Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Albo zmiana nauczycieli. Wszelkie braki są często spowodowane złym nauczaniem :P

Prawda, my mamy tak beznadziejnego Pana od Geografii...

Taki beznadziejny?
Opowiedz

ProszÄ™ Bardzo!
Po pierwsze jest odrażający/odpychający ponieważ cuchnie (sorry, ale to prawda) potem.
Niby taki elegancik (spodnie, krawat, koszula i marynarka) ale co z tego jak pewnie dezodorantu nie używa.
Na lekcji praktycznie można robić co się chce, nic sobie nie robi z pokpiwań niektórych kolegów.
Siada na ławce, coś mówi, nie zapisujemy definicji, rysuje jakieś rysunki, tylko że nikt potem nie jest w stanie tego przerysować a co dopiero zrozumieć.
Jak prosisz o tłumaczenie, to wytłumaczy ale tak że mimo tego nie zrozumiesz.
Taka godzina jest stracona, z podręcznika lepiej się uczyć.
Jeszcze jedno, nie słucha uczniów.
Pokazuje mu w moim zeszycie rozwiązanie takiego zadania, on z daleka zerknął i mówi że źle.
A potem na końcu jednak mam dobrze, ale nie zadał sobie trudu by się przyjrzeć.
Wszyscy mówią że nie umie uczyć, wcześniejszy nauczyciel, Pani, była piekielnie surowa ale umiała nauczyć.
Ten Pan zresztÄ… wcale nie ocenia Å‚agodnie ale my nic z lekcji nie umiemy!

MI sie przypomina babka od matmy która mnie uczyla w drugiej klasie gim.

Podobna sytuacja ale ona nie smierdziała potem:P jedyne co robiła to tłumaczyła sama sobie i pare razy płakała bo nie mogła znieść mojej klasy

Ja tez miałam taka matematyczke. Tyle, że w podstawówce, więc materiał był jeszcze łatwy.... Ale od takiego nauczyciela nie uratowała mnie nawet prywatna buda

Też znam taką nauczycielkę, naszczęście mnie nie uczyła. Była od matmy... No a więc uczniom matme robiła z 2 razy w miesiącu i robiła wiele sprawdzianów, a na pozostałych lekcjach uczyła ich śpiewać i grać na fletach

moją koleżankę z innego gima uczy taki facet od historii. Wszyscy na jego lekcję (oczywiście dziwaczny) noszą tak zwane "historyczne dekolty" bo jak dobrze wyeksponujesz ehm... piersi możesz dostać 5 nawet jak nic nie wiesz ;D

znam faceta który na lekcji wosu czytał świerszczyki pod gazetą wyborczą ....

Cóż widocznie lubił.

_________________
Niech nikt nie mówi jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze!
Nigdy nie dyskutuj z idiotami, bo ściągną Cię do swojego poziomu i pobiją doświadczeniem.

Heh, właśnie.
U mnie Histra nie przeleweki.

Nie mam nic do szkoły prywatnej, swego czasu nawet chciałam się w takiej uczyć. Jednakże moi rodzice szybko uświadomili mi że nie stać ich na szkołę za którą się płaci 500 zł miesięcznie :/ Teraz w sumie już bym chyba do takiej nie poszła. Liceum to jednak liceum i tu chyba każdy ceni sobie klasy 35 osobowe :D

Te prywatne szkoły wydają mi się idiotycznym pomysłem. Takie szkoły dla uczniów, którzy chcą się poczuć lepszymi. Nie mają gdzie wywalić kasy, proste. Jeżeli chodzi o szkoły podstawowe, gdy niewiele dziecko ma do powiedzenia, to po prostu rodzice mają źle w głowach.
Jeżeli ktoś jest inteligentny, nie zważa na to, że szkoła jest prywatna, i że rzekomo lepsza od szkół publicznych, bo jeżeli ktoś chcę się uczyć, to będzie to robił i dojdzie do czegoś w życiu bez względu na to do jakiej szkoły uczęszczał. Mam koleżankę, która chodzi do szkoły prywatnej, choć taki sam profil ma w szkole publicznej... co za bezsensu dziewczyna.

Ja przez całe życie chodziłem do prywatnych szkół. Tam mam pewność, że nie będę świadkiem codziennej patologii, smrodu i podobych spraw, które mają miejsce w szkołach publicznych. W dodatku tam jesteś kimś dla nauczycieli, a nie jakimś śmieciem.

"Ja przez całe życie chodziłem do prywatnych szkół. Tam mam pewność, że nie będę świadkiem codziennej patologii, smrodu i podobych spraw, które mają miejsce w szkołach publicznych. W dodatku tam jesteś kimś dla nauczycieli, a nie jakimś śmieciem."

Ale teraz wymieniłeś jakieś jednostki.
W prywatnych szkołach, również może być patologia. Znam ludzi, którzy poszli do prywatnych szkół, tylko dlatego, że tam ich przepuszczą swobodnie, bo w końcu daję im się kasę, to muszą przejść do następnej klasy, zwykle są to sami tępacy, więc nie pisz o jakimś smrodzie w szkołach publicznych, bo nie jesteś lepszy od innych, zapisawszy się do takiej szkoły.

Nie czyni mnie to lepszym, a moje warunki czyni lepszymi. W moich klasach zawsze był dość wysoki poziom - orłem nie byłem, ale bez problemów zdawałem, co nie zawsze udawało się innym. Co do smrodu miałem bardziej na myśli ludzi z menelskich rodzin co się nie myją, śmiedzi im z ust i nie wiedzą co to antyperspirant.