową moc , niezależnie od ich pojemności ?
Stakkira napisa³/a:
Wydaje mi się, że jak jakimś cudem wbijemy mu między żebra kubotan /nóż i nie uszkodzimy naszego przeciwnika jakos mega mocno, to możemy go jedynie mocno wkurzyć. I zostanie z nas placek :/
Stakkira napisa³/a:
To jaki gaz najlepszy ? w sprayu czy w żelu? różnią się czymś prócz ceną i formą ?