Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj się!

Zapomniałeś hasła?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶ć

daria175  

User

Calis


Wiek: 26

Doł±czyła: 22 Kwi 2017

   

Wysłany: 2017-04-22, 21:39   stan osamotnienia

Te forum znalazłam przez przypadek ale konto tutaj założyłam świadomie. Jestem świeżo po rozpoczęciu nowego etapu w moim życiu, jeśli tak to można nazwać... Zacznijmy od tego, że mam swoje podejście do różnych znajomości i przyjaźni. W skrócie - muszą być prawdziwe. Dlatego wielu ludzi w moim życiu sobie "odpuściłam". W końcu lepiej mieć przy sobie ludzi zaufanych ( nawet jeśli jest ich niewielu ) niż jak najwięcej sztucznych znajomych.
Z pewną dziewczyną przyjaźniłam się około 6 lat. Jakoś rok temu nasz kontakt zaczął się osłabiać ale nadal występował.Jednak od pewnego czasu nie dawałam rady. Miałam dosyć tego, że tak rzadko się odzywała, nie miała czasu na spotkanie czy nie mówiła mi o dość istotnych wydarzeniach w swoim życiu. Czułam się zepchnięta na drugi plan. Te ciągłe wymówki wyprowadzały mnie z równowagi więc przestałam do niej pisać ( chyba, że ona napisała jako pierwsza ). Dziś jednak wybuchłam. Byłam świadkiem czegoś ( oczywiście z jej udziałem ) co przelało czarę goryczy. Postanowiłam, że to koniec. Nie chce takiej fałszywej przyjaźni. Zakończyłam ten rozdział.
Jednak nie czuje się z tym jakoś dobrze... Dlaczego? Nie bez powodu wspomniałam na początku o moim stosunku do zawierania znajomości. Jak możecie się domyślić mam niewielu znajomych. Czuje się często samotna, a krok który zrobiłam dziś to pogłębia... Mam więcej znajomych płci męskiej niż damskiej i to mnie czasem dobija.
 

Lonely Butterfly  

Moderator

Lonely Butterfly


Wiek: 26

Doł±czyła: 07 Sie 2014

   

Wysłany: 2017-04-22, 21:50   

Dlaczego Cię to dobija? Widocznie lepiej dogadujesz się z mężczyznami, to wszystko. Oni czasami potrafią lepiej wysłuchać i pomóc niż druga kobieta.
A to, że dziś się tak czujesz to normalne - kosztowało Cię to zapewne emocji. To minie. Kiedy spojrzysz na sytuację z perspektywy zobaczysz, że wyszła Ci na dobre. Głowa do góry!
 

Damn  

Pogromca postĂłw

Queen Dude



Wiek: 28

Doł±czyła: 10 Kwi 2010

   

Wysłany: 2017-04-22, 22:03   

Masz znajomych więc nie pękaj. Nie wstydź się im mówić o swoich zmartwieniach i oczekuj wsparcia. Takie wygadanie się powinno Ci pomóc i być może zyskasz kogoś na miarę poprzedniej przyjaciółki. Nie trać wiary.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

awfdg  

User



Wiek: 30

Doł±czyła: 22 Mar 2017

Sk±d: mazowsze

   

Wysłany: 2017-04-23, 17:50   

Skoro z Twojego życia zniknął ktoś ważny to nic dziwnego, że czujesz się osamotniona. Jeden prawdziwy przyjaciel jest warty więcej niż wielu fałszywych, pamiętaj.
 

moniska97  

Stały User



ImiÄ™: Monika

Doł±czyła: 21 Sie 2011

   

Wysłany: 2017-04-24, 12:00   

Według mnie dobrze postąpiłaś lepiej jest mieć mniej znajomych, a prawdziwych niż więcej, a zakłamanych.
 

Forum młodzieżowe e-Mlodzi.com