Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Fukuro  

User


ImiÄ™: Fukuro

Do³±czy³a: 04 Lis 2015

   

Wys³any: 2015-11-04, 19:32   StraciÅ‚am Przyjaciela

Witam! Jestem tu nowa i piszę ponieważ potrzebuję komuś się wygadać, wyżalić.
Sytuacja ma się tak że zostawił mnie mój najlepszy przyjaciel. Jedna z najważniejszych osób dla mnie na tym pochrzanionym świecie.
Poznaliśmy sie w pierwszej liceum i od razu jakoś tak wyszło że się skumplowaliśmy razem jeszcze z jedną dziewczyną. Było wszystko świetnie, bawiliśmy się razem, śmialiśmy, płakaliśmy i robiliśmy akademie. Byliśmy sobie wszyscy na prawdę bardzo bliscy mimo że tak krótko się znaliśmy. Był moment kiedy oni byli bliżej siebe a ja bardziej z boku ale było mimo wszystko ok. W pewnym momencie Ona zaczeła się od nas odsówac miec pretensje o głupie rzeczy i strasznie kłóciła sie z Nim. Ale ja byłam po jego stronie cały czas bo to ona w pewnymm sensie "zdzikowała". W każdym razie zosaliśmy sami. Cały czas trzymaliśmy się razem. Jak przyjaciele, łączyła nas bardzo silna więź. Owszem miał dziewczynę, która nawet stała się i moją dobra kumpelą i akceptowała naszą przyjaźń. Nie miał problemu ze spotykaniem się ze mną ani innymi koleżąnkami bo wszytkie zreszta nas znała :) Na mieście też cała grupka byliśmy kiedy były dni naszego miasta.
Niestety troche się pokomplikowało i rozstali się. Ja cały czas byłam po jego stronie. Byłam kiedy się schodzili, kiedy byli, i kiedy wszystko się burzyo. Byłam. Po prostu, jego przyjaciółka.
Nadeszła klasa 2. Zaprzyjaźnił sie z moją bliską bardzo przyjaciółką i bardzo byłam z tego powodu szczęśliwa. Choć w pewnym momencie była zazdrosna bo zaczeli sie troche odsówać odemnie tym bardziej kiedy ona zaczeła kręcić z jego kumplem Czułam sie osamotniona i zaczełam oglądać japońskie animacje co bardzo mnie wciągneło i odsuneło od nich o co miał do mnie pretensje duże. Po pewnym czasnie coś sie polepszyło i mimo ze często mnie denerwował to było na prawde lepiej. I pojawiła się ONA. jego nowa i obecna dziewczyna. Zaczeli ze sobą kręcic od półmetka i ogólnie kibicowałam mu ale byłam tez wkurzona bo chodziliśmy do tej samej szkoy a on nie potrafił mi jej przedstawić! Wiedział że jestem o to zła! A mimo to nie potrafił takiej jednej małej głupiej rzeczy zrobić! To tak bardzo bolało... Wszystko praktycznie sie dlaniego nie liczyło tylko ona... kontakt co raz mniejszy miedzy nami.. Byłam bardzo na niego wkurzona i kiedy rozmawialiśmy przez fb juz na początku wakacji powiedzialam mu duzo niemilych słow i wyrzuciłam rozne rzeczy. Praktycznie nie utrzymywalismy kontaktow przez wakacje. W dni naszego masta widzielismy sie moze minute kiedy gadał z nasza wspolna kumpela a do mnie nawet nie zapytał co słychać. Mimo ze ja wczesniej probowalam wyciagnac rękę do niego. I tak zczeła się klasa 3 obecna, nie rozmawialismy ze soba prawie w ogole, traktuje mnie jak kolezanke z która niegdy nie był w takiej na prawde zazyłej przyjaźni! Ja po pewnym czasie nie wytrzymalam. Napisała do niego długą wiadomość. Przyznałam że nawaliłam, ukazaam mu wszystko jam widze z mojej strony. Jak bardzo mnie to boli. Odpowiedział że czasu się nie cofnie, że ma teraz dziewczyne i chce podobno byc wobec niej fer ze nie ma do mnie zalu ale jak bylo nie bedzie.... A ja tak bardzo za nim tęsknie... Był dla mnie osobą na prawdę bardzo ważną i którą nadal bardzo kocham... A jej nienawidzę bo wiem że gdyby z Nią nie był wtedy wrócił by do mnie... swojej Przyjaciółki która cały czas przy nim była... Nie wiem czy to ona go tak potwornie zmieniła, czy ja nie znałam jego prawdziwej twarzy ale mimo wszystko... czekam aż moj Przyjaciel wróci... ten który był mi tak bliski.... i wiem ze nigdy nie bede umiała odpuścić... że bedę czekać choćby lata... mimo iż przez to płaczę i boli to wszystko bardzo.. nawet po różnych rzeczach jakie mi powiedział i przekazał że nie bedzie swojego życia przewracał do góry nogami tylko dla tego że ja tak chce... Ale chce... bo tęskinę... :(
 

iwonamilak

User


Do³±czy³: 06 Lis 2015

   

Wys³any: 2015-11-06, 08:50   

Przejdzie Ci ty chyba go kochasz stąd ten żal do niego bo innego wytłumaczenia nie widzę. Znajomych nie traktuje sie tak
_________________
Nowość statuetki ,a może dźwigi hydrauliczne
 

Fukuro  

User


ImiÄ™: Fukuro

Do³±czy³a: 04 Lis 2015

   

Wys³any: 2015-11-06, 16:20   

To nie byl zwykly znajomy ale bardzo bliski Przyjaciel... nie bylo miedzynami romantycznych relacji
 

kenzy1  

Pogromca postów

Upadły


ImiÄ™: Dominik

Wiek: 29

Do³±czy³: 10 Mar 2011

   

Wys³any: 2015-11-06, 18:07   

O.

I tu potwierdza się mój światopogląd: najlepiej trzymać się... ...w swoim towarzystwie.
Ludzie sÄ… dziÅ›, a jutro odchodzÄ….

Dziewczyno: ogarnij siÄ™.
Znajdź sobie chłopaka i przestań lamentować za przyjaciółmi.
Jeszcze nie jedna osoba zostawi CiÄ™ ot tak.
_________________
Ogień spadnie z nieba. Wszyscy przeciwni spłoną. Zapanuje ład.
 

Nataliasr  

User


Wiek: 44

Do³±czy³a: 18 Lis 2015

   

Wys³any: 2015-11-18, 12:02   

No ja nie wiem czy to jest przyjaźń czy raczej kochanie. Z Twojego punktu widzenia możliwe, że to drugie, skoro tak to przeżywasz. Generalnie kobiety nie są specjalnie szczęśliwe, kiedy ich facet ma taka kochana przyjaciółkę od serca. Możliwe, że jego dziewczyna była zazdrosna o Wasze relacje. To jest wiek, kiedy emocji ma się więcej niż rozumu, wystarczy mały kryzys w związku, przyjaciółka jest zaraz pod ręką, pociesza tak, że aż za bardzo. Nie każda przyjaźń musi przetrwać próbę czasu.
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com