Na szczęście nie mogę patrzeć na słodycze.
To zadziwiające, bo wcześniej zamiast śniadania jadłam batoniki, a cukierki były zawsze w mojej torbie.
Tak samo słodkie napoje, chipsy, lody.
Obżerałam się tym wszystkim i nawet kazałam moim znajomym mnie przed tym powstrzymywać. Dzwoniłam do mamy, tata, żeby mi kupili coś koniecznie słodkiego.
Teraz omijam półki ze słodyczami. Kiedy ktoś mnie częstuje zawsze odmawiam.
Nie wiem skąd ta nagła zmiana.
Teraz jedyne na co mam ochotę to woda zamiast pepsi. Nie mogę też jeść słodkich bułek.
Tylko zdrowe kanapki.
Całkowita zmiana nawyków żywnościowych wyszła mi na dobre, jeżeli chodzi o zdrowie.
Nie słodzę już nawet. Wszystko co gorzkie można powiedzieć lubię.
_________________
W miękkim futrze kota